Meczem rozpoczynającym 20 kolejke Niemieckiej Bundesligi będzie spotkanie Mainz z Augsburgiem. Gospodarze po 19 rozegranych meczach mają na koncie 22 punkty, z czego aż 15 zdobytych przed własną publicznością. Niestety ostatnie cztery spotkania to dwa remisy i dwie porażki, przed tygodniem aż 4:0 z ekipą Hoffenheim. W tabeli zajmują 13 miejsce. Ich rywale z Augsuburga zajmują pozycje 10 a na koncie mają tylko dwa oczka więcej. Ostatnie dwa mecze Augsburg wygrał z Werderem i Wolfsburgiem. W 9 spotkaniach wyjazdowych Augsburg przywiózł 12 punktów, ale ich bilans bramek jest niski 9:8. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami miało miejsce 18 września i lepsi byli piłkarze Mainz którzy wygrali 3:1. Podobnie kączyły się trzy ostatnie mecze w Moguncji, a ogolnie w meczach między Mainz i Aaugsburgiem pada sporo bramek. Uważam że dziś będzie odwrotnie, a to zwiększy szanse remisu na który stawiam. Gospodarze zagrają bez Onisiwko który jest kontuzjowany z kolei goście bez Moravka, Khora, Finnbogasona i Caiuby.
Bez wątpienia trzeba zaznaczyć że zarówno Ruch CHorzów jak i Cracovia Kraków na wiosne musza się wziąść za siebie by w przyszłym sezonie nadal grać w Lotto Ekstraklasie. Niebiescy po 20 kolejkach mają na koncie zaledwie 16 punktów i zajmują miejsce ostatnie w tabeli. Przy Cichej 6 z bilansem 3-1-6 i 12:17 w bramkach. Cracovia zajmuje miejsce 14 i na koncie ma 21 punktów. W poprzednim roku zremisowali 4 z 5 spotkań, wiec dziś wykluczam podział punktów. Krakowianie przygotowywali się do rundy wiosennej, grając sparing z Shakhtarem Donieck przegrany 2:0, wygrali sparing z Yanbian 3:0 i zremisowali z Riedem. Chorzowski klub w zime opuscili Piotr Cwieląg, Łukasz Hanzel i Wojciech Skaba, a wiemy że Niebiescy mają ogromne problemy finansowe i są jednym z faworytów do spadku, a nawet ewentualne utrzymanie się w lidze może skączyć się deradacją. Ruch przegrał dwa sparingi z Karviną i Libercem po 1:0 i wygrał spotkanie z Odrą Opole 5:1. Pierwsze spotkanie przy ulicy Kauży w Krakowie zakączyło się remisem 1:1. Ostatnie dwa spotkania w Chorzowie wygrywały Pasy i były to jedyne wygrane mecze w ciągu ostatnich 13 lat. Niepewni występu dla gospodarzy są Nowak i Arak, z kolei dla Pasów napewno nie wystąpi Cetnarski, a pod znakiem zapytania stoi występ Adamczyka.
Największe derby Francuskie czyli spotkanie St. Etienne podejmuje u siebie Olympique Lyon. Faworyta w tym spotkaniu nie ma, mogą wygrać zarówno gospodarze jak i goście. Z pewnością dla Zielonych to bedzie szansa do rehabilitacji za porażke 2:0 w Lyonie, ponad to w tabeli zajmuja miejsce 5 ze stratą 4 punktów do czwartego w tabeli Lyonu. Zieloni ostatnie dwa spotkania wygrali z Toulousą i Angers, a u siebie z bilansem 5-5-1 i 12:6 w bramkach. Olympique przed tygodniem doznał porażki z zespołem Lille, a w tym sezonie zanotowali tylko jeden remis który dziś byłby dla nich zwycięski. Ostatnie trzy spotkania spotkania pomiędzy tymi zespołami to trzy zwycięstwa gospodarzy dwa Lyonu i jedno St Etienne. Dla miejscowych w tym spotkaniu nie zagrają Tannane, Beric, Ruffier i Soderlund którzy są kontuzjowani. W zespole Olympique Lyon nadal na Pucharze Narodów Afryki jest N'Kolou, a kontuzjowany jest Diakhaby. Moim zdaniem dzisiejsza walka zakączy się remisem dlatego tak typuje, początek spotkania o 21:00.
