Gospodarze w pierwszej kolejce przegrali 2-1 z Borussią Dortmund po całkiem niezłym meczu w ich wykonaniu. Dziś rywal z niższej półki, typowany przez wielu ekspertów do spadku w tym sezonie z Bundesligi. Hoffenheim w pierwszym meczu zremisowali przed własną publicznością 2-2 z RB Lipsk tracąc bramkę na wagę 3 puntów w 90minucie meczu. Prawda jest jednak taka, że popularne Wieśniaki powinni się cieszyć jednak z tego jednego oczka , bowiem z przebiegu spotkania byli gorsi od RB Lipsk. W poprzednim sezonie Mainz gładko bo 3-1 wygrał z Hoffenheim przed własną publicznością. Mainz na pewno jest faworytem tego meczu i jeśli myśli o pucharach w przyszłym sezonie to takie mecze musi wygrywać. Stawiam na zwycięstwo Mainz, które kadrowo jest na pewno lepsze od Wieśniaków a dodatkowo mają za soba atut własnego boiska. Przewidywane składy: Mainz: (4-2-3-1) Lössl - Donati, Bell, Balogun, Brosinski - S. Serdar, Gbamin - De Blasis, Malli, Onisiwo - Cordoba Hoffenheim: (4-1-2-2-1): Baumann - Toljan, Schär, Süle, Ochs - Schwegler - Rudy, Rupp - Uth, Kramaric - Wagner
Barcelona mocnym akcentem rozpoczęła sezon od wysokiego zwycięstwa z Betisem 6-2. Worek z bramkami w tamtym meczu dość szybko rozwiązał Arda Turan strzelając już w 6 minucie bramkę. Nieco trudniejsze zadanie Katalończycy mieli w Bilbao z którym męczyli się, ale ostatecznie wygrali 1-0. Alaves tymczasem sezon zainaugurowało remisem z Atletico Madryt 1-1. W ostatnim meczu natomiast bezbramkowo zremisowali z Gijon. Alaves znając potencjał ofensywny Barcelony zagra zapewne bardzo defensywnie zmuszając Barcelonę do gry pozycyjnej. Zdecydowanym faworytem jest oczywiście Barcelona do składu której po przerwie Neymar. Trener Enrique najprawdopodobniej będzie oszczedzal Messiego, który zmagał się ostatnio z kontuzją oraz bardzo eksploatowanego ostatnio Suareza. Taka sytuacja sprawia, że debiut w Barcelonie zaliczy Paco Alcacer. Roszady w pierwszym składzie a przede wszystkim brak Messiego i Suareza znacznie obniżając siłę ofensywną Katalończyków. Myślę, że under 3,5 w dzisiejszym meczu jest bardzo prawdopodobny. Przewidywane składy: Barcelona (1-4-3-3): Ter Stegen – Alba, Umtiti, Pique, Roberto – Rafinha, Busquets, Denis Suarez – Arda Turan, Paco Alcacer, Neymar Alaves (1-4-2-3-1): Pacheco – Raul Garcia, Laguardia, Alexis, Femenia – Torres, Manu Garcia – Gomez, Krsticic, Mendez - Devyerson
Po porażce z Monaco ambicja Paryżan jest bardzo podrażniona i jak najszybciej będę się chcieli zrehabilitować za tamto spotkanie. PSG w pierwszych dwóch meczach zdobyło komplet punktów pokonując Bastię na wyjeździe 1-0 oraz Metz przed własną publicznością 3-0. Porażka z Monaco 3-1 sprawiła, że paryżanie spadli na 5 miejsce w tabeli. Tymczasem St. Etienne sezon rozpoczęło od porażki wyjazdowej z Bordeaux 3-2. W kolejnych dwóch meczach przed własną publicznością najpierw pokonali 3-1 Montpellier a następnie zremisowali bezbramkowo z Tuluzą. Faworytem tego