Zadziwiająco wysoki kurs na dzisiejszą wygraną Radomiaka zafundowały nam firmy bukmacherskie. Zamierzam z nich skorzystać tym bardziej, że moim zdaniem mecz zapowiada się dość jednostronnie. Radomiak jest beniaminkiem pierwszej ligi i radzi sobie w niej wyjątkowo dobrze. Aktualnie z dorobkiem 20 punktów zajmuje drugie miejsce, ustępując w tabeli jedynie Warcie Poznań z uwagi na nieco gorszy bilans bramek. Elana Toruń na co dzień występuje o jedną klasę rozgrywkową niżej i w 2 lidze wiedzie jej się raczej słabo. 11 punktów po 10 meczach daje drużynie zaledwie 14 pozycję w tabeli (na 18 zespołów). W tym czasie Elana zanotowała jedynie 3 wygrane i aż 5 porażek. Moim zdaniem nie jest to wystarczający powód do tego, aby w meczu przeciwko rozpędzonemu beniaminkowi myśleć o awansie. Co prawda Puchar Polski to dziwne rozgrywki i każdy może pokonać każdego - jednak wydaje mi się że nie dziś, nie w tym konkretnym meczu.
Loiga belgijska słynie z meczów obfitujących w bramki i dziś zanosi się na kolejne takie spotkanie. W szranki staną Beveren oraz Mouscron. Obie drużyny przystąpią do tego meczu w odmiennych nastrojach. Beveren z dwoma punktami zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, zaś Mouscron jest aktualnie trzeci, ale do lidera z Liege traci raptem jedno oczko. Kluczową kwestią w tej konfrontacji jest jednak ilość goli padających z udziałem obu drużyn. Otóż po 7 kolejkach. Beveren może się pochwalić średnią nieco ponad 3 gole na mecz (4:18) zaś w przypadku gości ta średnia jest nieco poniżej 3 (10:7) . Na uwagę jednak zasługuje także fatalna postawa Beveren przed własną publicznością. Trzy rozegrane w domu mecze przyniosły 3 porażki i bilans bramkowy 1:11 !! Jaki wynik przyniesie konfrontacja z czwartą siłą ligi? O ile Mouscron nie gra jakoś wybitnie na wyjazdach, o tyle dołek w którym znajdują się obecnie gospodarze jest tak duży, że w mojej ocenie czeka nas dziś bardzo jednostronne widowisko. Spodziewam się zatem wielu bramek i wyniku w okolicach 1:3.
Postawa Freiburga zadziwia w tym sezonie wszystkich. 13 drużyna poprzednich rozgrywek - z dorobkiem 9 punktów (i bilansem bramkowym 10:3) aktualnie zajmuje wysokie 3 miejsce zostawiając o punkt z tyłu.. Bayern Monachium. Owszem, ktoś powie, że to dopiero czwarta kolejka i zapewne będzie w tym sporo racji. Ktoś powie, że Freiburg ogrywał słabszych rywali - to także jest faktem. Jednak historia pokazuje, że w Bundeslidze ogranie tych pozornie słabszych wcale nie musi być prostym zadaniem, a zwłaszcza dla drużyny pokroju Freiburga. Gdy wszyscy zdawali się myśleć, że dobre wyniki tej drużyny to kwestia dobrego terminarza - przyszedł mecz z ostatniej kolejki i wyjazdowe starcie z Hoffeneim, które goście rozstrzygnęli na swoją korzyść nie pozostawiając najmniejszych złudzeń rywalowi. Wynik 0:3 mówi sam za siebie. Tak, Freiburg jest w dobrej dyspozycji i moim zdaniem porażka z Koeln była jedynie wypadkiem przy pracy. O grze Augsburga trudno powiedzieć coś dobrego.. No, może nie licząc poprzedniej kolejki, w której to sensacyjnie udało się pokonać Frankfurt 2:1. Była to pierwsza w sezonie wygrana Augsburga i zarazem pierwsza przed własną publicznością. Wygrana na pewno budująca, jednak czy na tyle, aby w najbliższym meczu ograć sensacyjnego wicelidera? Wątpię. Poprzedni mecz między tymi drużynami zakończył się wygraną Freiburga aż 5:1 i tym razem może nie będzie aż tak jednostronnego meczu, wydaje mi się jednak, że komplet oczek zostanie we Freiburgu.
