Spotkanie jednej z „europejskich” par w 1/16 finału mistrzostw świata. Chorwacja póki co podbija Rosję i staje się czarnym koniem obecnego mundialu. W fazie grupowej ekipa z bałkanów bardzo zaimponowała rozbijając Nigerię (2:0) i Argentynę (3:0), a gdy miała już zapewniony awans to w rezerwowym składzie pokonała Islandię (w jej meczu o wszystko) 2:1. Dania z drugiej strony bardzo przemęczyła się w fazie grupowej. Na otwarcie wymęczyła zwycięstwo 1:0 z Peru (chociaż zespół z Ameryki nie wykorzystał karnego i przez większość meczu był stroną dominującą), a następnie zremisowała z Australią (1:1) oraz Francją (0:0) będąc w tych spotkaniach zespołem wyraźnie słabszym od rywali co pokazują statystyki pomeczowe. Poza lepszą formą, mocnym argumentem za chorwatami będzie ich świeżość. W ostatnim meczu grupowym wielu kluczowych zawodników odpoczywało, a w tym samym czasie duńczycy walczyli z francuzami w swoim meczu o wszystko. Myślę, że rewelacyjna do tej pory Chorwacja, nie zawiedzie i przejdzie dalej po 90minutach.