pojedynku jest PSG, które mimo, że przed sezonem straciło Ibrahimovića i to niejako wpływa na brak pewności siebie gospodarzy w ofensywie. Dodatkowo PSG we wtorek czeka trudne spotkanie z Arsenalem w Lidze Mistrzów dlatego nie spodziewam się dziś szybkiego i emocjonującego spotkania. Myślę, że nie zobaczymy dziś wielu bramek. Przewidywane składy: PSG: Trapp - Meunier, Silva, Kimpembe, Maxwell - Verratti, Motta, Matuidi - Moura, Cavani, Di Maria St. Etienne: Ruffier - Malcuit, Theophile-Catherine, Perrin, M'Bengue - Saivet, Selnaes, Lemoine - Monnet-Paquet, Berić, Tannane
Gospodarze kiepsko rozpoczęli nowy sezon przegrywając na wyjeździe z Eintrachtem 1-0, po słabym meczu w ich wykonaniu. W zupełnie innych nastrojach są Bawarczycy, którzy w pierwszej kolejce rozbili Werder Brema przed własną publicznością 6-0 i już usadowili się na pozycji lidera w tabeli. Bayern co prawda nie gra jeszcze w najmocniejszym składzie, ale i tak kadrowo prezentuje się bardzo dobrze mimo, że wciąż do gry nie są gotowi tacy piłkarze jak: Robben, Coman czy Boateng. Schalke natomiast zagra bez Uchidy, Di Santo oraz Coke. Faworytem tego meczu jest Bayern, który szybko powinien narzucić Schalke swój styl gry, ale nie koniecznie styl gry przełoży się na liczbę bramek. Wszystkie drużyny w Bundeslidze znają potencjał Bayernu dlatego nie pozwalają sobie na otwartą grę. Jeśli Schalke nie straci szybko bramki to Bayern będzie się w tym meczu męczył i nie koniecznie wywiezie stąd komplet punktów. Stawiam więc na małą ilość goli w tym meczu. Bawarczycy co prawda postraszyli skutecznością w pierwszym meczu, ale to wynikało ze słabej gry obronnej Werderu. Dziś już będzie trudniej. Stawiam na under 3,5 bramki w meczu. Przewidywane składy: Schalke: Fährmann - Junior Caicara, Naldo, Höwedes, Baba - Bentaleb, Geis - Embolo, M. Meyer, Choupo-Moting - Huntelaar Bayern: Neuer - Lahm, Javi Martinez, Hummels, Alaba - Xabi Alonso - Kimmich, Thiago - T. Müller, F. Ribery - Lewandowski
Zdecydowanym faworytem tego starcia jest Walia, która na Euro bardzo dobrze zaprezentowała się docierając do półfinału w którym to przegrali z Portugalią 2-0. O sile drużyny stanowi dwójka zawodników mianowicie Ramsey oraz Gareth Bale. Przed własną publicznością Walia w 13 ostatnich meczach przegrał tylko raz ulegając Holandii 2-3. Mołdawia tymczasem w 9 ostatnich meczach zanotowała aż 7 porażek, jedno zwycięstwo z Andorą 1-0 oraz remis z Maltą 0-0. Te wyniki najdobitniej pokazują kto stoi na jakim pułapie. Mołdawia skupi się za pewne na defensywie licząc na kontry. Walia zatem będzie zmuszona do gry pozycyjnej co nie najlepiej wychodzi gospodarzom. Myślę, że Walia będzie się dziś męczyła z Mołdawią a w meczu nie padnie więcej niż 2,5 bramki tym bardziej, że Mołdawia mimo kiepskich wyników w ostatnich meczach wcale dużo bramek nie traci. Przed Euro Chorwacja wygrał z Mołdawią tylko 1-0 co dobrze świadczy o defensywie gości. Stawiam na under 2,5.
