Barcelona po niespodziewanie cięzkim meczu ze Spartakiem Moskwa udają się do Lizbony na mecz z Benficą. Portugalczycy są faworytami obok Katalonczykow do wyjscia z grupy. W swoim pierwszym meczu nie pokazali się jednak z najlepszej strony, bo po słabym meczu tylko zremisowali z Celticiem. W lidze rownież nie błyszczą tak jak w ostatnich sezonach. Co prawda w tabeli prowadza wraz z Porto, ale juz na poczatku zdarzaja im się wpadki, jak np. remis Academicą, czy wymeczone ostatnie zwyciestwo z Ferreira. Nie wróży to dobrze przed meczem z Barceloną, która może i nie gra tak jak za czasów Guardioli, jednak grają wyjątkowo konsekwentnie i co najważniejsze - skutecznie. Pokaz siły Blaugrana dała w swoimostatnim meczu w Sevilli, gdzie mimo bardzo niekorzystnego wyniku udało się zgarnąć pełną pule i przed niedzielnymi Gran Derbi utrzymują osmiopunktową przewage nad Realem. W dobrej formie jest Messi, ktory w tym sezonie strzelił juz kilka ważnych goli. W sevilli nie strzelił (wyręczyli go Fabregas i Villa), ale to właśnie dzieki jego dwóm bramkom ze Spartakiem Barca zgarnęla komplet punktów. Benfica to moim zdaniem zespół, który bedzie miał bardzo ciężko wyjść z grupy. Zespól to solidny, jednak na tym koniec. W lecie z klubu odeszli dwaj kluczowi gracze - Saviola i Witsel. W miejsce Argentyńczyka sprowadzono Brazylijczyków Kardeca i Limę, którzy mają wypełnić lukę po Savioli. Jednak kadra Benfici nie robi wrażenia tak jak dwa, trzy sezony temu, kiedy to grali tam jeszcze Ramirez, Di Maria, Bruno Alves, Contreao. Uważam ze nie jest to już zespół, który jest wstanie nawiuązać wyrównaną walkę z tuzami europejskiej piłki. wtorkowy wieczór powinien to potwierdzić. Uwazam, że Duma Katalonii wygrywając mecz w Lizbonie praktycznie juz przesądzi, kto w grupie zajmie pierwsze miejsce. Stawiam na Barcę