Niedzielny mecz, kończący 23cią kolejkę angielskiej premier league. Fulham i Huddersfield są 2ma drużynami zdecydowanie odstającymi od reszty ligi i bardzo mało prawdopodobne by, którakolwiek z nich zdołała się utrzymać. Fulham obecnie w tabeli jest przedostatni z 14 punktami i ma 4 punkty straty do kolejnego zespołu. Forma londyńczyków też nie może napawać optymizmem ich kibiców, bo przegrali 3 ostatnie mecze (w tym u siebie z 4to ligowym (!) Oldham w pucharze), a od początku grudnia wygrali tylko jedno z 10 spotkań (z Huddersfield). Nie wróżę im najlepiej też w starciu z Kogutami. Tottenham jest w gronie 6ciu zespołów walczących o top 4 dające grę w przyszłym sezonie ligi mistrzów i na pewno nic tutaj nie odpuści. Poza tym ekipa Pochettino rządzi na wyjazdach, wygrali 10 z 12 takich meczów i w lidze nie mają sobie równych pod tym względem. Tottenham wygrał spokojnie 4 ostatnie, bezpośrednie mecze i myślę, że nie inaczej będzie tym razem.
Drugi z sobotnich meczów 20tej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Huesca swoją grą w obecnych rozgrywkach pokazuje, że nie jest zespołem nadającym się na poziom laliga i zasłużenie zamyka ligową tabelę z dorobkiem jedynie 11 punktów na koncie i jest to aż o 6 oczek mniej niż ma kolejny Villarreal. Atletico natomiast świetnie spisuje się w lidze i europejskich pucharach. W lidze jest wiceliderem z 38 punktami (jako jedyni próbują dotrzymać kroku Barcelonie) i w lidze mistrzów są w fazie pucharowej. Do ich aktualnej formy też nie można by się przyczepić gdyby nie wpadka z Gironą w pucharze króla, ale to zrobili na własne życzenie grając te mecze pół-rezerwowym składem. Moim zdaniem właśnie po tej wpadce Atletico będzie chciało jak najszybciej się odbudować i na Huesce wyjdą bardzo zdeterminowani. Poza tym przed powrotem ligi mistrzów będą chcieli też mieć jak najlepszą sytuację w kraju by później położyć nacisk na europę. Dlatego ogólnie nie wróżę najlepiej beniaminkowi w tym meczu.
Jedno ze spotkań w ramach 28ej kolejki angielskiej championship. Middlesbough walczy o szybki powrót do premieship i póki co nie wygląda źle. Ze zgromadzonymi 46 punktami plasuje się na 5tej, dającej grę w play off, pozycji. Ich forma w nowym roku również prezentuje się dobrze i w 2019 roku zaliczyli 2 zwycięstwa oraz wyjazdowy remis z mocnym Derby (6te w lidze). Millwall natomiast należy do grona zespołów walczących o utrzymanie i z 28 punktami plasuje się na 20tej pozycji. Ich forma na przełomie roku była zaskakująco dobra kiedy to zaliczyli 4 zwycięstwa, ale ostatnio zaprezentowali ponownie swoje słabsze oblicze przegrywając u siebie z Blackburn, które jest ligowym średniakiem. Ostatnie mecze bezpośrednie wypadają nieco na korzyść Middlesbrough, które w ubiegłym roku odniosło jedno zwycięstwo, a drugi mecz zakończył się remisem. Może nie będzie to łatwy mecz dla gospodarzy ale na pewno są faworytami i po tym kursie warto pójść w ich stronę.
