Mecz 17 kolejki ekstraklasy. Obie drużyny przechodzą w ostatnim czasie bardzo trudny okres. Lech zanotował w ostatniej kolejce już 5 z rzędu mecz bez zwycięstwa i w efekcie spadł na 6 miejsce w tabeli, a mając 25 punktów, traci już 6 oczek do lidera. Na ich obronę działa fakt, że (poza Sandecją) wszyscy ich rywale byli z ligowego topu i z tego maratonu przegrali tylko 1 spotkanie. Wisła przeżywa również trudne chwile i przegrała 4 z ostatnich 5 meczów i odniosła tylko 1 zwycięstwo. Obecnie plasuje się na 11 miejscu z 20 punktami. Ciekawie prezentuje się historia bezpośrednich spotkań między tymi zespołami. Pierwszy mecz tego sezonu wygrała Wisła 1:0, ale Lech grał w nim przez blisko połowę w osłabieniu (po czerwonej kartce), a i tak był stroną przeważającą. Natomiast w 2 meczach poprzedniego sezonu kolejorz odnosił pewne zwycięstwa. Moim zdanie h2h pokazuje, że w normalnych warunkach lechici prezentują wyraźnie wyższy poziom i dlatego sądzę, że grając u siebie będą w stanie w końcu przełamać swoją niemoc z ostatnich tygodni.
Mecz przedostatniej kolejki grupy F ligi mistrzów. Manchester zdominował tę grupę wygrywając wszystkie z dotychczasowych meczów i zapewniając już sobie awans do kolejnej rundy. Na dodatek aż 3 z 4 meczów wygrywał z przewagą minimum 2 goli. Swoją wielką formę na tym etapie sezonu, Citizens potwierdzają występami w premier league, w której są zdecydowanym liderem z 11 wygranymi w 12 meczach oraz średnią strzelonych bramek na poziomie 3,33! Feyenoord za to dołuje na wszystkich frontach. W lidze krajowej plasuje się w środku tabeli, a w LM przegrał wszystkie mecze z czego 3 minimum dwiema bramkami. Pierwszy mecz między tymi zespołami zakończył się pogromem 0:4. Manchester ma już zapewniony awans dlatego można spodziewać się, że nie zobaczymy ich najsilniejszego zestawienia. Niemniej różnica poziomów zespołów jest potężna i grając u siebie będą chcieli pokazać kawałek dobrej piłki swoim kibicom. W efekcie powinni i tak spokojnie wygrać różnicą 2-3 goli.
Jeden z meczów 13 kolejki włoskiej serie A. Wygląda na to, że po kilku chudszych latach, Inter wraca do gry o najwyższe cele. Po 12 kolejkach plasuje się na 3 miejscu w lidze z 30 punktami i traci tylko 2 oczka do liderującego Napoli. Co ważne Inter przez całe rozgrywki prezentuje bardzo wysoki i równy poziom. Nie doznał do tej pory porażki i w tylko 3 meczach tracił punkty, a przed własną publicznością nie wygrał tylko jednego meczu (remis z Torino w ostatniej kolejce, ale i w tym spotkaniu byli stroną wyraźnie przeważającą). Atalanta miała bardzo fajny poprzedni sezon kiedy to dostała się do europejskich pucharów, ale w tym sezonie już tak nie błyszczy i póki co z 16 punktami zajmuje 10 miejsce. W ostatnich kolejkach też nie szaleją i zanotowali remis ze Spal i porażkę z Udinese (obecnie to zespoły dolnej części tabeli). Raz w tym roku zespoły te ze sobą już grały i wtedy Inter wygrał u siebie 7:1. Teraz takiego pogromu nie oczekuję ale myślę, że Inter ponownie wygra.
Ostatnie z sobotnich spotkań 16 kolejki ekstraklasy. Lechia w obecnym sezonie jest zespołem zagadką. Drużyna, która w poprzednim sezonie walczyła do ostatniej kolejki o mistrza i dysponuje jedną z najsilniejszych kadr w lidze, w obecnym sezonie gra zdecydowanie poniżej możliwości. Przeplata lepsze mecze gorszymi i w efekcie zajmuje dopiero 12 miejsce w tabeli z 17 punktami. Na ich gorszą dyspozycję mogła mieć wpływ częsta roszada składu, brak stabilności spowodowane ciągłymi kontuzjami. Teraz zespół wygląda lepiej na tym polu i może wreszcie ustabilizuje swój poziom, a promieniem nadziei może być ostatnia, prestiżowa wygrana w derbach z Arką. Wisła przez cały sezon prezentuje się fajnie i z 20 punktami znajduje się na 8 miejscu w lidze, ale ostatnio wpadli w mały dołek i przegrali 2 kolejne mecze. Pierwsze, bezpośrednie spotkanie wygrała Lechia 0:2 i myślę, że jeżeli zagra na swoim poziomie to i tym razem będzie górą i zacznie odrabiając straty do górnej części tabeli.
