Mecz Parmy z Fiorentiną będzie spotkaniem najsłabszego na chwilę obecną zespołu w lidze z ekipą, która walczy o powrót do elity i zajmuje obecnie 8 miejsce ze stratą zaledwie 3 punktów do 4 w tabeli Napoli. Obecna forma grających dziś ze sobą zespołów na faworyta wskazuje zespół gości, którzy na wyjeździe wygrali ostatnie trzy spotkania a w obecnym sezonie w roli gości ugrali już 14 pkt w 8 spotkaniach. Gospodarze w obecnym sezonie spisują się fatalnie. 6 punktów w 16 spotkaniach i 36 straconych bramek nie daje większych nadziei na utrzymanie w lidze. Również gra na własnym boisku nie jest dla Parmy atutem.1 zwycięstwo w 8 meczach i tylko 4 zdobyte punkty nie wystraszą graczy Fiorentiny. Dodatkowym faktem przemawiającym na korzyć gości to liczne absencje w drużynie Parmy w dzisiejszym spotkaniu. Gospodarze zagrają bez Galloppa, Santacroce, Biabiany, Coda, Ghezzal, Jorquera, Acquah oraz Belfodila co jeszcze bardziej ogranicza pole manewru Roberto Donadoniego. Ostatnie 6 bezpośrednich spotkań między grającymi dziś ze sobą zespołami to 2 zwycięstwa Fiorentiny i 4 remisy. Dzisiejsze spotkanie moim zdaniem będzie kolejnym zwycięstwem graczy Fiorentiny.
W pierwszym wtorkowym meczu Serie A zespół Udinese zagra z wiceliderem rozgrywek czyli drużyną AS Roma. Gospodarze, którzy w ostatnich dwóch meczach zdobyli zaledwie punkt będą chcieli odnieść 5 zwycięstwo w obecnych rozgrywkach na własnym boisku. A na Stadio Friuli Udinese gra bardzo solidnie. W 8 rozegranych do tej pory meczach zaledwie dwa razy musieli uznać wyższość przeciwników. Goście przyjadą do Udinese z zamiarem odniesienia trzeciego z rzędu zwycięstwa w delegacji. Do liderującego Juventusu rzymianie tracą zaledwie 3 punkty i jeżeli liczą na zdobycie mistrzostwa takie mecze jak ten z Udinese muszą wygrywać a na wyjazdach na 7 rozegranych do tej pory meczy aż 4 razy zdołali wygrać. Ostatnie dwa spotkania pomiędzy tym zespołami zakończyły się zwycięstwami Romy odpowiedni 3:2 oraz 1:0 i na podobny rezultat liczę w najbliższym spotkaniu choć goście zagrają m.in. bez Gervinho i Tottiego.
Jednym z ostatnich meczy rozgrywanych w ramach 1/32 finału Pucharu Anglii będzie spotkanie pomiędzy Burnley a Tottenhamem. Zespoły te choć grają w jednej klasie rozgrywkowej walczą o zupełnie inne cele. Gospodarze mając na koncie zaledwie 3 zwycięstwa w 20 rozegranych meczach znajdują się w strefie spadkowej tracąc zaledwie punkt do 17-go West Bromu tym samym poniedziałkowe spotkanie może mieć dla nich drugorzędne znaczenie mając w perspektywie walkę o utrzymanie w lidze. Również grając na własnym boisku nie są zbyt wymagającym przeciwnikiem o czy świadczą dwa zwycięstwa w 10 rozegranych meczach. W zupełnie innych nastrojach przystąpią do poniedziałkowego meczu goście z Londynu. Po znakomitym (przez niektórych określonym mianem meczu sezonu) meczu z Chelsea w którym strzelili rywalom 5 bramek Tottenham do 3-go w tabeli Man Utd traci zaledwie 3 pkt. Patrząc na skład gości oraz potencjał poszczególnych zawodników awans do Champions League będzie głównym ich celem w obecnym sezonie. Tym bardziej nikt nie wyobraża sobie potknięcia z jednym z najsłabszych zespołów w lidze jakim jest Burnley a że Tottenham należy do czołówki ligi jeżeli mowa o zdobyczy punktów na wyjeździe (3 miejsce w lidze) każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie niespodzianką.
