W hicie 1/8 finałów Włosi zagrają z Hiszpanami. Stawiam na Hiszpanów i zaraz przedstawię kilka argumentów za tym wskazaniem. Hiszpanie w grupie grali bardzo dobrze - szczególnie w 2 pierwszych meczach. Pewnie pokonali Czechy 1:0 (a mieli sporo innych okazji) i Turcję (3:0). Potem dość pechowo przegrali z Chorwacją 1:2, ale zaprezentowali się ogólnie w tej fazie bardzo dobrze. Z kolei Włosi pokonali co prawda Belgię 2:0, ale to był ich jedyny dobry występ na tym turnieju. Potem w wielkich męczarniach pokonali Szwecję 1:0 i przegrali z Irlandią 0:1. Na pewno w fazie grupowej Hiszpanie prezentowali się lepiej. Poza tym mieli więcej odpoczynku co na tym etapie turnieju ma już kolosalne znaczenie. Włosi grali w ostatnim dniu fazy grupowej. Hiszpanie mają lepszą kadrę i osiągali na ostatnich turniejach lepsze wyniki. 4 lata temu ograli Włochów 4:0 w finale Euro. Włosi w tym wieku wygrali … tylko jeden mecz z Hiszpanami. Myślę, że nie będzie tu niespodzianki i obrońcy tytułu zagrają dalej.
Belgowie zagrają z Węgrami. Zdecydowanie gram na Czerwone Diabły. Gracze Wilmotsa przegrali na tym turnieju tylko jeden mecz - z Włochami 0:2. Potem jednak wygrywali. W 2 kolejce pokonali pewnie Irlandię 3:0, a ostatnio Szwecję 1:0. W tych meczach pokazali się z naprawdę dobrej strony. Potwierdzili, że mają wielki potencjał. Czy jednak mając takich graczy jak Hazard, de Bruyne, Lukaku itp. może być inaczej? No właśnie nie może. W kwalifikacjach Belgowie też świetnie grali i zanotowali 7 wygranych w 10 spotkaniach, co potwierdza ich wysoki poziom. Węgrzy mają wiele szczęścia na tym turnieju i nie sądzę, aby dalej szczęście im dopisywało. Jak na razie wygrali z Austrią 2:0, zremisowali z Islandią 1:1 i Portugalią 3:3. W każdej potyczce mieli mnóstwo farta. Ostatnio strzelili 2 gole Portugalczykom po rykoszetach, co to potwierdza. Węgrzy nie grają nic wielkiego i Belgia pokaże im miejsce w szeregu. W kwalifikacjach Węgrowie zanotowali tylko 4 wygrane na 10 spotkań. W meczach towarzyskich przed samym turniejem nie wygrali ani jednej potyczki. W ostatnim meczu tych drużyn Belgia wygrała 3:0. Teraz stawiam na 2:0 dla Belgii.
Portugalia zmierzy się z Chorwacją. Typuję zakład BTS. Chorwaci jak na razie tylko raz zachowali czyste konto. Trzeba dodać, że zawsze strzelali minimum gola. Portugalczycy tylko raz nie strzelili ani jednej bramki. Z Austrią mieli jednak mnóstwo sytuacji podbramkowych, a Ronaldo zmarnował karnego. W innych meczach zawsze strzelali i tracili minimum po jednym golu. Portugalia w spotkaniu z Węgrami (3:3) pokazała, że ma kolosalne kłopoty w defensywie. Pepe i Carvalho to jeden z najgorszych duetów środkowych defensorów na tym turnieju. Węgrzy mogli spokojnie wbić jeszcze ze dwie bramki. Z przodu jednak Portugalia ma Ronaldo, który posiada wielki potencjał. Ostatnio wbił 2 gole i nie sądzę, aby to był koniec. Portugalia zagra na pewno ofensywnie, bo inaczej nie ma szans na dobry wynik. Chorwaci też powinni postawić na atak, dlatego goli w tym spotkaniu nie będzie brakować z obu stron. Stawiam na wynik 2:1 dla Chorwatów.
