Pisząc analizę do spotkania Basel - LASK liczyłem na wygraną gości i.. nie przeliczyłem się :) Dziś spodziewam się podobnego rozstrzygnięcia. Przede wszystkim dlatego, że spotkają się dwie drużyny, znajdujące się przeciwległych biegunach. Admira, która z trudem walczy o każdy punkcik oraz LASK, grający z polotem, niezwykle ofensywnie i zarazem do bólu skutecznie. W przypadku tego spotkania kluczową kwestią nie będzie czy, a jak wysoko wygra LASK. Przynajmniej w teorii, ponieważ jak już wcześniej wspominałem - drużyna z Linz jest bardzo młoda wiekowo, dlatego też trudno przewidzieć, jak piłkarze zniosą trudy grania co 3 dni. Wszak nie jest to aż tak doświadczona ekipa. Niemniej patrząc na to, z kim przyszło się mierzyć obu drużynom w sezonie 2019/2020 oraz jakie to dawało efekty, myślę że mimo wszystko w roli zdecydowanego faworyta należy upatrywać gości. Domowe 2:0 z Altach, oraz wyjazdowe 3:0 z Austrią Wiedeń mają swoją wymowę. Co więcej - pokonać 2:1 Basel na jego obiekcie - to nie lada sztuka. Admira zaś w dwóch pierwszych spotkaniach zaliczyła dwie klęski - domowe 0:3 z Wolfserger oraz wyjazdowe 1:4 z Hartberg. Mimo iż mawia się, że żadna passa nie trwa wiecznie - wydaje mi się wyjątkowo mało prawdopodobne, aby przełamanie nastąpiło akurat dziś. Stawiam zatem na wygraną gości.