Jutro w Ligue 2 odbędzie się mecz Cheteauroux z Chambly. Obie te drużyny zajmują odpowiednio 13 i 15 miejsce w tabeli z 6 i 5 punktami przewagi nad strefą spadkową. Oba zespoły mają podobny bilans meczów i bramek: 6/7/9 i 6/6/10 oraz bramkowy: 16:27 i 16:26. Są to drużyny wręcz bliźniacze. Chateauroux u siebie gra fatalnie - 1/4/5 to słabiutki bilans - najgorszy w lidze. Chambly na wyjeździe to 3/3/4 i 9:10 co jest średnim wynikiem. Obie te drużyny nie mają większych ambicji w tym sezonie niż spokojne utrzymanie - co jest kolejnym argumentem za podziałem punktów. Oba te zespoły raczej remisują z przeciwnikami podobnego poziomu do siebie. W ostatnich 4 meczach bezpośrednich również widzimy 4 remisy. Ostatni mecz rozgrywany w sierpniu zeszłego roku zakończył się 0:0. Jutro też widzę taki scenariusz - mało strzałów, podobne posiadanie, mało lub nawet żadnego gola. Gram za połowę stawki, po fajnym kursie 3,06.
W jutrzejszej 23 kolejce Ligue 2 odbędzie się starcie sąsiadów w tabeli - Valenciennes i Guingamp. Gospodarze plasują się na 7 miejscu z bilansem 9/7/6 i bramkami 17:13. Mają tylko 3 punkty straty do miejsca premiowanego playoffami do Ligue 1. Valenciennes to najbardziej underowa drużyna w i tak underowej lidze. Mają oni w tym sezonie aż 20/22 underów 2,5, a ich średnia bramek na mecz to oszałamiające 1,4 gola/mecz. Znajdują się oni ostatnio w dobrej dyspozycji - w ostatnich 8 ligowych meczach mają bilans 5/2/1 co jest znakomitym wynikiem. W tym sezonie na własnym stadionie grają świetny futbol - 6/3/2 i bilans bramek 11:5 jest bardzo dobrym wynikiem. Na 5 ostatnich domowych meczów wygrali aż 4 i to między innymi z liderem aż 3:0 i wiceliderem 2:0! Goście są zdecydowanie bardziej bramkostrzelną ekipą - 8/7/7 i bilans bramkowy aż 34:27 to rzadkość w tej lidze. Szczególnie wylewni są na wyjeździe, gdzie mają średnią bramek aż 3,2/mecz. Wyjazdowy bilans to 4/2/4. Ostatnia forma wyjazdowa jednak nie powala - 2 wygrane z zespołami dolnej połowy tabeli, 1 remis z wiceliderem oraz porażka z 14 w tabeli Troyes oraz ostatnim w tabeli Orleans. Obie drużyny spotkały się w tym sezonie na terenie Guingamp i górą było Valenciennes ze skromną wygraną 1:0. Zagrałbym under po 1,66, ale jest to zbyt niski kurs przy tak dużej bramkostrzelności jutrzejszych gości. Liczę więc na skromną wygraną gospodarzy, co gram za połowę stawki.
Dziś o 18:30 w La Liga obejrzymy starcie Villarrealu z Osasuną. Będzie to spotkanie zespołu aspirującemu do pierwszej 6 z zespołem środka tabeli. Gospodarze po 21 meczach zgromadzili 31 punktów - 9/4/8 oraz bilans bramek 36:29. Ostatnio znajdują się w dobrej formie - w ostatnich 6 ligowych meczach udało im się osiągnąć bilans 4/1/1. Villarreal jest najbardziej overową drużyną La Liga - 16/21 overów 2,5 oraz średnia bramek 3,1 robią wrażenie. Osasuna w tym sezonie również dobrze sobie radzi, ale bardzo dużo remisuje - 6/10/5 daje 11 miejsce. Co ciekawe mają także dodatni bilans bramkowy. W ostatnich 6 ligowych meczach mają bilans 1/2/3, a w ostatnich 5/7 meczach obie drużyny zdobywały bramki. Villarreal w ostatnich 5/6 meczach pokrywał over 2,5 bramek. W pierwszym meczu bezpośrednim w tym sezonie Osasuna zwyciężyła 2:1, mimo wyniku 0:1 w pierwszej połowie! Będzie to mecz wyrównanych drużyn, żadna nie będzie chciała odpuścić, a przy ofensywnej grze gospodarzy, Osasuna dostosuje się do ich stylu i mam nadzieję, że obejrzymy minimum 3 bramki.