Przeciwnikiem Walijczyków będzie Irlandia Północna. Typuję wygraną graczy Colemana. Piłkarze Walii grają dobrze we Francji. Pokonali Słowację (2:1), byli blisko dobrego wyniku z Anglią (1:2 w ostatnich sekundach) i rozgromili Rosję 3:0. Walijczycy prezentują dobrą i wyrównaną formę. Gwiazdą jest Gareth Bale, który zdobył bramki w każdym meczu. Jeśli on jest w formie, to wartość Walii wzrasta o 50%. Irlandia Północna zagrała słabo z Polską i Niemcami. Może przegrali tylko 0:1. Kto jednak oglądał te mecze ten wie, jak one przebiegały - pod dyktando Polaków i Mistrzów Świata. Irlandia Północna była o co najmniej klasę gorsza. Walia może nie ma takiego potencjału, ale też stworzy sobie dzisiaj kilka okazji. Bale, Kanu, Ramsey - to zawodnicy, którzy powinni dzisiaj zapewnić wygraną Walijczykom. W 3 ostatnich meczach tych ekip Walijczycy wygrywali 2 razy (2:0 i 2:0) a tylko raz był remis (1:1). To kolejny bardzo mocny argument za ich wiktorią dzisiaj.
Polska zagra ze Szwajcarią. Stawiam na over po naprawdę rewelacyjnym kursie. Dziwię się, że kursy to na to zdarzenie są tak wysokie. Polacy co prawda nie stracili gola na tym turnieju ale mieli mnóstwo szczęścia. Irlandia Północna (1:0 dla naszych) ograniczyła się tylko do defensywy, a dzisiaj tak nie będzie. Niemcy (0:0 ) i Ukraińcy (1:0 dla naszych) stworzyli sobie wiele sytuacji bramkowych i mieliśmy sporo szczęścia, że nic nie wpadło. Dzisiaj na pewno stracimy minimum gola, niestety co tego nie mam wątpliwości. Nasza obrona nie gra tak dobrze, jak wskazują na to wyniki. W przodzie też jednak coś na bank strzelimy. Jak na razie zdobywaliśmy gola w 2 z 3 spotkań. W każdej potyczce mieliśmy swoje okazje. Do tego dzisiaj zagramy w najmocniejszym ustawieniu, może poza Szczęsnym. Szwajcarzy na tym turnieju tylko raz nie zdobyli gola. Też mają sporo szczęścia w defensywie, bo zarówno Albańczycy i jak Francuzi powinni coś strzelić. Jeśli dzisiaj szybko padnie gol, to worek z bramkami się rozwiąże. Polacy w 10 ostatnich spotkaniach 8 razy zdobywali choćby gola. Szwajcarzy w 7 na 10. Ostatni mecz tych ekip to 2:2, co potwierdza, że over jest możliwy. Dzisiaj stawiam na 2:1 dla naszych.
Under w tym meczu to chyba pewniak. Belgowie na tym turnieju stracili tylko 2 gole - w pierwszym meczu z Włochami. Potem już udało im się zachować czyste konto w starciu z Irlandczykami. Szwedzi zaś jak na razie tracili tylko po jednej bramce z Irlandczykami i Włochami. Sami zaś … nie strzelili ani jednej bramki. Zrobił to za nich jeden z Irlandczyków, który „popisał się” samobójem. Bardzo poważnym argumentem za underem jest to, że Szwedzi w meczu Irlandią i Wochami … nie oddali na bramkę rywali ani jednego celnego strzału! Ciężko zdobywać gole, skoro nie strzela się nawet w światło bramki. W 5 ostatnich spotkaniach tych reprezentacji narodowych były aż 4 undery, co tylko potwierdza, że jest to dobry typ, który ma duże szanse na wejście. Dodam jeszcze, że Szwedzi w 2 ostatnich meczach przed turniejem nie stracili ani jednego gola. Belgowie w eliminacjach dali sobie wbić zaledwie 5 goli w 10 spotkaniach.
W ostatnim meczu grupy F Portugalia zagra z Węgrami. Typuję tutaj spokojny triumf ekipy Fernando Santosa. Portugalczycy jak na razie mają tylko 2 punkty i muszą ten mecz wygrać, aby awansować dalej. Do tej pory Portugalczycy zremisowali z Islandią 1:1 i zremisowali z Austrią 0:0. Trzeba jednak zaznaczyć, że w obu tych spotkaniach Portugalczycy byli znacznie lepszą drużyną. Stworzyli sobie znacznie więcej okazji, tylko brakowało im szczęścia. Ostatnio zremisowali z Austrią, choć mieli co najmniej 4 tak zwane setki. Świetnie w bramce rywali uwijał się Almer, a Ronaldo na złość nie wykorzystał karnego. Portugalia kreuje jednak mnóstwo sytuacji i powinna spokojnie w tej potyczce zwyciężyć. Ostatnie spotkania bezpośrednie tych ekip to same wiktorie Portugalczyków. W pięciu takich meczach gracze Santosa zawsze wygrywali. Węgrzy niczym nie imponują na tym turnieju. Na dodatek w 5 ostatnich meczach tylko 2 razy zachowali czyste konto. Stawiam na 3:0 dla Portugalii.