W piątkowy wieczór Mirandes zmierzy się w domowym pojedynku z Alcoron. Będzie to mecz otwierający siódmą serię gier na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Mirandes po awansie do LaLiga 2 gra słabo. Z bilansem 1-2-3 i 6:12 zajmuje aktualnie 20 pozycję w ligowej tabeli. Jedyną wygraną przypadła na czwartą kolejkę ligową kiedy w roli gospodarza udało się pokonać 2:1 ostatni w tabeli Real Oviedo. Dodatkowo na niekorzyść beniaminka działa fakt, iż posiadają słabiutką obronę, puszczającą średnio po dwa gole na każde spotkanie. Nie wróży to najlepiej z drużyną z czuba tabeli, jaką obecnie dość niespodziewanie jest Alcoron. Ubiegły sezon goście dzisiejszego spotkania ukończyli w drugiej połowie tabeli, jednak w obecnym prezentują się.. no, może nie jakoś wybitnie, ale na pewno przyzwoicie. 3 wygrane w 6 rozegranych meczach to całkiem porządny wynik. O dziwo drużyna lepsze rezultaty osiąga w delegacjach, gdzie po trzech meczach uzyskała bilans 2-1-0 6:3 i aktualnie w tabeli uwzględniającej wyjazdy znajduje się z Almerią na pierwszej lokacie. Dziś Alcoron stanie przed szansą na poprawienie tego bilansu i jestem przekonany, że ją wykorzysta. Stawiam na pewną wygraną gości, w dodatku po świetnym kursie.
Dziesiątą kolejkę zmagań w pierwszej lidze rozpocznie pojedynek Wigier z olsztyńskim Stomilem. W obecnej chwili postawa Stomilu jest całkiem sporym zaskoczeniem. W ubiegłym sezonie Kormorany otarły się o bankructwo, jednak klub niemal rzutem na taśmę zdołał się uratować przed bankructwem pozyskując sponsora w ostatniej chwili. Pozwoliło to odetchnąć z ulgą wszystkim kibicom w stolicy Warmii, jednak sytuacja nie pozostała bez wpływu na samych piłkarzy. PO dziewięciu kolejkach olsztynianie zajmują piątą pozycję z zaledwie jednym punktem straty do liderującej Warty Poznań. Dla odmiany Wigrom tak dobrze już się nie wiedzie. Aktualnie drużyna notuje pasmo trzech kolejnych porażek i niezwykle ciężko będzie tę passę przerwać, ponieważ Stomil nie dość że jest w gazie, to drużyna gra na prawdę solidną piłkę. Spodziewam się wyrównanego meczu, jednak wierzę, że zajęcie pozycji lidera podziała na olsztynian motywująco i pokonają dzisiejszego rywala.
Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek dziewiątej kolejki ligowej pomiędzy Lokomotivą Zagrzeb a Osijekiem. Głównie za sprawą potencjalnej niespodzianki, jaką zdaniem oddsmakerów byłaby w tym meczu wygrana gospodarzy. Moim zdaniem jednak, wcale nie jest to rozwiązanie mało prawdopodobne, wszak zwłaszcza przed własną publicznością Lokomotiva - jak nazwa skazuje - sumie ostro do przodu ;) Pierwszy domowy mecz w sezonie przyniósł porażkę z Rijeką 0:1, jednak myślę, że taki wynik był wkalkulowany. Później przyszły "lepsze czasy" i dwie spektakularne wygrane. Najpierw 4:1 z Istrą, a dwa tygodnie później aż 6:1 ze Slavenem. Wobec wyjazdowej indolencji Osijeku - zdaje się to być niezwykle dobrym prognostykiem. Do tej pory Osijek rozegrał 3 spotkania w delegacjach. Porażka 3:1 z Goricą chluby nie przynosi, jednak sensacyjny remis 1:1 z Rijeką już tak. W ostatnim wyjazdowym meczu padł kolejny remis, tym razem 1:1 z Istrą. Osijek u siebie i Osijek na wyjeździe to w tej chwili dwie różne drużyny i w tym właśnie upatruję szansy dla Lokomotivy. Będzie to niezwykle trudny mecz, jednak wierzę w udany rewanż za zeszłoroczne 0:4 i stawiam na minimalną wygraną ekipy z Zagrzebia.
Lazio całkiem udanie rozpoczęło sezon 2019/2020 - 4 punkty w dwóch meczach to całkiem niezły start. Tym bardziej że do tej pory udało się ograć na wyjeździe 3:0 Sampdorię oraz zremisować 1:1 w trudnym, derbowym spotkaniu z Romą. O dobrym starcie ekipa ze SPAL może jedynie pomarzyć, bo póki co z zerowym dorobkiem punktowym zajmuje 17 lokatę. W obecnych rozgrywkach SPAL rozegrał również dwa spotkania - na otwarcie sezonu uległ 2:3 Atalancie, zaś w drugiej kolejce 1:0 Bologni. Historia dotychczasowych pojedynków między tymi drużynami na poziomie Serie A przemawia za Lazio, choć uczciwie trzeba przyznać, że nieznacznie. Otóż na 4 rozegrane mecze - Rzymianie byli górą dwukrotnie, raz przegrywając i raz remisując. Dziś jednak Lazio zdaje się być wiele mocniejsze niż w ubiegłych latach, dodatkowo prezentują się bardzo skutecznie. W ostatnich meczach z udziałem Lazio padało sporo goli, a z uwagi na fakt, że SPAL ma ostatnio problemy z obroną - stawiam na sporą ilość goli w tym spotkaniu.