Pierwszym niedzielnym spotkaniem w Niemieckiej Bundeslidze bedzie spotkanie Augsburga z Werderem Brema. Faworytem spotkania powinni być gospodarze którzy w tabeli są wyżej i ostatnia forma też jest lepsza. Augsburg po 18 kolejkach jest na miejscu 13, ale ewentualne zwycięstwo przeniesie ich na pozycje 9. Werder zajmuje miejsce 15, ale do dzisiejszych rywali traci aż 5 punktów. Bremeńczycy ostatnie dwa swoje spotkania przegrali z Bayernem Monachium i Borussią Dortmund, a wczesniejsze dwa zremisowali. Werder na wyjeździe z bilansem 1-3-4 i 9:21 w bramkach. Piłkarze Augsburga zdecydowanie lepiej spisują się na wyjazdach a u siebie z bilansem 2-3-4 i 6:12 w bramkach. Przed tygodniem wygrali na wyjeździe z Wolfsburgiem 2:1. Pierwsze spotkanie w Bremie wygrali goście czyli Augsburg 2:1, a osy=tatni remis pomiędzy tymi zespołami miał miejsce w 2012 roku. Wydaje mi się że jest spora szansa na podział punktów dziś, bo wczoraj padł tylko jeden remis. Gospodarze zagrają bez kontuzjowanego Callsen-Brackera, Caiuby, Moraveka i Finnbogason, z kolei Werder będzie występować bez Moisandera, Bargfrede, Grillitscha, Hajrovicia którzy są kontuzjowani, a Drobny, S. Garcia pauzują za kartki. Początek spotkania o 15:30.
Wiele wskazuje na to że spotkanie Chievo Verona z Udinese Calcio zakączy się podziałem punktów. Obecnie po 22 kolejkach oba zespoły skąpletowały po 28 punktów i zajmują 10 i 11 miejsce. Chievo przed tygodniem wygrało 1:0 z Lazio Rzym przerywając serię 5 porażek z rzędu. Przed własną publicznością z bilansem spotkań 4-3-4 i 12:16 w bramkach. Udinese również przed tygodniem wygrało swoje spotkanie 2:1 z AC Milane, przerywając serię trzech porażek z rzędu i czterech spotkań bez zwycięstwa. W delegacji Udinese z bilansem spotkań 3-2-5 i 10:13 w bramkach. W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami wygrali dzisiejsi gospodarze czyli Chievo Verona 2:1. Bukmacherzy przed tym meczem ustawili bardzo równo kursy, co świadczy że dziś może wygrać zarówno Chievo jak i Udinese. Moim zdaniem padnie remis którego dawno nie zanotowały piłkarze obu klubów. Chievo Verona zagra dziś bez kontuzjowanego L. Castro i pauzującego za kartki F. Cacciatore. Udinese nie skorzysta z usług D. Faraoni, a pod znakiem zapytania stoją występy Felipe i Gnoukouri. Początek spotkania o godzinie 15:00.
Spotkaniem inanguracyjnym 23 kolejki Ligue 1 bedzie spotkanie Metz z Olympique Marseille. Faworytem naturalnie są goście którzy plasują się wyżej w tabeli, obecnie po 22 rozegranych meczach zajmują miejsce 6 z dorobkiem 33 punktów. W ostatnim ligowym spotkaniu rozbili u siebie zespół Montpellier 5:1. Wczesniej zanotowali dwie porażki z Lyonem 3:1 i Monaco 4:1. Dzisiejsi gospodarze zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów, ale do 13 w tabeli Dijonu traca tylko trzy punkty, a niektóre zespoły maja rozegrany jeden mecz więcej. Przed tygodniem przegrali 2:1 z Angers, a wczesniej wygrali 2:0 z Montpellier. Zespół z Lazurowego Wybrzeża wygrał ostatnie 5 bezpośrednich spotkań, a ostatnie u siebie 1:0. Co prawda zespół Marsylli wyrał tylko dwa spotkania wyjazdowe w tym sezone, ale dziś ma okazje by polepszyć tą statystyke. Goście w tym meczu zagrają bez kontuzjowanych Diabego, Hubocana i Evry a na PNA nadal znajduje się N'Jie. Mtez nie skorzysta z usuług kontuzjowanego Molleta i Udolo, Cohade i Diagne pauzować będą za kartki a na PNA jest jeszcze Mandjeck. Moim zdaniem dziś bez wątpienia wygrają goście na których stawiam w tym meczu.
Za chwilę Chievo Verona podejmować będzie przed własną publicznością zespół Atalanty Bergamo. Faworyta spotkania nie ma, a większość typerów jak i ekspertów stawia na remis w tym spotkaniu. Po 18 kolejkach Serie A Chievo plasuje się na miejscu 10 z dorobkiem 25 punktów, a aż 15 zdobyli przed własną publicznością. Atalanta do tej pory uzbierała 32 punkty i plasuje się na miejscu 4 ze stratą dwóch punktów do czwartego Lazio. W sezonie 15/16 oba kluby w bezpośrednim pojedynku wygrały u siebie po 1:0, z kolei sezon wcześniej padły dwa remisy 1:1. Dziś również większość faktów przemawia za wyrównanym pojedynkiem, jednak to słabsi w tabeli gospodarze zagrają bez kontuzjowanego Sardo i Gobiego, a występy Cacciatore, Cesara, Hetemaja i Seculina stoją pod znakiem zapytania. Dla Atalanty prawdopodobnie nie zagra dziś Paloschi. Początek spotkania już za pół godziny na Marc'Antonio Bentegodi w Weronie, a mój typ na to spotkanie to podział punktów czyli remis.
