Jednym z dwóch piątkowych spotkań jakie zostaną rozegrane w lidze francuskiej będzie pojedynek Lyonu z Toulouse. Będzie to pojedynek 6 z 17 zespołem w tabeli i to gospodarze będą moim zdaniem zdecydowanym faworytem do odniesienia kolejnego ligowego zwyciestwa. Władze ligi francuskiej bardzo muszą nie lubić zespoły OL każąc im zaledwie 3 dni po meczu LM rozgrywać spotkanie ligowe. Nie zmienia to faktu, że zwycięstwo w tym meczu jest dla tego zespołu obowiązkiem ponieważ w lidze do lidera z Paryża tracą już 10 pkt a sami licząc również mecze LM notują 3 porażki w ostatnich 5 spotkaniach. Szansa na przełamanie jest jednak spora ponieważ rywal do najsilniejszych nie należy a na własnym boisku OL grać potrafi o czym świadczą 2 wygrane w 3 ostatnich meczach i zaledwie 2 stracone bramki w 5 ligowych potyczkach. Toulouse w 10 do tej pory rozegranych spotkaniach wygrała zaledwie 1 raz a miało to miejsce w 1 kolejce nowego sezonu. Od tego czasu zaliczyli oni 5 remisów i 4 porażki w tym 2 w ostatnich 3 spotkaniach. Szczególnie słabo zespół ten prezentuje się na wyjazdach gdzie w ostatnich 10 spotkaniach przegrali aż 6 razy a sami zdołali wygrać w zaledwie 2 meczach sparingowych, które trudno uznać za sukces. W 5 ligowych meczach wyjazdowych Toulouse straciło już 10 bramek co jest 3 najsłabszym wynikiem w lidze. W ostatnich 8 spotkaniach z OL tracą oni średnio 2,5 bramki/mecz co może oznaczać pogorszenie osiągniętego rezultatu. Ostatnie 8 bezpośrednich pojedynków rozgrywanych na boisku OL to 7 wygranych gospodarzy i 1 remis. W piątek liczę na kolejną wygraną miejscowych
Jednym z meczy jakie zostaną rozegrane w 3 kolejce LE będzie spotkanie Liverpoolu z Kazaniem. Po 2 rozegranych spotkaniach Liverpool ma na koncie 2 pkt, natomiast Rubin 1oczko i moim zdaniem to gospodarze dopiszą do swojego konta komplet pkt po tym meczu. Liverpool, który pozostaje niepokonany od 7 spotkań do meczu w LE podejdzie z nowym trenerem, który zapewne po remisie w sobotnim meczu ligowym będzie chciał wygrać pierwsze spotkanie przed własną publicznością. Na Anfield Liverpool pozostaje bez przegranej od 4 meczy a w ostatnich 10 pojedynkach wygrał 5 razy. Kazan znajduje się w wyraźnym dołku a zwycięstwo w ostatniej ligowej kolejce przerwało serię 6 kolejnych meczy bez wygranej a 4 z tych spotkań zakończyło się ich przegraną. Ogółem w ostatnich 10 meczach Kazan przegrał aż 6 meczy a sami potrafili wygrać w tym czasie zaledwie 3 razy. Na wyjazdach Kazan nie wygrał od 6 spotkań a w 10 ostatnich delegacjach przegrali 6 razy w tym mecz w LE ze Sion w którym wyraźnie ustępowali swoim przeciwnikom.