Jako pierwsi po noworocznej przerwie na włoskich boiskach wybiegną gracze Lazio i Sampdorii. Z dorobkiem 27 punktów w 16 meczach kluby te bezpośrednio sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli tak więc mecz ten będzie starciem o trzecie miejsce w lidze. Piłkarze z Rzymu, którzy są moim zdaniem faworytem poniedziałkowego spotkania do tej pory zagrali na własnym boisku 7 razy z czego pięć razy schodzili z boiska jako zwycięzcy. Żeby podkreślić jak dobrze Lazio czuje się na własnym boisku podam jeszcze jedną statystykę. Od marca 2014 gospodarze notują bilans 11-3-2 tak więc punkty tracą niezwykle rzadko. Goście na wyjazdach nie zachwycają. Ostatnie 15 meczy to tylko 3 zwycięstwa a w obecnym sezonie to tylko 2 spotkania wyjazdowe zakończone jako zwycięzcy. Ostatnie trzy bezpośrednie spotkania w Rzymie to komplet zwycięstw gospodarzy w dodatku bez straty bramki. Przedstawiona statystyką przemawia za gospodarzami i to ich zwycięstwo w poniedziałkowym meczu obstawiam.
Jednym z niedzielnych meczy Pucharu Anglii dojdzie do spotkania Arsenal – Hull. Jest to jedno z nielicznych spotkań w którym spotkają się przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej ale i tak mające zdecydowanego faworyta. Bez wątpienie więcej szans na zwycięstwo daje się gospodarzom dzisiejszego meczu, którzy po ligowej porażce w Southampton zrobią wszystko by odzyskać zaufanie swoich kibiców. Grające ze sobą kluby mają w tym sezonie zupełnie odmienne cele. Arsenal po obiecującym początku sezonu zaczął gubić punkty i wydaje się, że jedyne o co będzie walczył w tym sezonie to miejsce w czołowej czwórce tym samym obrona Pucharu Anglii może okazać się jedynym możliwym do osiągnięcia trofeum w obecnym sezonie. Goście z Hull grają na miarę swoich możliwości dzielnie walcząc o utrzymanie w lidze. Na chwilę obecną cel ten realizują i po 20 kolejkach zajmują 15 miejsce w tabeli z przewagą zaledwie dwóch punktów nad strefą spadkową. Gospodarzom w dzisiejszym meczu nie pomoże Lukas Podolski, który jest już w Mediolanie i prawdopodobnie zostanie zawodnikiem Interu jednak i bez niego bramek na Emirates Stadium nie powinno zabraknąć. W dziewięciu rozegranych w tym sezonie spotkaniach w Londynie padło już 28 bramek co daje średnią ponad 3 bramki na mecz i na podtrzymanie tej statystyki liczę w dzisiejszym meczu.
W najciekawszym spotkaniu 17 kolejki spotkań o mistrzostwo Hiszpanii dojdzie do spotkania Valencia – Real. Popularne Nietoperze do konfrontacji z Królewskimi przystępują z piątego miejsca w lidze po tym jak swój mecz wygrała Sevilla ale wszyscy zdają sobie sprawę, że wrócić na czwarte miejsce będzie niezwykle trudno. Na Mestalla przyjeżdża bowiem Real, który wygrał ostatnie 22 oficjalne spotkania i tylko trzech zwycięstw brakuje mu do pobicia rekordu brazylijskiej Coritiby z 2014 roku. Real po rozegraniu 15 kolejek (jeden mecz opuścili z powodu Klubowych Mistrzostw Świata) jest liderem ze znakomitym bilansem 13 zwycięstw i tylko dwóch porażek. W odniesieniu 14-go zwycięstwa nie pomoże kontuzjowany Luka Modrić, poza nim na drobny uraz narzekał Marcelo ale ma być dostępny w dniu meczu. W drużynie gospodarzy jedyna nieobecność to Javi Fuego, który pauzuje za nadmiar kartek. Poza nim wszyscy gracze są dostępni łącznie z nowym nabytkiem Enzo Perezem, który mecz prawdopodobnie rozpocznie na ławce rezerwowych. Pomimo tego że Valencia na własnym boisku jest niezwykle groźna Real w obecnym sezonie prezentuje prawdziwie królewski poziom tym samym jest faworytem również w tym spotkaniu
W jednym z ciekawszych meczy 1/32 finału Pucharu Anglii dojdzie do starcia Yeovil Town z Manchesterm United. Faworyt spotkania jest jeden i są to bez wątpienia goście z United jednak fakt, że ostatnio grali co 2-3 dni pozwala mieć nadzieję, że szansę gry otrzymają zawodnicy do tej pory grający mniej lub wracający po kontuzjach. Zespół z Yeovil Town zajmuje ostatnie miejsce w League One ze stratą 5 oczek do pierwszej bezpiecznej pozycji jednak nie może to dziwić jeżeli na 12 meczy rozegranych na własnym boisku zdołali wygrać zaledwie raz i to dość dawno bo we wrześniu. Trener United mając w pamięci co przytrafiło im się w meczu Pucharu Ligi (porażka z MK