W 10 kolejce angielskiej Premiere League spotka się dwóch pretendentów do zdobycia mistrzostwa. Można zarzucić, że powyższe sformułowanie jest na wyrost. O ile Manchester United jest realnym kandydatem do tego tytułu i co roku walczy do ostatnich minut o jego zdobycie (kibice tego klubu chyba nigdy nie zapomną zeszłego sezonu), za to Arsenal z początkiem rozgrywek zapowiada włączenie się do walki, a kończy się na miejscu zapewniającym udział w pucharach. United jest zespołem, który nawet w kiepskiej formie potrafi wygrywać mecze, Arsenal grając nieraz piękną piłkę przegrywa je. Bilans bezpośrednich meczy jest miażdżący dla Arsenalu. Na dziesięć ostatnich rozgrywek gracze z Londynu wygrali tylko raz, odnotowali jeden remis i osiem razy przegrali ( w tym pamiętny pogrom z zeszłego sezonu 2-8). Smaczku temu meczowi dodaje fakt,że w drużynie MU wystąpi najlepszy gracz ostatnich lat Arsenalu - Robin van Persie. Stawiam na zwycięstwo gospodarzy.