Dziś w Genewie dojdzie do bardzo ciekawego spotkania pomiędzy wicemistrzem Europy Włochami, a przyszłorocznym gospodarzem Mistrzostw Świata Brazylią. Ostatni raz obie te ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą w 2009 roku i to dwukrotnie. Najpierw było to lutowe spotkanie towarzyskie, a następnie mecz w ramach Pucharu Konfederacji - oba te spotkania zakończyły się zwycięstwami Canarinhos. W tym roku również obie drużyny zmierzą się ze sobą dwukrotnie, dziś podczas towarzyskiego spotkania, natomiast w czerwcu podczas Pucharu Konfederacji, czy historia się powtórzy i znów Brazylia okaże się w tym spotkaniach lepsza? Jeśli chodzi o ten pierwszy (dzisiejszy) mecz to uważam, że są na to spore szansę. Co prawda Szkoleniowiec Canarinhos, Luis Felipe Scolari musiał zrezygnować z usług Lucasa Moury (w jego miejsce dowołał Osvaldo), a według La Gazzeta delo Sport nie będą to jedyne ubytki w drużynie Brazylii na ten mecz. Według gazety na boisku nie zobaczymy dziś również Ramiresa, oraz Paulinho. Mimo tych braków przewidywalna "11" Canarinhos wygląda naprawdę imponująco: Julio Cesar, Dani Alves, Thiago Silva (Dante), David Luiz e Luis Filipe; Fernando, Hernanes, Oscar; Hulk, Neymar, Fred. Oczywiście problemy nie tylko mają Brazylijczycy. Wiadomo, że z kadry którą powołał Cesare Prandelli "wykruszył" się Giorgio Chiellini, który już pożegnał się ze zgrupowanie kadry i wrócić do Turynu. Nie w pełni sił są również Ignazio Abate oraz Giuseppe Rossi, którzy raczej nie pojawią się od pierwszej minuty na boisku w Genewie. Sam Prandelli ma kilka wariantów na dzisiejszy mecz ale wydaje się, że rozpocznie mecz systemem 4-3-1-2 w ustawieniu Buffon; Maggio, Barzagli, Bonucci, De Sciglio; De Rossi, Pirlo, Marchisio; Giaccherini; Balotelli, Osvaldo. Osobiście uważam, że dzisiejsze starcie zakończy się zwycięstwem Brazylii. Włosi ostatnio jakoś niespecjalnie prezentowali się w meczach towarzyskich (porażka z Francją, uratowany remis w ostatniej minucie spotkania z Holandią). Ponadto zapewne Włosi będą dziś traktowali to spotkanie jako sprawdzian i pole manewru dla Prandellego. Na stronie internetowej La Gazzeta delo Sport można przeczytać, że szkoleniowiec Włochów ma kilka wariantów ustawienia na to spotkania i zapewne będzie chciał niektóre z nich wykorzystać. Brazylia wydaje mi się, że podejdzie do spotkania bardziej poważnie, wszak dla Canarinhos te spotkania z Włochami czy Rosją we wtorek to próby generalne przed Mundialem, dla Włochów natomiast to mecze towarzyskie, które są między spotkaniami o stawkę w eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Hitowy mecz na neutralnym stadionie w Genewie. Włosi wygrali PŚ 4 razy, podczas gdy Brazylijczycy pięciokrotnie. Do tego Włosi są aktualnymi wicemistrzami Europy, a Brazylijczycy organizatorami MŚ w przyszłym roku. Brazylia ma nowego trenera, "Big Phil" Scolari zaczął od porażki w Londynie z Anglią(1:2), Ronaldinho nie wykorzystał karnego w 19-stej minucie. On i Luis Fabiano nie dostali powołania na ten mecz. Do tego nie zagra podstawowy pomocnik Paulinho, dobrze znany nam z ŁKS-u, a Włosi nie będą mogli skorzystać z najlepszego obrońcy Chielliniego. Uważam, że Brazylia wygra to spotkanie, Włosi nie przykładają się do meczów towarzyskich(b.zły bilans po Polska Włochy 0:2), a każdy z Brazylijczyków walczy o nieśmiertelność czyli miejsce w ekipie na World Cup 2014, gdzie wg oczekiwań rodaków Brazylia ma wygrać po raz 6-sty MŚ. Włosi nie pokonali Brazylii od 1982 roku a więc 31 lat, do tego ostatnie wyniki(1:2 z Francja u siebie i 1:1 z Holandią, gdzie remis Włosi uratowali w 90minucie) nie napawają optymizmem. Powinien też zadziałać efekt nowej miotły, każdy ma czystą kartę i ten mecz jest świetną okazją do wykazania się. Jeśli Brazylia nie wygra tego spotkania presja ze strony 160mln Brazylijczyków wzrośnie jeszcze bardziej...
Dzisiejszy mecz to prawdziwa gratka dla miłośników piłki nożnej. Co prawda nie jest to mecz o stawkę, jednak dzięki temu paradoksalnie może zyskać na tym widowisko. Włosi znani są z żelaznej dyscypliny w grze obronnej i mobilizacji na wielkich turniejach. W meczach towarzyskich spisują się nieco gorzej. Ostatnie mecze tej reprezentacji nie wypadły zbyt pozytywnie, ale i przeciwnicy byli z najwyższej półki (remis z Holandią i porażka z Francją). W meczach eliminacyjnych jest już znacznie lepiej (3 zwycięstwa i jeden remis), ale i rywale niżej notowani. Brazylia, jako gospodarz przyszłego mundialu nie rozgrywa meczy eliminacyjnych. W meczach towarzyskich, po serii 8 meczy bez porażki, zespół z Ameryki Południowej odnotował przegraną 1-2 z Anglią. Gracze z Półwyspu Apenińskiego będą chcieli przerwać złą passę meczy z Brazylijczykami. Od ostatniego zwycięstwa Włochów minęło już przeszło 30 lat. Z drugiej strony Canarinhos będą chcieli pokazać się przed europejskimi kibicami i z pewnością nie pozwolą przeciwnikom na zbyt wiele. Mam nadzieję, że po zaciętym i obfitującym w bramki meczu będzie wynik remisowy.