Jeden z sobotnich meczów 2giej ligi francuskiej. Lens należy do grona drużyna walczących o awans do ligue 2. Jednak w ostatnim czasie zanotował kilka gorszych wyników przez co osunął się trochę w tabeli i obecnie znajduje się na 5tej pozycji z 32 punktami. Jest to ostatnie miejsce dające grę w barażach, a kilka zespołów ma tyle samo punktów co Lens więc ten musi zdecydowanie się spiąć i wrócić do wysokiego punktowania. Napisałem o gorszych wynikach zespołu, ale nie wynikały one ze słabej gry. Przykładowo w ostatnim, przegranym 1:0 meczu z Red Star, Lens całkowicie dominowało na boisku i tylko skuteczności zabrakło by wynik był zupełnie inny. Teraz wydaje się być idealna okazja na przełamanie, bo podejmą u siebie ostatnie w tabeli Nancy więc zespół teoretycznie najsłabszy na jaki mogli trafić. Zresztą różnicę klas pokazali już jesienią pokonując Nancy na wyjeździe spokojnie aż 0:3. Lens jest wyraźnym faworytem tego meczu i po proponowanym kursie myślę, że warto na nich postawić.
Mecz inaugurujący 20tą kolejkę i zarazem nowy rok we włoskiej serie B. Palermo walczy w tym sezonie o powrót do krajowej elity i póki co realizuje ten cel bardzo dobrze. Jest liderem tabeli z dorobkiem 37 punktów i już wyprzedza kolejny zespół o 5 oczek. Forma zespołu przed nowym rokiem była również bardzo dobra i wygrał 2 ostatnie mecze, a w całym sezonie nie przegrał nawet jednego meczu przed własną publicznością. Salemitana jest ogólnie ligowym średniakiem i z 24 punktami zajmuje 11 pozycję w tabeli. Jednak zespół bardzo słabo prezentował się pod koniec roku (w grudniu po 1 zwycięstwie, remisie i 4 porażki), a dodatkowo jest tragiczny na wyjazdach. W 8 takich meczach zgromadzili tylko 4 punkty co jest 2gim najgorszym pod tym względem, wynikiem w lidze. Myślę, że jeżeli forma zespołów nie zmieniła się znacząco przez 3 tygodnie przerwy zimowej to grające u siebie Palermo nie będzie miało problemów z wygraniem tego meczu.
Spotkanie rozpoczynające 21 serię spotkań francuskiej ligue 1. Lille powoli wyrasta w tym sezonie na drugą siłę francuskiej piłki. Na ten moment z 37 punktami plasuje się za plecami dominującego PSG, które jest całkowicie poza zasięgiem reszty ligi. Od dłuższego czasu Lille prezentuje również wysoką i stabilną formę. Od początku grudnia jedyną większą wpadką była porażka z solidną Tuluzą, a poza tym zanotowali 4 zwycięstwa i remis. Amiens jest drużyną z przeciwległego końca tabeli. Z 18 punktami plasuje się na 17tej pozycji, tuż nad strefą spadkową. Co istotne Lille dobrze prezentuje się na swoim terenie (3cie pod tym względem w lidze), a Amiens na wyjazdach wypada bardzo słabo (druga najgorsza wyjazdowa ekipa). Pierwszy, bezpośredni mecz z tego sezonu zakończył się wyjazdowym zwycięstwem Lille 2:3. Myślę, że i tym razem zgarną komplet punktów, przy czym spodziewam się nawet łatwiejszej wygranej, być może nawet różnicą kilku bramek.
Spotkanie w ramach 21ej kolejki francuskiej ligue 2. Tydzień temu opisywałem inne spotkanie Lorient, z rywalem bardzo zbliżonym do GFC Ajaccio. Mowa o Chateauroux, które w tabeli jest tuż przed Ajaccio, obie drużyny mają tyle samo punktów i podobnie słabą formę w ostatnich tygodniach. Przy tamtej analizie wskazywałem, że Lorient jest drużyną walczącą o awans, ale wpadła w dołek formy i potrzebuje przełamania. Udało się to osiągnąć w poprzednim meczu wygrywając 2:1 i na pewno zespół odzyska teraz nieco pewności siebie. Niemniej jeśli poważnie myślą o awansie to dalej muszą wysoko punktować bo aż 8 zespołów (w tym Lorient) z czuba tabeli mieści się w granicy 5 punktów. Z GFC powinni mieć nawet łatwej niż w poprzednim meczu, bo Ajaccio jest w wyjątkowo słabej formie (m.in. odpadli z krajowego pucharu z jakimiś totalnymi amatorami), a do tego Lorient wypada świetnie w meczach bezpośrednich (od 2016 roku odnieśli 4 zwycięstwa i remis). Myślę, że „odrodzone” Lorient ponownie zgarnie komplet oczek.