Dons) uczula swoich zawodników by nie lekceważyli rywala i zapowiada wystawienie silnego składu mając nadzieję za zdobycie Pucharu w obecnych rozgrywkach. Manchester powoli wraca na właściwe tory. Po słabym początku sezonu rozpoczęli marsz w górę tabeli Premier League a ostatnia seria 10 meczy bez porażki doprowadziła ich na podium. W niedzielnym meczu zobaczymy zapewne nieco zmieniony skład United ale na przeciwników jak najbardziej wystarczający. Od pierwszej minuty zagrają prawdopodobnie Januzaj, Wilson, Herrera a być może nawet Di Maria na powrót którego czekają wszyscy kibice na Old Traford. Jakikolwiek skład nie wybiegnie na boisku piłkarze będą zmotywowani aby pokazać, że ligowa seria nie była przypadkiem i zechcą jak najwyżej pokonać słabego przeciwnika. Typ ponad 2,5 bramki jak najbardziej do pobrania
W ostatnim sobotnim meczu w lidze hiszpańskiej dojdzie do pojedynku Malagi z Almerią. Spotkanie odbędzie się na stadionie La Rosaleda, które w tym sezonie jest niezwykle trudne do zdobycia Zespół Malagi głównie dzięki znakomitej grze na własnym boisku są rewelacją obecnego sezonu i po 16 rozegranych kolejkach plasują się na 7 miejscu mając tylko punkt mniej niż 4 w tabeli Valencia a miejsce to pozwala zagrać w kwalifikacjach LM. Goście w dzisiejszym meczu balansują na granicy strefy spadkowej i zajmują obecnie 16 miejsce w lidze ale mając tyle samo punktów co 18 Granada wyprzedzając ją jedynie lepszą różnicą bramek. Poprzednie wyniki również przemawiają na korzyść gospodarzy. 11 ostatnich spotkań ligowych to 9 zwycięstw a przegrane to mecz Realem (jedyna przegrana na własnym boisku) i Atletico. Goście nie mogą pochwalić się podobną statystką. Wygrali co prawda z Celtą Vigo w ostatniej kolejce ale było zarazem pierwsze zwycięstwo od 28 września kiedy pokonali Deportivo 1:0. Każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy będzie niespodzianką tak więc kurs 1.55 do pobrania.
W sobotni wieczór dojdzie do spotkania zespółów, które rok 2014 zakończyły na przeciwnych biegunach. Gospodarze zakończyli sezon jako najsłabsza drużyna ligi z zaledwie 2 zwycięstwami w 16 meczach ostatni raz cisząc się z wygranej w lidze nad Espanyolem w 10 kolejce na początku listopada. Goście mogli żałować, że rok się skończył. Seria 10 meczy bez porażki, w tym aż 8 zwycięstw na różnych frontach z pewnością napędziła zespół a strata punktów przez zespoły z czołówki doprowadziły do tego, że tylko 1 pkt brakuje popularnej Żółtej Łodzi Podwodnej do miejsca gwarantującego start w el. LM. Jest coś jeszcze co przemawia za zwycięstwem gości w sobotnim spotkaniu. Elche traci najwięcej bramek w całej lidze (32) co przy dobrze dysponowanych zawodnikach Villareal (5 zwycięstw z rzędu) może skończyć się wysokim wynikiem na korzyść gości. Trener gospodarzy nie będzie mogł skorzystać z usług 3 zawodników a są to: Sergio Pelegrina, Enzo Roco i Jose Angela, w drużynie gości prawdopodobnie nie zobaczymy Hernana Pereza i Bojana Jokica a do samego meczu niepewny będzie występ Dos Santosa i Pablo Inigueza. Wszystko wskazuje na zwycięstwo gości i taki typ proponuję do pobrania
Meczem, który rozpocznie zmagania w lidze hiszpańskiej w Nowym Roku będzie spotkanie Atletico – Levante. Faworyta w tym meczu wskazać niezwykle łatwo jeżeli wiemy, że grają ze sobą trzeci i piętnasty zespół ligi. Gospodarze tracą do lidera 4 pkt który rozegrał o jeden mecz mniej więc z pewnością zrobią wszystko aby zgarnąć w tym meczu komplet punktów. Levante znajduje się w dolnej części tabeli i ma zaledwie 2 pkt przewagi nad strefą spadkową tak więc również w sobotnim spotkaniu spróbuje poszukać punktów. Co pozwala myśleć, że w tym meczu padnie kilka bramek? Przed Atletico trudne mecze, ponieważ zaraz po sobotnim spotkaniu grają kolejno z Realem i Barceloną. Tym samym mecz z Levante zapewne będą chcieli zamknąć jak najszybciej strzelając kilka bramek. Dodatkowym atutem będzie debiut w Madrycie starego-nowego zawodnika czyli Fernando Torresa, który zapewne zrobi wiele by w debiucie trafić do siatki. Osiem spotkań w Madrycie pozwoliło obejrzeć kibicom 26 bramek co daje 3,25 bramki na spotkanie tym samym zagranie typu na ponad 2,5 bramki w meczu jest ciekawą propozycją