Dzisiaj Real Madryt podejmować będzie zespół FC Seivlla w ramach rozgrywek pucharu Króla. Faworytem oczywiście gospodarze którzy w tabeli La Liga zajmują miejsce pierwsze po 15 rozegranych meczach jeszcze nie doznali goryczy porażki. Sevilla plasuje się na miejscu 3 ze stratą 4 punktów, ale ma rozegrane jedno spotkanie więcej. W momencie kiedy Sevilla grała ostatnie spotkanie w lidze w 2016 roku, Królewscy przebywali na klubowych Mistrzostwach Świata, które też wygrali pokonując po dogrywce zespół Kashimy. Chwile później zespół basków rozegrał też swoje ostatnie spotkanie w poprzednim roku wygrane w dodatku 9:1 w pucharze Króla z Formentera. Dziś dopiero 1/8 finału rozgrywek a między sobą stają już tak wielkie ekipy. Do spotkania z Sevilla Zinedine Zidane nie powołał z róznych powodów Pepe, Ramosa, Bale i Ronaldo. Sam jestem ciekaw czy zespół Sevilli zdoła coś ugrać na Santiago Bernabeu. A na pewno będą chcieli zamazać plame po ostatniej porażce 4:0 z liderem La Liga. Pół roku temu rozegrali jeszcze ze sobą superpuchar Europy wygrany po dogrywce przez Real, a ostatenie punkty w Madrycie Sevilla zdobyła w 2008 roku kiedy wygrała 4:3. Moim zdaniem dziś można spodziewać się wyrównanego spotkania dlatego postawię na remis.
Bardzo ciekawie zapowiada się ostatnie spotkanie 20 kolejki Premier League w której to Tottenham podejmować będzie zespół Chelsey London. Koguty w obecnej sytuacji zajmują miejsce 5 w tabeli ligowej, a ewentualne zwycięstwo przeniesie ich na pozycje trzecią. Chelsea to lider rozgrywek z przewagą 5 punktów nad drugim Liverpoolem którą mogą dziś zwiększyć. Obydwa kluby mają obecnie dobre serie zwycięstw. Tottenham wygrał 4 ostatnie spotkania z Hull City, Burnley, Southamptonem i Watforedem. The Blues z kolei wygrali ostatnie 13 spotkań ligowych i tym samym śrubują niesamowity rekord. Chelsea w tym sezonie zdobyła już 42 bramki jednak na wyjeździe zaledwie 14, Koguty strzeliły łącznie 37 bramek z tego u siebie 19 i tracąc zaledwie 5. Trzeba też dodać że u siebie nie przegrali. Ostatnie bezpośrednie spotkanie wygrali The Blues 2:1 w listopadzie 2016. Spotkanie zapowiada się bardzo wyrównanie i strata punktów zarówno przez gospodarzy jak i gości będzie traktowana jako porażka. Koguty w tym spotkaniu zagrają bez kontuzjowanego Lameli, z kolei Antonio Conte nie może skorzystać z usług Mikela i Terrego. Początek spotkania o 21 czasu polskiego na White Hart Lane.
Dziś w 16 kolejce Premier League granej awansem w środku tygodnia Bournemouth w bramce której gra Artur Boruc podejmować będzie mistrza kraju Leicester City. Faworyta nie ma, ale większość skłania się by zagrać na gospodarzy. Mimo że w sobote Bournemounth przegrało 3:2 spotkanie z Burnley obecnie zajmuje 12 miejsce w tabeli z 18 punktami. Mistrzowie Angli w tym sezonie grają o wiele gorzej zajmują 14 pozycje w ligowej tabeli, ale w sobote pokazali że potrafią wygrali z Manchesterem City 4:2, a po 20 minutach gry prowadzili już 3:0. W tym sezonie zdecydowanie nie idzie nim gra na wyjeździe na którym zdobyli zaledwie jeden punkt, remisując w Londynie z Tottenhamem. Bournemouth u siebie z bilansem spotkań 4-1-2. Ostatnie dwa bezpośrednie spotkania w mistrzowskim sezonie Lisów zakączyły się remisami, dwa sezony temu w Championship oba spotkania wygrał Leicester. Dziś dla gości nie wystąpi Simpson który pauzuje za kartki, a niepwny jest występ Kaspera Schmeichela. DLa gospodarzy nie zagrają kontuzjowani Stanislas, Surman i Cook. Moim zdaniem spotkanie będzie wyrównane i prawdopodobanie zakączy się remisem, na który stawiam w tym spotkaniu. Początek spotkania wieczorem o 20:45.