Meczem rozpoczynającym 25 kolejkę ligi niemieckiej będzie starcie Bayeru Leverkusen z VFB Stuttgart. Będzie to mecz pomiędzy 4 i 18 zespołem w tabli i wszystko wskazuje na to, że to gospodarze po jego zakończeniu dopiszą do konta kolejne 3 pkt. Bayer mając na koncie 10 zwycięstw w 24 meczach zajmuje 4 miejsce w lidze ze stratą zaledwie 2 pkt do 3 miejsca gwarantującego bezpośredni awans do LM w kolejnym sezonie. Bayer po słabszym okresie i dwóch porażkach z rzędu powrócił na ścieżkę zwycięstw notując ich aż 4 w 5 ostatnich spotkaniach. Warto dodać, że w tych meczach nie stracili bramki a sami strzelili ich 7. Na własnym boisku Bayer prezentuje się solidnie o czym świadczy zaledwie 1 porażka w 12 rozegranych spotkaniach z których 5 udało się wygrać. Stuttgart z 4 zwycięstwami w 24 spotkaniach zajmuje ostatnie miejsce w lidze z już 5 pkt stratą do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli. Wpływ na tak słabą postawę w tabeli ma z pewnością fatalna gra w ostatnim czasie i zdobyte zaledwie 3 pkt w 7 ostatnich meczach. Co ciekawe 14 z 20 pkt Stuttgart zdobył na wyjazdach co będzie ich jedynym argumentem w najbliższym spotkaniu jednak mało przekonującym ponieważ ostatni tryumf na wyjeździe odnieśli w grudniu 2014 roku. 5 ostatnich bezpośrednich spotkań w Leverkusen to 4 zwycięstwa gospodarzy i remis. Gospodarze chcąc uniknąć gry w el. LM koniecznie będą chcieli zająć 3 pozycję w lidze. Aby było to możliwe takie mecze jak ten piątkowy muszą wygrywać na co liczę i typuję ich zwycięstwo.
W jednym z rewanżowych spotkań 1/8 finału LM dojdzie do pojedynku FC Porto z Basel. Będzie to pojedynek wicelidera ligi portugalskiej z liderem ligi szwajcarskiej i to zespół z Portugalii będzie moim zdaniem zdecydowanym faworytem zarówno do zwycięstwa we wtorkowym spotkaniu jak i do awansu do kolejnej rundy rozgrywek. FC Porto, które obecnie notuje znakomitą serię 8 meczy bez porażki (7 zwycięstw i remis) pozostaje niepokonane od stycznia 2015 roku. 20 ostatnio rozegranych spotkań Porto zakończyło z bilansem 15-3-2. Jednym ze spotkań wymienionej serii był mecz z Basel rozgrywany na wyjeździe w którym to gracze Porto wręcz zdemolowali gospodarzy a wynik 1:1 w niczym nie obrazuje przewagi jaką w tym meczu posiadali racze Porto. W sytuacjach bramkowych 15-1, strzały celne 7-1, interwencje bramkarzy 0-6 a wszystkie te statystki na korzyść Porto. Ponieważ na własnym boisku Porto w tym sezonie prezentuje się lepiej niż na wyjazdach (w lidze 10 zwycięstw w 12 meczach z bilansem bramkowym 30:3 !!!) można spodziewać się kolejnej nawałnicy na bramkę Basel. Basel, które lideruje w tabeli w swojej lidze na 23 rozegrane spotkania zdołało wygrać 16. Dobra dyspozycja z meczów ligowych nie została jednak potwierdzona w pierwszym meczu w europejskich pucharach w którym to gospodarze oddali zaledwie 1 strzał w kierunku bramki, który na ich szczęście zakończył się golem. Fakt, że 3 z 4 ligowych porażek poniesione zostały przez nich na wyjazdach stawia ich w jeszcze gorszej sytuacji przed meczem rewanżowym na trudnym obiekcie w Porto. Pierwszy mecz pokazał różnicę pomiędzy ligą portugalską a szwajcarską. Porto na boisku rozbiło gospodarzy i tylko nieskuteczności graczy z Portugalii ekipa z Basel nadal może marzyć o awansie do dalszych gier. Niestety dla nich w tym samym meczu okazało się jak słabą drużyną w tym starciu było Basel i każdy inny wynik, niż wygrana gospodarzy będzie olbrzymią niespodzianką dlatego też taki typ proponuję
