Derby Manchesteru dziś gospodarzem są Czerwone diabły które w ostatnim meczu wygrały 2:0 z West Hamem, a na tygodniu wyeliminowali Olympiakos Pireus po świetnym meczu wygranym 3:0 na Old Trafrd. Dziś rywal bardzo wymagający i dofinansowany przez arabskich Szeików. Czerwone diabły w tym sezonie w teatrze marzeń grają słabo na 14 spotkań zaledwie 21 punktów 6-3-5, a ostatni mecz przegrali wysoko z Liverpoolem 3:0, wcześniej zremisowali z Fulcham. Manchester City to na chwile obecną trzecia siła ligi, z tym że mają dwa mecze zaległe. W delegacji z bilansem 7-3-4 i 28:18 w bramkach. Obecnie od 8 spotkań nie przegrali na wyjeździe nie licząc innych rozgrywek. Bo trzeba również dodać że odpadli z Ligi Mistrzów przegrywając dwumecz z Fc Barceloną. Dla The Blues dziś nie wystąpią Matiji Nastasicia, Sergio Aguero i Micaha Richardsa. Natomiast podopieczni Davida Moyesa będą musieli sobie radzić bez Robina van Persiego który w meczu z Olympiakosem zdobył hat-trika ale wypadł na ok miesiąc. Zabraknie również zawieszonego za czerwoną kartkę Nemanjy Vidicia, a także zmagających się z urazami Smallinga, Evansa i Hernandeza. W pierwszym spotkaniu na Etihad Stadium wygrali The Bules 4:1, a w każdym z ostanich 7 spotkań aplikowali Diabłom conajmniej dwa gole. Dziś jednak uważam że gospodarze sprężą się na to spotkanie i mecz zakączy się podziałem punktów.