Najciekawiej zapowiadający się mecz 21 kolejki francuskiej ligue 1. Lyon zajmuje w tej chwili 4 miejsce w tabeli z 34 punktami, ale rywal z Marsylii jest tylko o 2 pozycje niżej tracąc zaledwie 4 punkty. Obydwa zespoły rozegrały po przerwie świątecznej już po 1 meczu ligowym i nie weszły najlepiej w nowy rok. OL przegrał na wyjeździe 3:2 ze słabiutkim Caen, OM uległ u siebie aż 4:1 ale z bardzo mocnym Monaco. Tym samym została przerwana świetna passa OM 4 kolejnych ligowych zwycięstw. Zespoły te bardzo często ze sobą rywalizują w różnych rozgrywkach. Od 2014 roku rozegrały aż 7 spotkań. Widać po nich, że starcia te są zawsze bardzo wyrównane i wyniki z reguły oscylują koło remisów lub się nimi kończą. Na te 7 meczów, aż 4 kończyły się remisami, 2 razy wygrał Lyon, a raz OM. OL ma przed tym meczem trochę większy problem kadrowy z racji wyjazdu zawodników na puchar afryki. Myślę, że ten mecz będzie wyrównany i podział punktów jest jak najbardziej prawdopodobny.
Mecz 19 kolejki hiszpańskiej laligi. Real zajmuje aktualnie 5 miejsce w tabeli z 32 punktami, a Celta jest 8 mając na koncie 27 oczek. Jest to już 3 kolejka ligowa w tym roku i lepiej w 2017 wszedł zespół Celty, który wygrał najpierw z Malagą, a następnie z Alaves. Sociedad w tym czasie przegrał aż 0:4 z Sevillą u siebie oraz również wygrał z Malagą. Historia bezpośrednich spotkań pokazuje wyrównany poziom zespołów z lekkim wskazaniem w stronę Celty. Na 5 spotkań rozegranych od 2014 roku, 3 mecze kończyły się remisami, a 2 razy lepsza była właśnie drużyna Celty. W środku tygodnia obydwa zespoły rozegrały jeszcze mecze w pucharze króla. Sociedad przegrał u siebie z Barceloną 0:1, a Celta sprawiła sensację pokonując na wyjeździe „królewskich” 1:2. Patrząc na powyższe dziwi mnie lekko faworyzowanie w tym meczu Realu i bardziej kieruje się w stronę podziału punktów na co jest zdecydowanie lepsza oferta kursowa.
Hit 19 kolejki hiszpańskiej laligi. Bilbao zajmuje w tabeli aktualnie 7 miejsce z 28 punktami, a Atletico mając 6 punktów więcej zajmuje 4 lokatę. W nowy rok lepiej weszła drużyna z Madrytu, która odniosła 2 (co prawda skromne) zwycięstwa nad Eibarem i Betisem. Athletic w tym czasie zanotował bezbramkowe remisy z beniaminkami (Alaves i Leganes). Patrząc na bezpośrednie starcia widać, że starcia między tymi zespołami są bardzo wyrównane, ale ostatecznie to drużyna ze stolicy wypada lepiej wygrywając 4 z ostatnich 5 spotkań. Na powyższej podstawie można wnioskować, że goście są faworytami tego starcia, ale na ich niekorzyść przemawiają 2 argumenty. Po pierwsze mogą odczuwać większe zmęczenie, bo w środku tygodnia rozegrali mecz w pucharze króla. Po drugie mają większe problemy w związku z kontuzjami i wyjazdem zawodników na puchar narodów afryki. Dlatego myślę, że mecz będzie bardzo wyrównany i ostatecznie może zakończyć się podziałem punktów.
Hitowe starcie w 21 kolejce włoskiej serie A. Po 20 seriach spotkań Milan zajmuje 5 miejsce z 37 punktami na koncie, a ekipa Napoli jest o 4 punkty lepsza i plasuje się o 2 pozycje wyżej. Mecz ten jest drugą kolejką Serie A po blisko miesięcznej przerwie spowodowanej przerwą świąteczno-noworoczną. W ubiegłym tygodniu Milan zremisował ciężki wyjazd z Torino, a Napoli wygrało u siebie z ostatnią w tabeli Pescarą. Milan bardzo dobrze radzi sobie w ostatnim okresie przed własną publicznością. Wygrał 7 z 10 meczów, zremisował 2 i przegrał tylko 1. Napoli za to niewiele gorzej radzi sobie na wyjazdach. W ostatnim czasie wygrało 5 takich spotkań, 3 zremisowało i 2 wygrało. Patrząc na historię bezpośrednich spotkań, nieco lepiej wypada Napoli. Na 5 ostatnich takich meczów wygrało 3, a po razie padał remis i zwycięstwo Milanu. Za Milanem przemawia znowu przewaga stadionu, na którym jak wspomniałem spisuje się bardzo dobrze. Ogólnie obie drużyny w mojej opinii mają zbliżone szanse, a dużo lepszy kurs na gospodarzy skłania mnie do gry w ich stronę.
