Zdecydowanie najciekawsze spotkanie dzisiejszego dnia i to nie tylko w lidze hiszpańskiej. Obie ekipy po dość niemrawym początku sezonu w ostatniej kolejce nico sie zrehabilitowały. Barcelona pokonała na wyjeździe Leganes aż 5-1 a Atletico pokonało przed własną publicznością Gijon 5-0. Widać, że obie ekipy są dobrej formie strzeleckiej i dziś to powinny udowodnić, tym bardziej, że zagrają w optymalnych składach. W 4 ostatnich meczach między tymi drużynami wynik over 2,5 padł 3 raz. Tylko raz w ostatnim czasie w meczu padło mniej niż 3 bramki. Katalończycy poza tym muszą zrehabilitować się za ostatni pojedynek na Camp Nou w którym to ulegli sensacyjnie Alaves 2-1. Dziś już nie ma miejsca w eksperymenty w składach dlatego obejrzymy dziś najsilniejsze jedenastki w obu ekipach. Mecz zatem powinien wzorem ostatnich lat obfitować w bramki. Stawiam na over 2,5 po bardzo dobrym kursie. Przewidywane składy: Barcelona (4-3-3): ter Stegen - Alba, Mascherano, Pique, Roberto - Rakitić, Busquets, Iniesta - Neymar, Suarez, Messi Atletico (4-4-2): Oblak - Juanfran, Savić, Godin, Luis - Niguez, Gabi, Koke, Carrasco - Griezmann, Gameiro
Po czterech kolejkach nowego sezonu Królewscy prowadzą w ligowej tabeli z kompletem zwycięstw na koncie. Tymczasem Villarreal po dwóch remisach w pierwszych kolejkach w dwóch ostatnich odniósł z kolei dwa zwycięstwa pokonując najpierw Malagę 2-0 na wyjeździe oraz przed własną publicznością Sociedad 2-1. Do składu Realu wracają m.in. Ronaldo i Bale, których zabrakło w ostatnim meczu przeciwko Espanyolowi. Ponadto najprawdopodobniej od pierwszych minut zagra Morata zamiast Benzemy, który jest w kiepskiej formie. Tymczasem goście będę musieli radzić sobie bez Soldado oraz Bakambu co znacznie zmniejsza potencjał ofensywny Żółtej Łodzi Podwodnej. Real staje dziś przed szansą pobicia rekordu 16 kolejnych zwycięstw z rzędu. W poprzednim sezonie Real wygrał przed własną publicznością 3-0 z Villarrealem. Dziś Królewscy są ponownie zdecydowanym faworytem tym bardziej, że zagrają niemal w optymalnym składzie i powinni być bardziej skuteczni niż w meczu z Espanyolem. Villarreal też stać na to aby coś ustrzelić w Madrycie, tym bardziej, że Real w dwóch dotychczasowych meczach przed własną publicznością stracił 3 bramki. Stawiam na spora ilość goli w dzisiejszym meczu. Przewidywane składy: Real (4-3-3): Casilla - Marcelo, Varane, Ramos, Danilo - James, Kroos, Isco - Ronaldo, Morata, Bale Villarreal (4-4-2): Asenjo - Mario, Victor Ruiz, Musacchio, Costa - Santos, Trigueros, Bruno, Czeryszew - Borre, Sansone
Wilki udanie rozpoczęły nowy sezon pokonując w pierwszym meczu na wyjeździe Augsburg 2-0. W kolejnych Wolfsburg już tylko remisował nie zdobywając w nich ani jednej bramki. To właśnie przed spotkaniem z Borussią może być największy problem dla gospodarzy. Tymczasem Borussia po zimnym prysznicu zafundowanym przed beniaminka z Lipska odniosła dwa przekonywujące zwycięstwa. Najpierw w Lidze Mistrzów pokonała Legię 6-0 by w ostatnim meczu ligowym w takim samym stosunku rozbić Darmstadt. Goście w przeciwieństwie do Wilków