Jednym z meczy jakie zostaną rozegrane w środowy wieczór w grupie D piłkarskiej ligi mistrzów będzie spotkanie w Turynie pomiędzy Juventusem i Borussią Monchengladbach. Będzie to spotkanie lidera grupy z zespołem zamykającym tabelę i to gospodarze moim zdaniem będą faworytem do odniesienia zwycięstwa w tym spotkaniu. Juventus po bardzo słabym rozpoczęciu obecnego sezonu powoli wraca na właściwe tory o czym najlepiej świadczy zaledwie 1 porażka w ostatnich 8 spotkaniach. W LM zagrał już z teoretycznie najsilniejszymi zespołami w grupie (City, Sevilla) i w tych spotkaniach odniósł 2 zwycięstwa więc wszystko wskazuje na to, że w środę na boisku zobaczymy znów Juve pewnym krokiem dążące do zwycięstwa. Na własnym boisku Juventus jest niepokonany od 4 spotkań a jedyna domowa porażka przytrafiła im się na starcie ligi w meczu z Udinese w którym to stworzyli oni sobie niemal 4 razy więcej sytuacji do strzelenia bramki ale nie potrafili pokonać bramkarza gości. BMG podobnie jak Juve nowe rozgrywki rozpoczęło w możliwie najgorszy sposób czyli od serii porażek, która zepchnęła ten zespół na sam dół tabeli. Jednak w ostatnich meczach widzimy odmieniony już zespół, który w 6 ostatnich spotkaniach poniósł zaledwie 1 porażkę. W meczach wyjazdowych notują oni aktualnie serię 2 kolejnych wygranych ale wcześniejsza seria 4 porażek z rzędu psuje ostatnie osiągnięcia i ogólny bilans wyjazdowy. BMG w grupie LM zdecydowanie ustępuje swoim przeciwnikom jako jedyna pozostając bez zdobyczy punktowej a w 2 rozegranych spotkaniach stracili oni już 5 bramek. Juve wygrywając omawiane spotkanie praktycznie zapewni sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Chociaż BMG prezentuje się dużo lepiej niż na początku rozgrywek uważam, że i tak nie jest to poziom, która da punkt w Turynie.
Jednym ze spotkań jakie zostanie rozegrane w niedzielne popołudnie w lidze włoskiej będzie pojedynek Atalanty z Carpi. Będzie to mecz pomiędzy 10 i 17 zespołem w tabeli i to gospodarze są moim zdaniem faworytem do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa w tym sezonie. Atalanta, która z 7 rozegranych spotkaniach ugrała 11 pkt w ostatnich 5 meczach notuje bilans 2-2-1. Na szczęście dla kibiców tej drużyny omawiane spotkanie rozegrają oni na własnym stadionie a na nim są zespołem, który bardzo trudno pokonać. W ostatnich 10 domowych spotkaniach Atalanta wygrała 6 razy i tylko 1 mecz zakończył się ich przegraną. Atalanta jest zespołem, który w większości spotkań narzuca swój styl dzięki czemu w większości spotkań zdecydowanie przewyższają oni swoich przeciwników w ilości wykreowanych sytuacji strzeleckich. Carpi jako beniaminek notuje bardzo trudny start i w 7 dotychczasowych meczach ugrali oni zaledwie 5 pkt tracąc w nich aż 16 bramek co jest najsłabszym wynikiem w lidze. W ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną wygrali oni swój pierwszy w sezonie z Torino ale nawet w tym spotkaniu to goście mieli niemal 2 razy więcej sytuacji niż drużyna gospodarzy. Carpi ma duży problem z punktowaniem w meczach wyjazdowych. W ostatnich 6 oficjalnych spotkaniach w delegacjach przegrali oni aż 4 razy a sami odnieśli zaledwie 1 wygraną. W 3 ostatnich spotkaniach stracili oni łącznie aż 12 bramek co jeszcze w większym stopniu podkreśla ich niemoc w meczach wyjazdowych a fakt, że na własnym boisku Atalanta grać potrafi może tą statystykę jeszcze poprawić
W jednym ze spotkań jakie zostaną rozegrane w 8 kolejce ligi hiszpańskiej dojdzie do pojedynku Valencii z Malagą. Będzie to pojedynek pomiędzy 9 i 17 zespołem w tabeli i moim zdaniem to gospodarze są zdecydowanym faworytem do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa w tym sezonie. Valencia w trwających rozgrywkach płaci cenę jaką jest udział w LM i silnej lidze piłkarskiej z kadrą, która nie jest wystarczająca aby skutecznie rywalizować na dwóch frontach. Wszystko to spowodowało, że z ostatnich 10 meczy wygrali oni zaledwie 3 razy więc czas najwyższy aby powrócić do seryjnego wygrywania tym bardziej, że Malaga do potentatów nie należy. W meczach ligowych Valencia na własnym stadionie nadal pozostaje w czołówce ligowej. Ostatnie 10 meczy na Mestalla to 6 wygranych i 4 remisy a 6 ostatnich bezpośrednich meczy z Malagą to komplet zwycięstw gospodarzy. Malaga w 7 dotychczasowych spotkaniach ligowych odniosła zaledwie 1 zwycięstwo i z 6 pkt na koncie zajmuje 17 miejsce w lidze. Szczególnie słabo Malaga prezentuje się w meczach wyjazdowych gdzie w ostatnich 10 pojedynkach aż 6 razy zostali oni pokonani. Również w poprzednim sezonie na wyjeździe Malaga zanotowały słaby wynik i 11 przegranych w 19 meczach co potwierdza, że nie jest to miejsce gdzie głównie punktują. Valencia i Malaga równie mocno potrzebują punktów ale to gospodarze powinni wykorzystać atut własnego boiska i wykorzystać słabą postawę Malagi na wyjeździe.