Dziś o 18 rozpocznie się mecz 22 kolejki Serie A, w którym zmierzą się drużyny Lecce i Torino. Gospodarze znajdują się obecnie tuż nad strefą spadkową z przewagą 1 punktu nad ostatnim SPAL, przedostatnią Brescią i mają tyle punktów co 18. Genoa. Jednak to oni dopiero będą rozgrywać swój mecz i w razie wygranej mają szansę odskoczyć na 4 punkty od strefy spadkowej. Ostatnia forma jednak nie zachwyca - ostatni mecz wygrali 30/11/2019... Gospodarze prezentują fatalną formę - bilans ostatnich 7 meczów to 0/2/5. Po 21 meczach over 2,5 bramki pokrywali 13 razy i mają średnią 3,1 bramki/mecz. Po 21 meczach trafiali do bramki przeciwników 23 razy i tracili gole 42 razy. Ich dzisiejszym rywalem będzie zespół z Turynu, który zajmuje 12 miejsce z bilansem bramek 26:35, ale mają tylko 5 punktów straty do Cagliari, które zajmuje ostatnie miejsce dające szanse na europejskie puchary, na czym na pewno zależy zespołowi Torino. Wszystko jest osiągalne, ale nie z taką formą jaką prezentują - porażka 2:1 z Sassuolo, a potem blamaż u siebie aż 0:7 z Atalantą na pewno rozdrażnił "Byków", ponieważ już w następnym meczu w Pucharze z Milanem powalczyli i po 90 minutach wywalczyli remis 2:2 (porażka 4:2 po dogrywce). Torino po 21 meczach pokrywało over 2,5 bramki 13 razy. Ich średnia goli na mecz to 2,9. Historia spotkań bezpośrednich między Lecce i Torino również obfituje w bramki. W tym sezonie w pierwszym meczu padł wynik 1:2 dla Lecce, co było niespodzianką, a w poprzednich sezonach były to wyniki: 4:2, 2:1, 2:2, 3:3, 3:0, lecz było to już wiele lat temu, ponieważ beniaminek z Lecce dopiero powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Opieram swój typ na tym, że Lecce walczy o utrzymanie, potrafili u siebie strzelić gola i zatrzymać wielki Inter, a po drugiej stronie mamy rozdrażnione Torino, które żeby walczyć o wyższe miejsca i zmazać ostatnią dotkliwą porażkę szuka ofiar. Myślę, że zobaczymy dziś otwarte spotkanie, w którym padną minimum 3 bramki.
Jutro o 16:00 w angielskiej League Two zmierzą się ze sobą zespoły środka tabeli - Crawley zagra u siebie ze Scunthorpe. Mimo sąsiedztwa w tabeli, drużyny prezentują ostatnio zupełnie inną formę. Crawley w ostatnich 5 meczach przegrało tylko raz, a Scunthorpe w ostatnich 10 meczach wygrało tylko raz! Crawley po 30 kolejkach ma bilans 8/12/10 z bilansem bramkowym 41:43. Średnia bramek w ich meczach wynosi 2,8/mecz, a na 30 meczów over pokrywali 18 razy, co jest 3 wynikiem w lidze. Forma ostatnio im dopisuje, ale mają problem z utrzymaniem czystego konta, przez co dużo meczów kończą podziałem punktów - ostatnie 10 meczów to 3 wygrane, 5 remisów i 2 porażki, ale tylko 2 razy udało im się zagrać na 0 z tyłu. Scunthorpe po 30 kolejkach ma bilans 8/9/13 i 39:45. Końcówka grudnia i styczeń to dla nich pasmo porażek. 8 meczów i 2/2/4 nie zachwyca. Pocieszeniem dla nich jest jedynie to, że raczej zawsze udaje im się coś ustrzelić - na 8 meczów nie udało im się zdobyć gola tylko 2 razy. Ogólnie na 30 meczów mają średnią 2,8 gola/mecz, a 17/30 pokrywali over 2,5 (6 wynik w lidze) i notują serię 7 overów z rzędu. Mecze bezpośrednie między Crawley a Scunthorpe zawsze obfitowały w gole i nie inaczej powinno być jutro. W historii meczów widzimy 6 meczów i 6 overów 2,5. W 2019 drużyny mierzyły się dwa razy - 4:1 dla Crawley i remis 2:2 napawają mnie optymizmem przed jutrzejszym meczem i z chęcią przyjmuję piękny kurs 1,9 na over 2,5, choć niewykluczony jest nawet over 3,5 po kursie 3,14!
