To spotkanie będzie kolejnym meczem dla Kanonierów, które zaliczane jest do łatwych. Mecz z Tottenhamem to derby których nie można przegać. Koguty w tabeli Premier League zajmują 5 mejsce z 53 punktami. Na własnym stadionie zdobyli 24 oczka i wygrali ostatnie dwa spotkania z Cardiff i Evertonem po 1:0. Kanonierzy w tabeli plasują się na 4 miesjcu, a ich ostatnia czarna seria musi się wkoncu przełamać Mimo ostatnich dwóch porażek ze Stoke 1:0 i Liverpoolem 5:1, i remisu z Souhampton 2:2 zajmują 3 miejsce w tabeli wyjazdowej. Uważam że dziś muszą przełamać złą passe i odrobić punkty do czołówki. Dodamy tylko że Arsenal ostatnio grał same ważne mecze które nie zawsze wychodziły, dlatego też stracili pozycje lidera. W drużynie Kogutów z urazami zmagają się Michael Dawson, Vlad Chirches, Etienne Capoue oraz Erik Lamela. Gotowy do gry będzie natomiast Younes Kaboul, któremu anulowano czerwoną kartkę obejrzaną w meczu z Chelsea. Arsene Wenger nie może skorzystać z usług kontuzjowanych Aarona Ramseya, Mesuta Ozila, Jacka Wilshera, Theo Walcotta oraz Abou Diaby’ego. Pod dużym znakiem zapytania stoi natomiast występ Kierana Gibbsa. Arsenal ostatnio wygrał na terenie Tottenhamu w sezonie 07/08 co nie wróży najlepiej, jednak to dziś goście są faworytami na których też staiam ja. W bramce Arsenalu zapewne zagra Wojciech Szczęsny.