Szczecińska Pogoń nieco straciła rytm. Po serii kilku na prawdę świetnych spotkań przyszły dwa, których wygrać się nie udało. Mowa o sensacyjnej porażce z Wisłą Płock 1:2 i późniejszym remisie 1:1 ze Śląskiem we Wrocławiu. Jednak o ile ten pierwszy wynik był wielkim zaskoczeniem i wypadkiem przy pracy, tak remis na boisku lidera był już postrzegany w zupełnie innych kategoriach. Nie licząc wspomnianego pojedynku z płocczanami - Pogoni nie można zbyt wiele zarzucić, bowiem na murawie drużyna spisuje się na prawdę dobrze. Niestety nie można powiedzieć tego samego o ŁKSie. Przyznam szczerze - liczyłem że po awansie do Ekstraklasy ŁKS może zaskoczyć.. niestety póki co zaskakuje mnie, bo takiej postawy łodzian się nie spodziewałem. Jedna wygrana, jeden remis i później pasmo pięciu kolejnych porażek wskazuje na to, że ŁKS póki co może być głównym dostarczycielem punktów w naszej lidze. Mecz z Legią pokazał, że ŁKS stać na przyzwoitą grę, jednak czy "przyzwoita" wystarczy na Pogoń? Szczerze wątpię. Dla gości będzie to mecz o przerwanie czarnej passy i wydostanie się z dołka. Gospodarze zgarniając pełną pulę wskoczą na pozycję lidera tabeli i ten scenariusz zdaje się być dużo bardziej prawdopodobny. Stawiam zatem na Pogoń.
W czwartej kolejce ligowej Atletic pojedzie na Majorkę na spotkanie z RDC. Szykuje się zacięty pojedynek, w którym większe szanse daję gościom. Przede wszystkim dlatego, że znacznie lepiej weszli w sezon niż beniaminek. Rozpoczęli znakomicie - od sensacyjnej wygranej z Barceloną 1:0. W drugiej kolejce przyszedł wyjazdowy remis z Getafe, jednak trzecia runda gier to kolejna domowa wygrana - tym razem 2:0 z Realem Sociedad. Można odnieść wrażenie, że póki co Bilbao świetnie się spisuje przed własną publicznością, jednak mam wrażenie, że dzisiejszy mecz będzie świetną okazją, aby udowodnić, że jest inaczej. Tym bardziej że wracający po dłuższej przerwie zespół z Majorki nie radzi sobie najlepiej. Co prawda wielka mobilizacja na otwarcie sezonu przyniosła efekt w postaci wygranej 2:1 z Eibar, jednak im dalej w las tym gorzej. Drugi mecz to domowa porażka z Realem Sociedad 0:1, zaś trzeci - wyjazdowe 0:2 z Valencią. Przed dzisiejszym meczem Mallorca rozegrała jeszcze spotkanie sparingowe. I co ciekawe - uległa 0:2 występującemu w trzeciej lidze Poblense. Słabiutko. Dziś zatem niezwykle trudne zadanie przed beniaminkiem, tym bardziej że po dobrym starcie sezonu - Bilbao mocno wierzy w swoje możliwości i na pewno zrobi wszystko, aby jak najdłużej trzymać się w ścisłym czubie tabeli. Typuję 0:2
W piątej kolejce Ligue 1 Amiens podejmie przed własną publicznością Olympique Lyon. zapowiada się bardzo ciekawy mecz, w którym gospodarze postarają się odeprzeć ataki podrażnionych Lwów. Zadanie do łatwych na pewno nie będzie należało. Co najmniej z dwóch powodów.. Gospodarze weszli w sezon bardzo przeciętnie. W 4 meczach notując jedną wygraną (1:0 z Lille) oraz aż trzy porażki - kolejno 2:1 z Nice, 2:1 z Nantes oraz 2:3 z Toulouse. Z 4 punktami na koncie i bilansem bramkowym 3:6 aktualnie zajmują pozycję osiemnastą. Nieco inaczej ma się sytuacja z ekipą OL. Dwa pierwsze spotkania wypadły wręcz piorunująco. Wyjazdowa wygrana 3:0 z Monaco oraz 6:0 przed własną publicznością z Angers chyba na wszystkich zrobiły ogromne wrażenie. Jednak chyba sami piłkarze zbyt wcześnie uwierzyli w swoje ponadprzeciętne możliwości, ponieważ dwa kolejne mecze zakończyły się zaskakującymi wynikami. Porażka 1:0 z Montpelier oraz domowy remis 1:1 z Bordeaux nie były wybitnymi osiągnięciami. Pytanie zatem, czy to chwilowy kryzys, związany ze zbagatelizowaniem rywali? Wierzę, że tak właśnie jest. Na korzyść gości na pewni działa fakt, że na boisku Amiens grało im się zawsze bardzo dobrze. 5 dotychczas rozegranych gier (w różnych rozgrywkach krajowych) zawsze kończyło się wygraną Lyonu i jestem przekonany, że tym razem będzie tak samo.