Jednym z niedzielnych meczy rozgrywanych w ramach 24 kolejki ligi niemieckiej będzie spotkanie Paderborn z Bayerem Leverkusen. Będzie to pojedynek 16 z 6 zespołem w lidze a dobra forma w ostatnich spotkaniach powoduje, że faworytem do zdobycia 3 pkt będzie zespół gości. Paderborn w 23 kolejkach odniósł zaledwie 5 zwycięstw co aktualnie wystarcza do zajęcia 16 barażowego miejsca w lidze ze stratą 2 pkt do 15 HSV. Gospodarze najbliższego spotkania bardzo słabo rozpoczęli rozgrywki po przerwie zimowej. W 6 wiosennych kolejkach Paderborn poniósł już 4 porażki z bilansem bramkowym 1:18 !!!. Najbliższy mecz choć rozgrywany na własnym boisku będzie dla gospodarzy bardzo trudny tym bardziej, że ostatnie 3 spotkania rozgrywane u siebie Paderborn przegrał strzelając w nich zaledwie 1 bramkę tracąc aż 11. Bayer po 23 kolejkach zajmuje 6 miejsce w lidze ale zwycięstwo w niedzielnym meczu da im awans na miejsce 4 które gwarantuje udział w LM w kolejnym sezonie i zapewne jest to głównym celem Aptekarzy w obecnych rozgrywkach. Zadanie to wydaje się możliwe do wykonania ponieważ ostatnio Bayer prezentuje się dobrze o czym świadczą 3 kolejne wygrane w ostatnich 7 dniach. W pierwszym meczu tych drużyn padł remis 2:2. Ponieważ najbliższe spotkanie przypada w okresie beznadziejnej wręcz gry Paderborn liczę na wygraną gości, którzy w ostatnim okresie prezentują solidny poziom i ich awans w tabeli.
Jednym z najciekawszych spotkań rozgrywanych w ramach 24 kolejki ligi niemieckiej będzie mecz pomiędzy Augsburgiem a Wolfsburgiem. Będzie to starcie 6 z 2 zespołem w lidze i to rewelacyjni goście będą faworytami do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa. Augsburg po znakomitej rundzie jesiennej i zwycięstwie na rozpoczęcie zmagań wiosną przez chwilę był nawet na 3 miejscu w lidze. Niestety kolejne 4 mecze przyniosły zaledwie 2 zdobyte punkty co spowodowało, że wszystko o co powalczą w obecnym sezonie gospodarze to udział w LE. Najbliższy mecz z VFL będzie prawdziwym testem dla gospodarzy i dobrze dla nich że odbędzie się na ich boisku. Co prawda 2 ostatnie mecze Augsburg na własnym boisku zremisował ale i tak 7 zwycięstw w 11 meczach robi wrażenie. Zupełnie inne nastroje panują w zespole Wilków. Wolfsburg od 17 spotkań jest niepokonanym zespołem a 13 z tych spotkań wygrał. Szczególne wrażenie zrobił pierwszy wiosenny mecz z Bayernem i pewne zwycięstwo 4:1. Cały obecny sezon zespół gości może uznać za bardzo udany. Zaledwie 3 porażki w 23 meczach dają 2 miejsce w lidze i już 10-punktową przewagę nad drużyną z 3 miejsca. Oznacza to, że udział w LM mają już zapewniony a ostatnie wyniki świadczą o tym, że buduje się znakomity zespół groźny dla najlepszych. Od 2011 roku rozegrano 3 bezpośrednie mecze między tymi zespołami. Bilans jest idealnie remisowy 1-1-1. Znakomita forma gości oraz mały kryzys jaki przechodzą gospodarze pozwala typować na kolejne zwycięstwo Wilków i taki wynik obstawiam.