nie mają problemów ze skutecznością co udowodnili w ostatnich meczach. Co prawda w ekipie z Dortmundu jest sporo kontuzji, nie zagrają dziś bowiem: Bender, Durm, Subotić, Reus, ale kadra Borussi jest na tyle mocna, że nawet bez tych zawodników mogą bez problemów poradzić sobie z Wolfsburgiem. Gospodarze natomiast będą musieli radzić sobie bez: Ascues, Didavi’ego, Guilavogui oraz Luiza Gustavo. W poprzednim sezonie dwukrotnie górą byli piłkarze z Dortmundu, którzy strzelili Wilkom w nich w sumie 7 bramek. Wolfsburg nie jest już tak mocną ekipa jak jeszcze dwa sezony temu. Tymczasem Borussia wzmocniona utalentowaną młodzieżą bije się o najwyższe cele w tym sezonie dlatego dziś powinna sobie poradzić z Wilkami. Przewidywane składy: Wolfsburg: Casteels - Vieirinha, Bruma, Wollscheid, Rodriguez - Gerhardt, Arnold - Błaszczykowski, Draxler, Caligiuri - Gomez Dortmund: Bürki - Piszczek, Sokratis, Bartra, Guerreiro - Weigl - Castro, Götze - Pulisic, Dembelé - Aubameyang
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku są gospodarze, którzy po 4 meczach mają na koncie 8 punktów po dwóch remisach i dwóch zwycięstwach w lidze. Ostatnie zwycięstwo było szczególnie okazałe, bowiem pokonali aż 4-0 Stoke na wyjeździe. Tymczasem Sunderland po 4 meczach ma na koncie tylko 1 punkt dzięki remisowi z Southampton 1-1. Goście w ostatnim swoim meczu przegrali przed własną publicznością z Evertonem aż 3-0. Tottenham do tego meczu przystąpi bez większych osłabieni. Tymczasem Czarne Koty będę musiały dziś radzić sobie bez: Larssona, Mannone, Borini’ego oraz Jones’a. Trzy ostatnie mecze między tymi drużynami kończyły się zwycięstwami Tottenhamu. Dziś powinno być podobnie bo gospodarze prezentują bardzo dobrą formę w przeciwieństwie do Sunderlandu. Mecz powinien obfitować w bramki patrząc na ostatnia skuteczność Tottenhamu i słabą postawę defensywy gości. Myślę, że goście dziś również cos ustrzelą. Stawiam na over 2,5. Przewidywane składy: Tottenham: Lloris - Walker, Alderweireld, Vertonghen, Davies - Dier, Dembele - Lamela, Alli, Eriksen - Kane Sunderland: Pickford - Manquillo, Djilobodji, Kone, van Aanholt - Kirchhoff, Rodwell, Ndong - Januzaj, Defoe, Watmore
Po bardzo dobrym początku sezonu w wykonaniu Tygrysów, którzy najpierw pokonali Leicester 2-1 a następnie Swansea 2-0 ostatnio zostali zastopowani przez Manchester United (0-1) oraz Burnley z którymi zremisowali 1-1. Zupełnie odwrotnie jest w ekipie Arsenalu, którzy po porażce z Liverpoolem w pierwszym meczu 4-3 w kolejnych meczach spisywał się już zdecydowanie lepiej. W dwóch ostatnich meczach kanonierzy zdobyli komplet punktów pokonując najpierw Watford 3-1 a następnie Southampton 2-1. Obie ekipy mają po 7 punktów na koncie i tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu Arsenal jest wyżej w tabeli. Obie ekipy mają problemy kadrowe . Gospodarze zagrają dziś bez: McGregora, Dawsona, Bruce'a, Luera, Lenihana oraz Odubajo. Arsenal tymczasem musi sobie radzić bez: Mertesackera, Paulisty, a także Welbeck'a. O ile jednak goście te braki kadrowe spokojnie mogą załatać o tyle gospodarze mogą już mieć z tym problem. Ta sytuacja sprawia, że szansę na zwycięstwo Kanonierów wzrastają. Stawiam na gości Przewidywane składy: Hull: Jakupović - Robertson, Davies, Livermore, Elmohamady - Meyler, Huddlestone, Mason - Diomande, Hernandez, Snodgrass Arsenal: Cech - Monreal, Koscielny, Mustafi, Bellerin - Cazorla, Xhaka, Sanchez, Ozil, Perez - Giroud