Ostatni z rewanżów 1/8 finału pucharu króla. Pierwsze spotkanie zakończyło się nieoczekiwanym zwycięstwie, Levante 2:1. Prawdopodobnie tamten wynik nie będzie miał znaczenia w kontekście awansu, bo Barcelonie wystarczy teraz nawet 1:0 lub handicap +1 co moim zdaniem spokojnie osiągnie. Myślę, że jednak są przesłanki by sądzić, że nie zobaczymy tu hokejowego wyniku. Kilka dni temu, w przypadku meczu Eibarem pisałem, że Barca wielkich wyników ostatnio nie osiąga i to się potwierdziło zwycięstwem 3:0. Levante jest drużyną bardzo defensywnie nastawioną co pokazało tydzień temu z Barcą i kilka dni temu z Atletico kiedy to na wyjeździe przegrali tylko 1:0. W tym meczu zapewne ponownie będą murować bramkę i myślę, że Barca więcej niż 3 razy ich nie ukąsi. Natomiast ze strony Levante wątpię byśmy zobaczyli jakiegokolwiek, a już jeżeli to maksymalnie jednego. Tak więc ogólnie wysoki under po zaproponowanym kursie wygląda zachęcająco.
Jeden z zaległych meczów 17ej kolejki francuskiej ligue 1. Ogólnie obie drużyny dysponują zbliżonym potencjał i tak też bukmacherzy rozkładają na nie kursy, ale moim zdaniem jest kilka czynników stawiających St. Etienne w roli faworyta tego meczu. Po pierwsze aktualna forma. St. Etienne od połowy zanotowało 3 zwycięstwa i remis (wyjazdowy z mocną Niceą). Marsylia w tym czasie nie wygrała meczu, a zaliczyła tylko 2 remisy i 3 porażki. Po drugie Marsylia ma przed tym meczem tylko 2 dni odpoczynku (o dzień mniej od St. Etienne) i musi jeszcze jechać na wyjazd więc ciężko będzie o wypoczęcie i dobre przygotowanie. Po trzecie St. Etienne świetnie gra w domu (7 zwycięstw i 2 remisy co jest 2gim wynikiem w lidze), a OM słabo na wyjazdach (5 porażek w 9 meczach i łączny bilans bramek -7). Tak więc myślę, że St. Etienne ma konkretne argumenty po swojej stronie i spokojnie może zgarnąć w tym meczu komplet punktów z dołującą ostatnio Marsylią.
Grany z „małym” poślizgiem mecz o superpuchar Włoch. Co ciekawe spotkanie rozegrane będzie w Arabii Saudyjskiej, ale dzięki temu mamy pewność, że obie drużyny podejdą do niego na serio (w końcu szejk płaci i szejk wymaga występ Ronaldo i innych gwiazdek) i jeżeli tak będzie to faworyt jest bardzo wyraźny… Juventus kolejny sezon zdecydowanie dominuje na krajowym podwórku o czym najlepiej świadczy już 9 punktów przewagi w tabeli nad kolejnym Napoli i to na półmetku sezonu, a Milan traci do niego już aż 22 punkty. Juventus zdominował też bezpośrednie starcia z Milanem. Wygrał wszystkie z 6 takich meczów od 2017 roku i to bez względu gdzie były one rozgrywane. Ostatecznie w końcu obie drużyny 4 dni przed superpucharem grały w ramach pucharu włoch i tam Milan musiał grać dodatkowo dogrywkę co na pewno odbije się w kolejnym meczu. Stara dama jest tu dla mnie wyraźnym faworytem i warto szybko korzystać z kursów bo do rozpoczęcia meczu pewnie mocno spadną.