W ostatnim meczu fazy grupowej Polska zagra z Ukrainą. Stawiam w tej potyczce na kadrowiczów Adama Nawałki. Dlaczego. Jest co najmniej kilka powodów. Przede wszystkim Ukraińcy o nic już nie grają i nie będą odpowiednio zdeterminowani, aby walczyć o każdą piłkę na placu gry. Na tym turnieju podopieczni Mychajło Fomienki grają słabo, ponieważ przegrali już spotkania z Niemcami 0-2 i Irlandią Północną 0-2. Szczególnie ten drugi wynik pokazuje, że Ukraińcy nie są w formie. Przegrana spowodowała, że gracze tej kadry nie mają już szans na awans, co z pewnością wpłynie na ich postawę w tej potyczce. Polacy zaś grają bardzo solidnie. W pierwszym meczu wygraliśmy z Irlandią Północną 1-0, choć tak naprawdę ten wynik mógł być znacznie dla nas korzystniejszy. W drugim spotkaniu zremisowaliśmy z Niemcami. Rywale mieli swoje okazje, ale my też byliśmy nieskuteczni pod ich bramką. To potwierdza, że w każdej potyczce stwarzamy sobie po kilka dogodnych sytuacji i w spotkaniu z Ukrainą też tak będzie. Stawiam zatem na naszych, bo Ukraińcy o nic już nie grają i prezentują się znacznie gorszej od kadrowiczów Adama Nawałki. Polacy będą chcieli wygrać i zrewanżować się za ostatnie porażki w eliminacjach do MŚ w 2014 roku. Patrząc na ich dyspozycję widzę ku temu wielką szansę.
Jutro o 21:00 ostatnie spotkania w grupie A na Mistrzostwach Europy we Francji. W jednym z nich Rumunia zagra z Albanią. Do tej pory zawodnicy Iordanescu zdobyli tylko jeden punkt. Na inaugurację przegrali z Francuzami 1:2 a potem zremisowali ze Szwajcarami 1:1. W obu tych spotkaniach zdobywali minimum po jednym golu. Za każdym razem też tracili minimum jedną bramkę. Albańczycy jeszcze nie zdobyli ani jednego oczka. Na inaugurację przegrali ze Szwajcarią 0:1. Potem przegrali z Francją 0:2. W tej ostatniej potyczce obie ekipy muszą zagrać o pełną pulę, ponieważ w innym wypadku pożegnają się z Euro. Remis nie satysfakcjonuje nikogo, dlatego jedni i drudzy będą walczyć o komplet oczek. Moim zdaniem jest jasne, że Rumunia i Albania od początku będą atakować. To powinno sprawić, że golkiperzy będą mieli spore ręce roboty. Warto dodać, że Rumuni w 5 ostatnich spotkaniach zawsze zdobywali i tracili minimum po jednej bramce. Albania pod tym względem tylko 2 razy nic nie strzeliła i tylko 2 razy zachowała czyste konto.
W kolejnym spotkaniu Copa America Meksyk zagra z Chile. Kursy na to spotkanie są wyrównane. Ja jednak proponuję typ nie na 1x2, ale na over 2.5. Dlaczego? To proste. Wystarczy tylko spojrzeć na wszystkie wyniki Chilijczyków w tym turnieju. Na początek gracze Pizziego przegrali z Argentyną 2:1. Potem pokonali Boliwię 2:1 i wygrali z Panamą 4:2. Chilijczycy grają ofensywnie i nie skupiają się zbytnio na defensywie. Stąd właśnie wzięły się 3 overy w 3 spotkaniach. W ćwierćfinale też liczę na minimum 3 gole. Jak na razie Chilijczycy zawsze zdobywali minimum gola i zawsze minimum jednego tracili. Meksyk też gra ofensywnie. Jak na razie Meksykanie zawsze strzelali minimum jedną bramkę i tylko raz udało im się zachować czyste konto. Te drużyny grały rok temu też na Copa America i wynik końcowy to było 3:3. Chyba te wszystkie argumenty mówią same za siebie, że w tym spotkaniu trzeba zagrać na over po bardzo dobrym kursie.