Otwieramy luty z analizą Bundesligi. Ligowy outsider z Dusseldorfu zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Gospodarze po 19 kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli z bilansem 4/3/12 i bramkami 18:40 i jest na prostej drodze do spadku, chociaż wciąż walczy z równymi sobie Paderbornem i Werderem. Fortuna jest najgorszą ofensywą i drugą najgorszą defensywą w lidze. Forma również im nie dopisuje - na 10 ostatnich meczów ligowych przegrali aż 7, 2 zremisowali i 1 przegrali. Jedynym plusem tej drużyny jest gra na własnym stadionie - 3/1/6 przy ogólnej dyspozycji zespołu nie jest tak złe. Eintracht Frankfurt to w Niemczech sprawdzona marka. Po grudniowym kryzysie wydaje się, że wracają na właściwe tory. Zespół gości na pewno chciałby zapomnieć o końcówce poprzedniego roku - 10 meczów, 6 porażek i 1 remis to tragiczny bilans... Po przerwie zimowej wrócili do ligowych zmagań z zimną głową. 2 zwycięstwa w 2 meczach i to 2:0 z RB Lipsk, czyli liderem ligi oraz 1:2 z Hoffenheim muszą robić wrażenie. Eintracht po 19 kolejkach zajmuje 9 miejsce (7/3/9) ze stratą 9 punktów do miejsca dającego walkę o europejskie puchary. Bolączką zespołu z Frankfurtu są zdecydowanie wyjazdy - 2/0/9 to okropny bilans, o którym lepiej nie mówić. Na wyjeździe Eintrachtowi zdarzyło się przegrać z chociażby Paderbornem, który ma podobny potencjał do jutrzejszych rywali z Dusseldorfu. Eintracht przyzwyczaił nas do ofensywnej gry i wielu bramek w meczach. W tym sezonie mają średnią bramek w meczach na poziomie 3.2, a na 19 meczów aż 14 razy padało więcej niż 2.5 bramki. Fortuna nie ustępuje w tej statystyce - średnia 3.1 i 13/19 overów to również dobra statystyka, z tym że oni raczej te bramki tracili niż zdobywali. W meczach bezpośrednich w ciągu ostatnich lat, te zespoły spotykały się 3 razy. 3 razy zdecydowanie wygrywał Eintracht - 2:1, 0:3 i aż 7:1. Jutro również powinni wygrać - są na fali zwycięstw i dobrej gry, jednak słaba gra wyjazdowa i niezła Fortuna u siebie odstrasza mnie od typowania zwycięstwa Eintrachtu, choć jest ono bardzo prawdopodobne, jednak jest to zespół na tyle chimeryczny, że po zwycięstwie nad liderem nie zdziwiłaby mnie teraz porażka lub wymęczony remis z ostatnim zespołem Bundesligi. Stawiam więc na bezpieczniejszą opcję na ten mecz - over 2,5 bramki po fajnym kursie - Fortuna u siebie jest w stanie zdobyć bramkę, a Eintracht nawet sam może pokryć tą linię.
Jutro o 15:30 w 20 kolejce Bundesligi spotkają się Augsburg z Werderem Brema. Augsburg po 19 kolejkach zajmuje bezpieczne 12 miejsce z bilansem 6/5/8 i lekko ujemnym bilansem bramkowym - 31:38. Gospodarze wspaniale zakończyli poprzedni rok - w listopadzie i grudniu w 8 meczach wygrali 5 razy, 1 zremisowali i 2 przegrali, ale po przerwie zimowej przegrali dwa mecze na dwa rozgrywane. Jednak pierwszy z nich był z Borussią Dortmund, z którą Augsburg walczył jak równy z równym i mimo prowadzenia do przerwy, mecz zakończył się dla nich niekorzystnie - hokejowym wynikiem 3:5 za sprawą nowego nabytku BVB - Erlinga Haalanda. W drugim meczu mimo przewagi na boisku, Augsburg przegrał w delegacji z Herthą Berlin. W meczach gospodarzy często pada wiele bramek - średnia 3,6/mecz musi robić wrażenie. W 19 meczach aż 13 razy over 2,5 był pokrywany. Ich rywalami będzie jutro zespół Werderu Brema, który walczy o utrzymanie - zajmują 16 miejsce z bilansem 4/5/10. Mają jednak najgorszą defensywę w lidze - stracili dotychczas aż 44 bramki. Forma również nie powala, bo w ostatnich 5 meczach udało im się wygrać tylko z najgorszą w lidze Fortuną Dusseldorf, a porażki były dotkliwe - 1:6 z Bayernem, 0:5 z Mainz, a ostatnio 0:3 z Hoffenheim. Średnia goli w ich meczach również wynosi 3,6/mecz, a na 19 meczów aż 15 razy padało więcej niż 2,5 bramki. Mecze bezpośrednie tych drużyn zawsze obfitują w gole. Zazwyczaj jest to cios za ciosem. W ostatnich 5 meczach bezpośrednich padło aż 21 goli! Ostatnie wyniki to 3:2, 4:0, 2:3, 1:3 i to dla Werderu! Mój typ na ten mecz to bezpieczny over 2,5 bramki, ponieważ obie powinny strzelić, a walczący o każdy punkt bliżej utrzymania Werder na pewno nie zadowoli się remisem i zaryzykuje, więc albo strzeli i wygra albo się odsłoni i straci.