Przed Legia dziś ogromna szansa na zrobienie pierwszego kroku ku fazie grupowej Ligi Mistrzów. Losowanie dla warszawskiej drużyny było bardzo łaskawe, gdyż wylosowali najsłabszego rywala z możliwych. Niepokojąca jest jednak ostatnia dyspozycja Wojskowych, którzy w 5 ostatnich meczach wygrali tylko 1 spotkanie. Legia w ostatnim czasie lepiej się spisuje na wyjazdach niż przed własną publicznością, bowiem z Tenczynem to właśnie zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu 1-0 sprawiło, iż Legia awansowała do 4 rundy LM. Nie lepiej w ostatnim czasie radzi sobie Dundalk, który obecnie jest liderem ligi irlandzkiej, ale w ostatnich dwóch meczach ligowych zanotowali dwie porażki. Oba mecze jednak Dundalk rozegrał na wyjeździe. Ostatnie mecz u siebie to pojedynek w 3 rundzie z BATE, który gospodarze wygrali aż 3-0. W spotkaniu tym to jednak BATE prowadziło grę, ale Irlandczycy zdobyli niespodziewanie dwie bramki co kompletnie podłamało drużynę z Białorusi. Legia dziś nie może popełnić takich błędów. Warszawiacy na pewno są drużyną lepszą kadrowo i to oni są faworytem tego pojedynku. Jeśli legia zagra dziś tak mądrze jak w meczu wyjazdowym z Tręczynem to sięgnie po zwycięstwo w tym pojedynku. Przewidywane składy: Dundalk: Rogers – Gannon, Barrett, Boyle, Massey – Shields – Mountney, Finn, O'Donnel, Horgan - McMillan Legia: Malarz – Broź, Lewczuk, Pazdan, Hlousek – Koczyński, Jodłowiec – Aleksandrov, Moulin, Kucharczyk - Nikolić
Niezwykle trudne zadanie czeka debiutującego w Premier League Antoni Conte. West Ham w poprzednim sezonie zajął 7 miejsce co dało im prawo startu w Lidze Europejskiej. Tymczasem The Blues zajęli dopiero 10 miejsce co jest najgorszym rezultatem odkąd klub przejął Roman Abramowicz. Oprócz nowego trenera na Stamford Bridge sprowadzono N’Golo Kante z Leicester oraz Michy Batshuayi z Marsylii. Znacznie bardziej aktywne na rynku transferowym były Młoty, które kupiły takich zawodników jak: Sofiane Feghouli (Valencia), Havard Nordtveit (Borussia Moenchengladbach), Ashley Fletcher (Manchester United), Gokhan Tore (Besiktas), Jonathan Calleri (Maldonado – Urugwaj), Arthur Masuaku (Olympiakos) oraz Andrew Ayew (Swansea). Chelsea w okresie przygotowawczym przegrały tylko dwa mecze. Na samym początku przygotowań ulegli Rapidowi Wiedeń 2-0, później Realowi Madryt 3-2 mimo, że w tym meczu mieli przewagę. Tymczasem West Ham w meczach przygotowawczych odnieśli tylko dwa zwycięstwa i to z dużo słabszymi rywalami. Chelsea w meczach przedsezonowych prezentował się całkiem nieźle i to oni są faworytami tego pojedynku. W ostatnim meczu między tymi drużynami na Stamfor Bridge padł remis 2-2. Dziś Chelsea będzie chciała się zrehabilitować za tamten wynik. Poza tym wielu piłkarzy będzie chciało się pokazać trenerowi w oficjalnym meczu dlatego Chelsea powinna dziś sięgnąć po komplet punktów. Przewidywane składy: Chelsea (1-4-1-4-1): Courtois – Azpilicueta, Terry, Cahill, Ivanović – Kante – Hazard, Matić, Oscar, Willian - Costa WHU (1-4-3-3): Adrian – Masuaku, Ogbonna, Reid, Antonio – Noble, Nordtveit, Kouyate – Ayew, Carroll, Feghouli