Jednym z meczy 8 kolejki ligi tureckiej jaki zostanie rozegrany w sobotni wieczór będzie starcie Galatasaray z Genclerbirligi. Będzie to spotkanie 2 z 14 zespołem w tabeli i to gospodarze będą zdecydowanym faworytem do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa. Galatasaray po 7 rozegranych kolejkach ma na koncie 14 pkt i o 2 „oczka” ustępuje liderowi jakim jest Besiktas. Możliwe jednak, że po sobotnim spotkaniu to Galata będzie liderem rozgrywek a wszystko przez znakomitą formę jaką prezentują w ostatnich spotkaniach. Obecnie notują oni 5 kolejnych meczy bez przegranej z których aż 4 zakończyli w roli zwycięzców. Na własnym stadionie pomimo słabszej dyspozycji w ostatnich spotkaniach notują 7 wygranych w 10 ostatnich grach więc kwestią czasu jest poprawienie wyników i na tym polu. Genclerbirligi po 7 kolejkach ma 7 pkt na koncie i 2 pkt przewagi nad strefą spadkową. Słaba pozycja w lidze ma zapewne bezpośredni związek z 4 porażkami jakie zespół ten poniósł w ostatnich 7 kolejkach. W meczach wyjazdowych Genclerbirligi prezentuje się zdecydowanie słabiej niż na własnym boisku a na ostatnich 10 wyjazdów aż 7 razy wracali do domu bez punktów i podobny scenariusz przewiduję również w sobotnim spotkaniu.
Jednym z sobotnich meczy jakie zostaną rozegrane w lidze niemieckiej będzie pojedynek Wolfsburga z Hoffenheim. Będzie to pojedynek 8 z 15 zespołem w tabeli i to gospodarze będą faworytem w tej konfrontacji. VFL podobnie jak kilka innych klubów ma problem z połączeniem gry w LM z grą w silnej lidze europejskiej. Choć w ostatnich 4 spotkaniach nie wygrali oni spotkania ogólny bilans 10 spotkań jest dla nich korzystny i kształtuje się na poziomie 4-3-3. Gra na własnym stadionie to główny atut zespołu VFL. W ostatnich 10 domowych spotkaniach wygrali oni aż 7 razy a w 4 ligowych meczach w tym sezonie notują bilans 3-1-0. Hoffenheim w 8 do tej pory rozegranych spotkaniach wygrało zaledwie 1 spotkanie. Była to zresztą ich jedyna wygrana w ostatnich 10 spotkaniach a pozostałe 9 pojedynków zakończyli bilansem 0-4-5. W meczach wyjazdowych Hoffenheim przegrało 3 z ostatnich 5 pojedynków a cały poprzedni sezon zakończyli bilansem 3-5-9 więc gra na wyjeździe nie należy do ich głównych atutów. 2 ostatnie spotkania rozegrane między tymi zespołami na boisku VFL wygrali gospodarze i na podobne rozstrzygnięcie liczę również w najbliższą sobotę.