Bawarczycy po dwóch pierwszych meczach ligowych w których zdobyli łącznie 8 bramek oraz po ostatnim meczu w Lidze Mistrzów w którym to Bayern pokonał Rostov aż 5-0 widać, że gospodarze na początku sezonu są w znakomitej formie. Z dnia na dzień w ekipie Bawarczyków poprawia się sytuacja kadrowa i powoli zaczynają wracać do najwyższej formy tacy zawodnicy jak Costa, Ribery czy Renato Sanchez. Ingolstadt nie ma za bardzo argumentów. Goście w tym sezonie zdobyli tylko jeden punkt remisując na wyjeździe z HSV 1-1. Dwa ostatnie mecze to jednak porażki Ingolstad, którzy, najpierw przegrali w pucharze Niemiec z Norymbergą 2-1 a następnie z Herthą 2-0. Oba te mecze Ingolstadt rozegrali przed własną publicznością. Dziś przeciwnik najtrudniejszy z możliwych dlatego jak to mają w zwyczaju drużyny z Bundesligi grające w Monachium skupią się przede wszystkim na defensywie. Bawarczycy są oczywiście zdecydowanym faworytem tego meczu, ale głęboka defensywa gości może sprawić podopiecznym Ancelottiego sporo problemów. Poza tym Bayern nie będzie grał wszystkich meczów na najwyższych obrotach. Myślę, że dziś nie zobaczymy więcej niż 3 bramki. Przewidywane składy: Bayern (1-4-1-4-1): Neuer – Lahm, Javi Martinez, Hummels, Bernat – Xabi Alonso – Muller, Vidal, Renato Sanches, Ribery - Lewandowski Ingolstadt (1-4-1-4-1): Nyland – Levels, Matip, Tisserand, Suttner – Roger – Lex, Gross, Morales, Leckie - Lezcano
Po niespodziewanej wpadce w ostatniej kolejce z Alaves Barcelona nie może sobie już pozwolić na kolejne. Przegrana przed własną publicznością podrażniła ambicję Katalończyków, którzy w Lidze Mistrzów rozbili Celtic aż 7-0. Leganes tymczasem po dwóch dobrych meczach (wygrana z Celtą i remis z Atletico Madryt) w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z Gijon 2-1. Enrique nie powinien dziś eksperymentować ze składem dlatego spodziewam się najmocniejszej jedenastki Barcelony z Messim, Suarezem i Neymarem. beniaminek oprócz własnego boiska nie ma za bardzo atutów w tym pojedynku. Barcelona poza tym przystępuje do tego pojedynku po porażce ligowej z Alaves, która podwójnie ich motywuje. Co prawda mecz o nietypowej porze, ale liczę na sporo bramek w tym pojedynku. Barcelona powinna strzelić co najmniej trzy a i gospodarze pewnie coś dołożą. Stawiam na over 3,5. Przewidywane składy: Leganes (3-5-1-1): Serantes - Rico, Mantovani, Insua - Marin, Unai Lopez, Alberto, Timor, Diaz - Gabriel - Guerrero Barcelona (4-3-3): ter Stegen - Sergi Roberto, Pique, Umtiti, Alba - Iniesta, Gomes, Rakitić - Messi, Suarez, Neymar