W sobotnie popołudnie dojdzie do bardzo ciekawej konfrontacji w ramach 24 kolejki ligi niemieckiej pomiędzy zespołami Freiburga i Werderu Brema. Będzie to mecz pomiędzy 17 i 9 zespołem w lidze i to goście będą moim zdaniem faworytem w tym spotkaniu. Freiberg mając na koncie zaledwie 4 zwycięstwa w 23 meczach znajduje się w strefie spadkowej ale strata do pierwszego bezpiecznego miejsca wynosi zaledwie 2 pkt. Z całą pewnością gra na własnym boisku nie jest argumentem przemawiającym na korzyść gospodarzy. Świadczą o tym zaledwie 2 wygrane w 11 rozegranych spotkaniach w tym 1 w ostatnich 5 meczach. Werder po bardzo słabej rundzie jesiennej rozgrywki w rundzie rewanżowej rozpoczął od 4 zwycięstw z rzędu. Osiągane wyniki pozwoliły na awans na 9 miejsce w tabeli z zaledwie 5 pkt stratą do miejsca dającego awans do europejskich pucharów. W dwóch ostatnich meczach wyjazdowym zespół z Bremen zaliczył remis na ciężkim terenie w Schalke i zwycięstwo z zawsze groźnym Hoffenhein. Goście szczególnie dobrze prezentują się w ofensywie o czym świadczy 13 zdobytych bramek w 6 wiosennych kolejkach co przy mizernej skuteczności gospodarzy (1 br/mecz) może być decydującym argumentem który pozwoli gościom na odniesienie kolejnego zwycięstwa. Słaba dyspozycja Freiburga na własnym boisku połączona z dobrym startem Werderu na wiosnę daje argumenty do tego aby w najbliższym meczu postawić na zwycięstwo gości i taki typ propnuję.
Jednym z najciekawszych meczy 23 kolejki polskiej ekstraklasy będzie bez wątpienia spotkanie w Poznaniu pomiędzy miejscowym Lechem a Jagiellonią Białystok Będzie to mecz pomiędzy 2 i 3 zespołem w tabeli ale to sklasyfikowani i 1 pozycję niżej gospodarze będą faworytem w tym spotkaniu. Lech Poznań po 22 rozegranych spotkaniach traci do liderującej Legii 5 pkt. Przyczyną takiej sytuacji pomimo zaledwie 3 porażek (najmniej w lidze) jest aż 10 remisów jakie zanotowała drużyna z Poznania. Na szczęście dla gospodarzy najbliższy ligowy mecz odbędzie się w Poznaniu a jest to teren na którym gospodarze pod względem zdobyczy punktowej są najlepsi w lidze. Warta odnotowania jest jedyna porażka Lecha w Poznaniu ponieważ miała ona miejsce w sierpniu 2014 a od tego meczu Kolejorz na własnym boisku rozegrał 11 spotkaniach z których 8 wygrał a 3 razy zremisował. Warto dodać, że na własnym boisku Lech jest zespołem niezwykle skutecznym o czym świadczy fakt dobycia 27 bramek w 11 spotkaniach co daje średnią niemal 2,5 br/mecz. Jagiellonia jest rewelacją obecnych rozgrywek notując aż 11 wygranych w 22 rozegranych spotkaniach. Zespół z Białegostoku szczególnie dobrze radzi sobie na wyjazdach gdzie zdobyli 21 z 38 ogółem zdobytych pkt a w 11 meczach w roli gości zanotowali 6 zwycięstw w tym ostatnie 2 na trudnym terenie we Wrocławiu i w Warszawie. Patrząc na te wyniki tym bardziej trudno wytłumaczyć porażkę w ostatniej kolejce z Koroną. Jednak zdarzyła się a zespół Jagi zaprezentował się w nim słabo przez większość meczu nie mając pomysłu na strzelenie bramki. W ostatnich latach dość regularnie dochodzi do ciekawych pojedynków pomiędzy tymi zespołami ale poza rokiem 2012 (wygrana gości 2:0) w pozostałych latach zwyciężają gospodarze niejednokrotnie odnosząc bardzo przekonujące zwycięstwa (4:1, 6:1). w piątkowym meczu liczę na otwarte spotkanie z duża ilością sytuacji bramkowych. Znając znakomitą formę prezentowaną przez gospodarzy na własnym boisku liczę na ich zwycięstwo i zmniejszenie straty do lidera rozgrywek.