Jednym z meczy jakie zostaną rozegrane w piątkowy wieczór w nowej kolejce ligi polskiej będzie spotkanie we Wrocławiu pomiędzy Śląskiem i Koroną Kielce. Będzie to starcie 10 z 12 zespołem w tabeli i choć to goście z Kielc są wyżej w tabeli to gospodarze są moim zdaniem faworytem do odniesienia zwycięstwa w omawianym spotkaniu. Śląsk w 11 rozegranych do tej pory spotkaniach notuje bilans 3-4-4 a 8 z 13 zgromadzonych do tej pory punktów zdobyli w meczach na własnym boisku. Śląsk w ostatnich spotkaniach nie prezentuje się co prawda rewelacyjnie ale w ostatnich 10 meczach na swoim boisku przegrał tylko 2 razy odnosząc w tym czasie 5 wygranych. Korona po 11 kolejkach ma na koncie 14 pkt a 9 strzelonych bramek jest drugim najsłabszym wynikiem w całej lidze. Korona na wygraną czeka od 6 spotkań w których zanotowała 4 remisy i 2 porażki a w ostatnich 10 spotkaniach zaledwie 1 raz pokonali swoich przeciwników. Statystyka w meczach wyjazdowych również nie jest zbyt imponująca i wskazuje tylko 2 wygrane w 10 ostatnich meczach w delegacji. Obie drużyny, które zobaczy w piątkowy wieczór potrzebują punktów aby zbliżyć się do grupy mistrzowskiej. Lepszą formę w ostatnim czasie prezentuje zespół Śląska, szczególnie biorąc pod uwagę mecze rozgrywane we Wrocławiu dlatego ich zwycięstwo w tym meczu typuję.
Drugim piątkowym meczem jaki zostanie rozegrany w lidze polskiej będzie mecz w Gdańsku pomiędzy Lechią i Górnikiem Zabrze. Będzie to mecz pomiędzy 8 i 15 zespołem w tabeli i moim zdaniem to gospodarze będą faworytem do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa. Lechia, która w 11 meczach zdobyła 14pkt w ostatnich 2 spotkaniach z Zagłębiem i Jagiellonią zdobyła komplet punktów z bilansem bramkowym 6:1. Te wyniki mogą oznaczać, że zespół z Gdańska w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań swoich kibiców. Na własnym stadionie Lechia notuje 4 kolejne mecze bez przegranej w czasie których zanotowała 2 wygrane i 2 remisy a ogólnie w ostatnich 10 meczach notują oni bilans 4-4-2 i wszystkie te statystyki potwierdzają zwyżkową formę która może znaleźć potwierdzenie również w piątkowym spotkaniu. Górnik w 11 do tej pory rozegranych spotkaniach zdobyli zaledwie 7 pkt co wystarcza do tego by na obecnym etapie znajdować się na 15 miejscu w tabeli. W ostatnich 10 meczach Górnik odniósł zaledwie 1 zwycięstwo ponosząc w tym samym czasie aż 5 przegranych. W samych meczach wyjazdowych Górnik prezentuje się fatalnie pozostając bez wygranej od 15 spotkań z których aż 10 zakończyło się ich porażką. Wiadomo, że każda seria kiedyś się skończy ale nic nie przemawia za tym aby nastąpiło to w meczu z Lechią, która w każdym kolejnym meczu gra lepiej.
Jednym z ciekawszych spotkań jakie zostaną rozegrane we wtorek w ramach el. ME będzie pojedynek pomiędzy Turcją i Islandią. Będzie to starcie 3 z 1 zespołem w grupie A i moim zdaniem to walczący o miejsce barażowe Turcy wykażą się w tym starciu większą determinacją i wygrają to spotkanie. Turcja mając na koncie 15 pkt tylko o 2 oczka wyprzedza 4 w tabeli Holandię i zwycięstwo w omawianym spotkaniu zapewni im pewny awans do baraży o udział w ME. Szansa na dobry wynik w meczu z Islandią jest duża ponieważ w ostatnich spotkaniach prezentują oni wysoką formę co potwierdza 8 kolejnych meczy bez przegranej z których wygrali 6 w tym 2 ostatnie z Czechami i Holandią, które mogą okazać się kluczowe w końcowej klasyfikacji. Na własnym boisku Turcy niepokonani są od 4 spotkań z których 3 wygrali a w ostatnich 10 domowych występach 6 razy okazali się lepsi od swoich przeciwników. Islandia jest jedną z rewelacji trwających eliminacji i mając 20 pkt na koncie wywalczyła już bezpośredni awans na ME. Po wywalczeniu awansu ich forma delikatnie spadła co potwierdzają 2 ostatnie remisy z Kazachstanem i Łotwą a więc motywacja w zespole zbyt duża nie jest. Islandia na wyjazdach prezentuje się znakomicie ale dobre wyniki osiągała jeszcze w trakcie eliminacji kiedy to walczyła o punkty nie będąc jeszcze pewnym awansu. Turcy mają o co walczyć a 2 ostatnie wygrane z Holandią i Czechami pokazały, że dysponują dużą siłą ofensywną którą pewnie pokażą również w najbliższym spotkaniu.