W naszej Ekstraklasie w niedzielne popołudnie dojdzie do konfrontacji pomiędzy Śląskiem Wrocław i Wisłą Kraków w ramach 16 kolejki. Oba zespoły po przeciwnych biegunach gospodarze w tabeli ligowej zajmują 5 miejsce z dorobkiem 27 punktów mając na koncie 7 zwycięstw, 6 remisów i 2 porażki a ich bilans bramkowy to 21-14. Podopieczni trenera Vitezslava Lavicki ostatnio złapali drugi oddech po tym jak mieli znakomity początek sezonu, gdzie po 9 kolejkach bez porażki złapali zadyszkę i doznali 3 porażek odpadając z Pucharu Polski. Ostatnio mają serię 3 kolejnych zwycięstw i dziś zechcą zdobyć kolejne 3 punkty i tym samym awansować na 2 miejsce w tabeli. W tym niedzielnym meczu w drużynie Ślaska nie zagrają tacy zawodnicy jak Celeban, Radecki, Marković, Musonda i Łyszczarz, którzy są kontuzjowani a za kartki musi pauzować Łabojko. Goście drużyna Wisły Kraków w tabeli ligowej zajmuje 15 miejsce z dorobkiem 11 punktów mając na koncie 3 zwycięstwa, 2 remisy i 10 porażek a ich bilans bramkowy to 14-26. Przyjezdni są w katastrofalnej formie bo mają serię 8 kolejnych meczy z porażką i dziś raczej też nie poprawią tej statystyki ponieważ Ślask w tym sezonie na swoim boisku jeszcze nie przegrał. W drużynie z Krakowa w czasie przerwy na reprezentację zatrudniono nowego trenera jakim jest Artur Skowronek, który ma uratować byt w najwyższej klasie rozgrywkowej. W tym meczu w drużynie gości nie zagrają tacy zawodnicy jak Michał Mak i Jakub Bartosz, którzy są kontuzjowani. Liczę tu na gospodarzy, którzy na swoim boisku są zawsze groźni a nie wydaje mi się aby nowy trener w ciągu tygodnie odmienił oblicze Wisły.