Jednym ze spotkań rozgrywanych w ramach 28 kolejki ligi angielskiej będzie mecz pomiędzy Tottenhamem i Swansea. Będzie to pojedynek sąsiadów w tabeli ponieważ spotykają się 7 z 8 zespołem ale to gospodarze będą moim zdaniem faworytem do zdobycia kolejnych 3 punktów. Tottenham mając na koncie 44 pkt i 1 mecz zaległy do rozegrania traci do 4 w tabeli Man Utd 6 pkt i wydaje się że osiągniecie tej właśnie pozycji na zakończenie rozgrywek jest dla popularnych Kogutów szczytem marzeń. Odrobienie kolejnych 3 pkt możliwe będzie już w środę ponieważ mecz ze Swansea rozgrywany będzie w Londynie a 9 z 14 ostatnich meczy rozegranych na WHL gospodarze rozstrzygnęli na własną korzyść. Dodatkowo na ostatnie 15 możliwych do zdobycia pkt na własnym boisku zdobyli aż 11. Swansea dzięki 2 kolejnym zwycięstwom awansowała na 8 miejsce w tabeli ale szansa na zdobycie kolejnych punktów w najbliższym meczu nie jest duża. Jeżeli bowiem Koguty na własnym boisku są trudne do pokonania tak Łabędzie na wyjazdach prezentują się bardzo przeciętnie o czym świadczy 6 porażek i 19 straconych bramek w 13 rozegranych spotkaniach w delegacjach. Od 2012 roku zespoły te 3-krotnie spotykały się w Londynie i wszystkie te spotkania zakończyły się zwycięstwami gospodarzy. Ponieważ są oni faworytem również w najbliższym meczu liczę na przedłużenie tej serii i ponowne włączenie się Tottenhamu do walki o Top 4.
Spotkanie derbowe pomiędzy zespołami West Ham i Chelsea będzie jednym z ciekawszych spotkań rozgrywanych w środę wieczorem w ramach 28 kolejki Premier League. Będzie to spotkanie 9 z 1 zespołem w tabeli i to goście będą faworytem do odniesienia zwycięstwa i tym samym powiększenia przewagi nad zespołem z Manchesteru w walce o mistrzostwo Anglii. West Ham po znakomitym początku sezonu w ostatnich meczach zgubił formę przez co z walki o Europejskie Puchary stał się zespołem środka tabeli. Z pewnością wpływ na taką sytuację miała ostatnia seria 5 meczy ligowych bez zwycięstwa w których łącznie udało się uzbierać zaledwie 3 punkty. Szansą na dobry wynik w najbliższym spotkaniu mógłby być fakt rozgrywania spotkania na własnym boisku ale zaledwie 1 zwycięstwo w 6 ostatnich spotkaniach na Upton Park nie może wystraszyć najbliższych przeciwników, tym bardziej, że ostatni mecz z Palace rozegrany w niedziele zakończył się porażką 1:3 i był to najniższy wymiar kary a West Ham nie pokazał nic godnego uwagi i pochwalenia. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja Chelsea, która na mecz z Młotami przyjedzie podbudowana zwycięstwem w Pucharze Ligi (2:0 z Tottenham). The Blues mając jeden mecz rozegrany mniej przewodzi w tabeli mając 5 pkt przewagi nad Man City a na koncie zaledwie 2 porażki w 26 meczach. Forma jaką prezentują w ostatnim czasie gracze Chelsea pozwala mieć nadzieję, że najbliższy mecz będzie przedłużeniem ostatniej serii 7 meczy bez porażki a przy słabej grze gospodarzy powinno dać to 19 ligowe zwycięstwo w sezonie. To, że mecz rozgrywany będzie na boisku West Ham nie powinno mieć większego znaczenia. 25 pkt zdobytych w 13 meczach wyjazdowych jest drugim najlepszym wynikiem w lidze. Ostatnie 10 bezpośrednich spotkań na Upton Park to 2 zwycięstwa gospodarzy przy 7 trumfach Chelsea. Liczę na kolejne zwycięstwo gości mając na uwadze jak słabo zaprezentowali się gracze West Ham w ostatnim meczu ligowym i taki typ proponuję.