Po zakupach w letnim okienku transferowym kadra Manchesteru United, zwłaszcza jesli chodzi o formacje ofensywną prezentuje się imponująco. Z rewelacyjnej trójki Ibrahimović, Mkhitaryan, Pogba nie zagra tylko ten ostatni. Oprócz zawodników na Old Trafford trafił Jose Mourinho co tylko oznacza walkę w tym sezonie o odzyskanie tytułu mistrzowskiego. Bournemouth tymczasem nie dokonało latem jakichś większych transferów dlatego kadra jest niemal identyczna jak w poprzednim sezonie. a trzeba przypomnieć, że w poprzednim sezonie Czerwone Diabły przegrały tu 2-1. Drużyna Boruca w meczach przed sezonowych prezentowała się bardzo dobrze, bo nie przegrała żadnego meczu, choć poziom rywali był delikatnie mówiąc średni. Czerwone Diabły przegrały w okresie przygotowawczym tylko jeden mecz z Borussią Dortmund 4-1. Na papierze zdecydowanie lepiej wyglądają goście, którzy powinni dziś się zrewanżować na porażkę w poprzednim sezonie i pewnie sięgnąć po komplet punktów. Przewidywane składy: Bournemouth: Boruc - Francis, Cook, Ake, Daniels - Ibe, Arter, Surman, Gradel - Afobe, Wilson Man Utd: De Gea - Shaw, Blind, Bailly, Valencia - Schneiderlin, Carrick - Martial, Rooney, Mkhitaryan - Ibrahimovic
Nowy sezon w Premier League zapowiada się bardzo interesująco i to nie tylko ze względu na ciekawe wzmocnienia w angielskich ekipach, ale i ze względu na ciekawe osobistości na ławkach trenerskich. Manchester City w tym sezonie poprowadzi Guardiola, który został tu sprowadzony w jednym celu - odzyskać mistrzostwo Anglii. tak więc oczekiwania w tym pierwszym sezonie są spore. Z tego względu sprowadzona na Etihad takich piłkarzy jak Gundogan, Sane czy Nolito. Kadra City na ten sezon prezentuje się więc imponująco. Tymczasem Sunderland co ciekawe w okresie przygotowawczym nie przegrał ani jednego meczu. Ale z mocniejszych drużyn to grał jedynie z Borussią Dortmund(1-1), która i tak zagrała dość przeciętnie. goście zagrają dziś bez: Larssona, Kirchoffa, Jonesa i Cattermole'a co jest spory osłabieniem dla potencjału Czarnych Kotów. City również zagra bez kilku swoich gwiazd, ale potencjał drużyny gospodarzy jest tak ogromny, że owe braki spokojnie da się załatać. Jedynie co mnie może martwić przed tym meczem to forma Joe Harta, któremu ostatnio przydarzały się spore błędy. Z tego też względu liczę na bramki po obu stronach, tym bardziej, że w okresie przygotowawczym mecze obu ekip obfitowały w bramki. Stawiam więc na over 3,5 w tym pojedynku. Przewidywane składy: City: Hart - Zabaleta, Otamendi, Stones, Clichy - Fernandinho, Fernando - Nolito, Silva, Sterling - Aguero Sunderland: Mannone - Aanholt, Kone, Kaboul, Love - Rodwell, McNair - Januzaj, Khazri, Borini - Defoe
Obrońca tytułu zainauguruje nowy sezon meczem z beniaminkiem, czyli Hull Tigres. Podopieczni Claudio Ranieriego w meczach przed sezonowych prezentowali się całkiem nieźle, choć 3 ostatnie mecze przegrali. Były to jednak pojedynki z drużynami ze ścisłej światowej czołówki. Hull tymczasem w okresie przygotowawczym nie grało z mocnymi drużynami. W ostatnim meczu towarzyskim przegrało z Torino 2-1, które było ich najsilniejszym rywalem w okresie przygotowawczym. Gospodarze do tego spotkania przystąpią osłabieni brakiem takich zawodników jak: Allan McGregor, Michael Dawson, Moses Odubajo i Alex Bruce. Tymczasem w ekipie Lisów nie zagra jedynie pauzujący za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu Huth. Lisy w poprzednim tygodniu miały niejako przetarcie przed sezonem ligowym grając o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem United, z którym przegrali 2-1. Mecz w ich wykonaniu był jednak bardzo dobry a do sukcesu zabrakło trochę szczęścia. Jak Leicester zagra dziś z Hull na tym samym poziomie co z United to spokojnie wywiezie dziś komplet punktów. Przewidywane składy: Hull: Jakupović - Elmohamady, Livermore, Davies, Robertson - Clucas, Huddlestone, Meyler, Snodgrass - Diomande, Hernandez Leicester: Schmeichel - Simpson, Hernandez, Morgan, Fuchs - Mahrez, King, Drinkwater, Albrighton - Okazaki, Vardy