W trzeciej kolejce Eredivisie zmierzą się ze sobą zespoły FC Emmen i SC Heerenveen. Gospodarze nie mogą zaliczyć startu rozgrywek do udanych, ponieważ przegrali oba mecze, 0:1 z Groningen i 0:5 z Ajaxem. Inne nastroje panują wśród kibiców "Serc", ponieważ ich ulubieńcy po 2 kolejkach mają 4 punkty na koncie, pokonali aż 4:0 Heracles Almelo i zremisowali z mocnym Feyenoordem. W poprzednim sezonie gospodarze uplasowali się na 14 miejscu z bilansem 10/8/16, a goście na 11 z bilansem 10/11/13, ale warto zaznaczyć, że drużyny straciły odpowiednio 72 i 73 bramki, ale Heerenveen strzeliło ich o 23 więcej niż ich jutrzejszy rywal. W meczach bezpośrednich sytuacja wygląda korzystniej dla Heerenveen, ponieważ 3 mecze wygrali, jeden zremisowali i jeden przegrali. Jutro liczę na dobrą formę gości i mam nadzieję, że podtrzymają dobrą passę 5 meczów bez porażki, a gości choć grają u siebie czują na sobie presję po dwóch przegranych na starcie i może się to dla nich skończyć kolejną stratą punktów.
W drugiej kolejce ligi francuskiej zmierzą się zespoły Amiens i Lille. Obie drużyny całkowicie inaczej weszły w sezon. Amiens przegrało pierwszy mecz z Nice 1:2, ale przez ponad godzinę grali w osłabieniu. Lille natomiast wygrało 2:1 z Nantes. W poprzednim sezonie Lille sprawiło niespodziankę, zdobywając tytuł wicemistrza kraju w bardzo fajnym stylu. Amiens zakończyło na 15 miejscu z 5 punktami przewagi nad strefą spadkową. Dotychczas między tymi drużynami widzieliśmy 4 mecze, dwa w sezonie 17/18 i dwa w sezonie 18/19. Mecze w sezonie 17/18 wygrali jutrzejsi gospodarze, ale ten sezon był tragiczny w wykonaniu Lille, a w wykonaniu Amiens standardowy - miejsce w dolnej części tabeli. W poprzednim sezonie oba mecze wygrało Lille. Myślę, że w tym sezonie Lille powalczy tak jak w poprzednim i jutro wygrają ze średniakiem ligowym. W sezonie przygotowawczym zagrali 7 meczów, 3 wygrali, dwa zremisowali i dwa przegrali, ale kiedy przegrywali to z nie byle kim, bo ograła ich Celta Vigo i Roma.
W jutrzejszym meczu 6 kolejki rumuńskiej I Ligi zmierzą się ze sobą zespoły Sepsi i lider CFR Cluj. Po znakomitych meczach z Celticem w eliminacjach Ligi Mistrzów Cluj wraca na ligowe podwórko. Są w znakomitej formie, niepokonani od 10 meczów, są już o krok od fazy grupowej Champions League, więc myślę, że na fali zwycięstw ograją jutro drużynę Sepsi. Gospodarze w tym sezonie ligowym zremisowali aż 4 mecze na 5, raz wygrali, więc podobnie do Cluj, są niepokonani, ale Cluj wygrało 4 a zremisowało 1. W dodatku Sepsi ma stosunek bramek 4:3, a Cluj aż 13:3 co świadczy o ich wysokiej skuteczności w ataku. W poprzednim sezonie Cluj zdobyło mistrzostwo kraju, przerywając dominację FCSB, a Sepsi grało w grupie mistrzowskiej, ale nie popisali się, bo na 10 meczów zremisowali 1, a resztę przegrali... W historii meczów bezpośrednich między tymi zespołami Cluj deklasuje Sepsi. Rozegrali do tej pory 8 meczów, z czego 7 wygrali a 1 zremisowali. Sepsi nigdy nie pokonało Cluj i nic nie wskazuje na to, żeby jutro się tak stało, choć mogą próbować grać na remis i to jedyne zagrożenie dla mojego typu.