Spotkaniem kończącym 25 kolejkę ligi hiszpańskiej będzie pojedynek Celta Vigo – Elche. Będzie to pojedynek 9 z 17 zespołem w tabeli i to gospodarze będą faworytami do zdobycia kolejnych 3 punktów. Celta mając na koncie 31 pkt zajmuje bezpieczne 9 miejsce w tabeli bez szans na grę w europejskich pucharach jak również bez zagrożenia degradacją z ligi. 18 z 31 zdobytych punktów gospodarze najbliższego meczu zdobyli na własnym boisku a w ostatnich 3 domowych meczach odnieśli 2 zwycięstwa (Atl. Madryt, Cordoba) i 1 raz podzieli się punktami (Valencia). Celta na własnym boisku niezależnie od klasy przeciwnika potrafi stworzyć po kilkanaście sytuacji bramkowych (średnio 16 sytuacji/mecz w wymienionych 3 spotkaniach) i wydaje się że największym problemem zespołu jest skuteczność. Pewnie gdyby ta była lepsza nie doszłoby do niespodziewanych porażek z niżej notowanymi zespołami co i tak składa się na 3 domowe przegrane w 11 rozegranych meczach. Elche zaledwie o 1 punkt wyprzedza zespoły znajdujące się w strefie spadkowej jednocześnie mając na koncie 44 stracone bramki są drugim najsłabszym zespołem ligi w tym względzie. Fakt rozgrywania najbliższego meczu na boisku przeciwnika w znacznym stopniu zmniejsza ich szanse na zdobycz punktową. W ostatnich 10 wyjazdowych spotkaniach zdołali strzelić łącznie 6 bramek , zaledwie 2 razy potrafili pokonać przeciwnika a 5-krotnie wyjeżdżali do domu bez zdobyczy punktowej. W przeciwieństwie do gospodarzy zespół Elche nie stwarza zbyt wielu okazji do zdobycia bramki co przekłada się na słabą średnią 0,9 bramki/mecz. W poniedziałek dojdzie do spotkania zespołów, które prezentują zupełnie odmienny sposób gry. Celta próbuje długo utrzymywać się przy piłce stwarzając po kilkanaście okazji bramkowych w meczu. Elche oddaje piłkę przeciwnikom i czeka na kontry. Najbliższy mecz będzie więc dla obydwu zespołów idealnym aby zagrać to co lubią najbardziej. Osobiście mam nadzieję że wygra piłka ofensywna i to gospodarze dopiszą do swojego konta kolejne 3 punkty.
W jednym z najciekawszych spotkań rozgrywanych w ramach 27 kolejki ligi angielskiej dojdzie do spotkania Arsenalu z Evertonem. Będzie to starcie 3 z 12 zespołem w tabeli i to gospodarze będą zdecydowanym faworytem do zdobycia kolejnych 3 punktów. Arsenal znajduje się w gronie kilku zespołów, które prawdopodobnie do ostatniej kolejki będą walczyć o zajęcie miejsca w pierwszej czwórce, która gwarantuje udział w LM w kolejnym sezonie. Ostatnio jednak popularni Kanonierzy ustabilizowali formę i gdyby nie porażka w meczu derbowym z Tottenhamem ich wyniki byłyby wręcz bezbłędne. Wspomniana bowiem przegrana była jedyną w 9 ostatnich rozegranych meczach a pozostałe 8 zakończyły się kompletem zwycięstw Arsenalu. Jeszcze lepiej zawodnicy z Londynu prezentują się na własnym boisku. Jedyna porażka w tym sezonie miała miejsce w listopadzie 2014 w meczu z United. Od tego meczu gospodarze notują serię 9 kolejnych spotkań na Emirates, które kończyły się ich zwycięstwem. Everton po poprzednim udanym sezonie w tym liczył na włączenie się do walki o LM. Niestety zespół zgubił swój rozpoznawalny styl i po 26 kolejkach zajmuje odległe 12 miejsce bez szans na zajęcie miejsca gwarantującego udział w Europejskich pucharach. Szansa na poprawienie dorobku punktowego będzie dla Evertonu zadaniem z gatunku niemożliwych. Ostatnie 5 spotkań wyjazdowych to 4 porażki a w całym sezonie już 7 z 13 spotkań wyjazdowych zakończyli bez zdobyczy punktowej. Bezpośrednie spotkania tych zespół w Londynie jeszcze wyraźniej wskazują na Arsenal jako potencjalnego zwycięzcę. Do tej pory na stadionie Kanonierów rozegrano 18 bezpośrednich spotkań w których 14 razy wygrali gospodarze a 4 mecze zakończyły się remisem. Słaba postawa Evertonu zestawiona ze znakomitą dyspozycją Arsenalu kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa nie pozostawia złudzeń kto w tym meczu będzie faworytem dlatego typuję kolejne zwycięstwo Arsenalu.