Galatasaray po wielu latach posuchy widać, że ma w tym roku chrapkę na najwyższe ligowe trofea. Po 17 kolejkach zespół ze stolicy zajmuje 3 miejsce z 36 punktami tracąc tylko 3 oczka do prowadzącego sensacyjnie Basaksehir. Ich dzisiejszy rywal przez całe rozgrywki radzi sobie dużo gorzej i zajmuje 11 miejsce mając aż 15 punktów mniej od „Galaty”. W Turcji nie ma praktycznie przerwy zimowej i można sprawdzić formę w jakiej znajdują się aktualnie zespoły. Tutaj też dużo lepiej wygląda Galatasaray, który z ostatnich 5 ligowych spotkań aż 4 wygrał, a 1 zremisował. W tym samym czasie Karabukspor wygrał tylko raz, a aż 3 spotkania zakończył porażkami. Ostatecznie można spojrzeć jeszcze na historię bezpośrednich starć i w niej mamy podobny trend. Na 5 ostatnich spotkań, aż 4 razy wygrał Galatasaray, a 1 zakończyło się remisem. Jak więc widać praktycznie wszystkie argumenty przemawiają tutaj za gośćmi i jeżeli Ci faktycznie myślą o \dobyciu tytułu w tym sezonie to z przeciętnymi rywalami nie mogą pozwalać sobie na odpuszczanie. Dlatego stawiam na zwycięstwo Galaatasaray.
Pierwsza po zimowej przerwie kolejka niemieckiej bundesligi. Obydwie drużyny rozpoczynają tę część sezonu z odległych rejonów tabeli. Wolfsburg po 16 meczach zajmuje 13 miejsce w tabeli. Zespołowi HSV wiedzie się jeszcze gorzej, zgromadził do tej pory 3 punkty mniej od rywala i zajmuje barażowe, 16 miejsce. Poza nieco lepszą postawą Wolfsburga na przestrzeni całych rozgrywek, bardzo mocnym argumentem przemawiającym za tą drużyną jest historia bezpośrednich spotkań. Od 2014 roku zespoły te grały ze sobą 6 razy z czego aż 4 wygrał właśnie Wolfsburg, a pozostałe zakończyły się bez rozstrzygnięcia. Ostatecznym argumentem jest przewaga własnego stadionu oraz zapewne doping żywiołowej publiczności. Dlatego patrząc ogólnie, gospodarze wydają się być na dobrej pozycji wyjściowej by odnieść sukces w tym spotkaniu, co zdecydowanie pomogłoby im w oderwaniu się od strefy tabeli walczącej o utrzymanie. Tak więc kurs powyżej 2.0 jest spokojnie do gry.
Spotkanie 1/32 pucharu Francji. Fleury-Merogis jest zespołem występującym na co dzień w CFA, która jest 4 stopniem rozgrywek w tym kraju. Nawet w tych rozgrywkach nie radzi sobie wybitnie zajmując po 15 kolejkach 7 miejsce ze stratą już 10 punktów do lidera. Przygodę z pucharem rozpoczęli od 1 rundy i do tej pory pokonali rywali z 3 ligi oraz na samym początku totalnych amatorów. Spotkanie z Brest zapowiada się na dużo poważniejszy sprawdzian. To dlatego, że goście są zespołem z Ligue 2 i do tego po kolejkach prowadzą w tabeli mając 3 punkty przewagi nad kolejnym zespołem więc jest to bardzo poważny kandydat do awansu na przyszły sezon. Brest znajduje się też w bardzo dobrej formie i wygrał 4 z 5 ostatnich meczów bez względu na rozgrywki (1 mecz zremisował). W pucharze również gra od pierwszej rundy i do tej pory pewnie (po 0:3) odprawił rywali z niższych lig, a co ważne obydwa mecze rozegrał na wyjeździe więc widać, że gra w delegacjach nie sprawia im większych problemów. Myślę, że różnica klas będzie widoczna w tym meczu i goście odniosą zwycięstwo.