Po słabym starcie sezonu PSG dziś za wszelką cenę będzie chciało dobyć komplet punktów, tym bardziej, że nie zdobyło kompletu punktów w 3 ostatnich meczach (w tym w dwóch ligowych). Słaba forma Paryżan spowodowała, iż goście zajmują dopiero 7 miejsce w ligowej tabeli. Caen tymczasem ma na koncie tylko 1 punkt mniej niż PSG i zajmuje 10 miejsce w tabeli. Mimo, że gospodarze w tym sezonie w dwóch meczach zdobyli komplet punktów przed własną publicznością pokonując Lorient 3-2 oraz Bastię 2-0 dziś zdecydowanym faworytem będą goście. PSG podrażnione ostatnimi niepowodzeniami od początku powinno przejść do ataków i zdominować rywala. Paryżanie kadrowo wyglądaj zdecydowanie lepiej niż Caen a dziś mają doskonałą okazję do przerwania fatalnej passy. Stawiam na zwycięstwo PSG Przewidywane składy: Caen (4-1-4-1): Vercoutre - Bessat, Youssef, Silva, Genevois - Seube - Rodelin, Feret, Malbranque, Bezile - Santini PSG (4-3-3): Trapp - Maxwell, Marquinhos, Silva, Meunier - Motta, Pastore, Rabiot - Cavani, Moura, Jese
Faworytem tego meczu są oczywiście gospodarze, którzy po dwóch kolejkach nowego sezonu prowadzą w Bundeslidze mając bilans bramkowy 8-0. Do składu Bayernu powoli wracają zawodnicy, którzy nie tak dawno byli zmagali się z urazami. W meczu z Schalke bardzo dobrze zaprezentował się Costa, który zmienił Riberego. Co prawda wciąż poza kadrą jest Boateng i Robben, ale nawet bez nich Bawarczycy radzą sobie bardzo dobrze. Rostov dość niespodziewanie w eliminacjach do Ligi Mistrzów pokonał Ajax i dziś czeka ich debiut w tych elitarnych rozgrywkach z rywalem z najwyższej półki. Rostov na krajowym podwórku ostatnio gra w kratkę czego efektem jest dopiero 6 miejsce w rosyjskiej Premier League. Za pewne goście nastawią się dziś na głęboka defensywę licząc na szybkie kontry. Taka sytuacja sprawi, że nie będzie to porywające widowisko a jedynie mozolna gra pozycyjna Bayernu. Stawiam tym samym na małą ilość bramek w tym meczu. Under 3,5 raczej pewne. Przewidywane składy: Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Hummels, Alaba - Alcantara, Alonso, Vidal - Mueller, Lewandowski, Costa Rostów: Dzhanaev - Novoseltsev, Navas, Kudryashov - Kireev, Kalachevv, Gatcan, Erokhin, Bayramyan - Bukharov, Poloz
Bukmacherzy nieznacznie faworyzują w tym meczu gospodarzy. Nie ma jednak w tym nic dziwnego, bowiem Nicea bardzo dobrze rozpoczęła sezon, gdyż po 3 kolejkach maja na koncie 7 punktów i ogromną szansę aby awansować na pozycje wicelidera, ale tylko w przypadku zwycięstwa. Marsylia w letnim okresie dość znacząco przemeblował skład i widać to w ich grze w której brakuje zgrania. Marsylia zdołała pokonać w tym sezonie jak na razie tylko Lorient 2-0 przed własną publicznością. Lorient co pokazuje tabela nie jest zbyt wymagającym rywalem bowiem po 4 meczach zajmuje ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem punktowym oraz bilansem bramkowym 2-10. W 7 ostatnich meczach między tymi drużynami Marsylia wygrał tylko 1. Tym bardziej dziś stawiam na zwycięstwo Niceii. Przewidywane składy: Nice: Cardinale - Baysse, Dante, M. Sarr - Pereira, Koziello, Seri, Dalbert - Belhanda - Balotelli, Plea Marsylia: Pele - Sakai, Hubocan, Doria, Bedimo - Diarra, Vianqueur - Thauvin, Khaoui, B. Sarr - Gomis