W pierwszym z dzisiejszych spotkań ligowych - ŁKS podejmie przed własną publicznością Zagłębie Lubin. Mecz zapowiada się ciekawie, ponieważ łodzianie w każdym kolejnym spotkaniu muszą zbierać punkty, tak potrzebne im do pozostania na najwyższym szczeblu rozgrywek piłkarskich. Drużynie, dla której każdy punkt jest niemal na wagę złota - start wiosennej serii spotkań nie przynosi zbyt wiele dobrego. Jedna porażka (1:3 z Legią) oraz trzy wątpliwej urody remisy (dwa domowe remisy 0:0 z Wisłą Płock i Pogonią) oraz wyjazdowy i zarazem bardzo szczęśliwe 1:1 w Gdyni z Arką (wyrównanie w szczęśliwych okolicznościach w 94 minucie!) - nie są dobrym prognostykiem w walce o utrzymanie. Zagłębie również nie najlepiej zaczęło wiosenne zmagania, jednak po porażkach 0:2 z Piastem i 0:1 z będącą w gazie krakowską Wisłą - przyszedł remis 1:1 w Płocku i wygrana w ubiegły weekend w derbowym starciu ze Śląskiem Wrocław 3:1. Zwłaszcza ten ostatni mecz pokazał potencjał drzemiący w drużynie miedziowych i liczę, że dziś pójdą za ciosem, wszak wciąż walczą jeszcze o zakończenie sezonu w pierwszej ósemce. Z grającym o życie ŁKSem na pewno łatwo nie będzie, jednak liczę na skuteczną grę Zagłębia, tym bardziej, że w pierwszym meczu tego sezonu lubinianie wygrali przed własną publicznością 3:1. Dziś raczej tylu bramek nie zobaczymy, stawiam na skromne 0:1 lub 0:2.