Sobotnie spotkanie 16 kolejki ekstraklasy. Tegoroczny beniaminek miał bardzo przyzwoity początek sezonu, ale od września gra bardzo mizernie. Z ostatnich 9 meczów, wygrali tylko 1 i łącznie w tym okresie zdobyli tylko 6 punktów. Notują też serię już 7 meczów bez zwycięstwa. Z racji na wspomniany, dobry początek sezonu, zespół z Nowego Sącza zajmuje i tak przyzwoite 11 miejsce z 17 punktami. Lech nie ukrywał swoich aspiracji mistrzowskich, ale na półmetku sezonu zasadniczego, prezentują się poniżej oczekiwań i z 24 punktami zajmują 5 miejsce z 5 oczkami straty do lidera. Szczególnie trudny dla kolejorza był październik kiedy to zdobył tylko 6 punktów w 5 meczach, ale mierzył się tylko z wymagającymi rywalami jak Legia, Jagiellonia, czy Górnik. Pierwszy mecz między tymi zespołami zakończył się bezbramkowym remisem chociaż lechici mieli w nim bardzo widoczną przewagę. To spotkanie zapewne będzie wyglądać podobnie, ale tym razem myślę, że poznaniacy przełamią obronę rywala i wygrają.
Jedno ze spotkań 13 kolejki francuskiej ligue 1. PSG zdominowało ligę krajową i z 32 punktami pewnie prowadzi w tabeli z 4 oczkami przewagi nad Monaco. Ciężko więc oczekiwać by Nantes było w stanie pokusić się o niespodziankę grając w Paryżu. Zespół ten jest jednak pozytywnym zaskoczeniem obecnych rozgrywek i z 23 punkami plasuje się na 5 pozycji. Nantes charakteryzuje się jednak tym, że jest najbardziej underowym zespołem w lidze. Do tej pory strzelił tylko 11 goli co jest jednym z najsłabszych wyników w lidze, ale stracił też tylko 9 bramek co jest wynikiem drugim (po PSG) w kraju. W żadnym z ich tegorocznych meczów nie padły nawet 4 gole. PSG nie ma z nimi problemów w bezpośrednich meczach i z reguły wygrywa „do zera”, ale żaden z ich meczów od 2016 roku nie pokrył proponowanej linii. Przed tym meczem paryżanie mają dodatkowo małe problemy kadrowe i nie zagrają prawdopodobnie m.in. Di Maria, Motta i przede wszystkim występ Neymara jest niepewny. Tak więc spodziewam się łatwego zwycięstwa gospodarzy ale nie sądzę by w meczu padło bardzo dużo goli.
Drugi z piątkowych meczów 16 kolejki ekstraklasy. Wisła rozegrała bardzo fajną rundę jesienną i zakończyła ją na 6 miejscu z 24 punktami i stratą tylko 5 oczek do lidera. Zespół ten w ostatnim czasie charakteryzuje to, że póki traci tylko z zespołami czuba tabeli (remisy z Lechem, Jagiellonią i minimalna porażka 0:1 z Legią), a zespołami dolnej połówki tabeli spokojnie sobie radzi (niedawne, pewne zwycięstwa ze Sląskiem i Sandecją). Dla Pogoni runda jesienna była tragiczna i zakończyła ją na ostatnim miejscu w tabeli, z 9 punktami i stratą 4 oczek do kolejnego zespołu. Szczecinianie notują też passę 4 kolejnych porażek w lidze i 10 meczów bez zwycięstwa. Zespoły te grały ze sobą w tym roku już 2 razy i za każdym górą byli krakowianie. Przed tym starciem żadna z drużyn nie ma większych problemów z absencjami. Myślę, że Wisła jest wyraźnym faworytem meczu i proponowany kurs bardzo zachęca do gry w jej stronę.
Spotkanie 15 kolejki belgijskiej jupiler league. Charleroi prezentuje póki co bardzo fajny poziom w lidze i z 28 punktami plasuje się na 2 miejscu w tabeli. Na początku października mieli lekki spadek formy kiedy to w 3 meczach zdobyli tylko 2 punktu, ale tuż przed przerwą reprezentacyjną ponownie pokazali lepszą grę wygrywając 2 kolejne spotkania. KV Mechalen znajduje się na przeciwległym biegunie tabeli i z 11 punktami plasuje się na 14 miejscu (mają tylko punkt przewagi nad ostatnim miejscem). Zespół ten od końca września znajdował się w wyjątkowo słabej formie kiedy to w 5 meczach zdobył tylko 1 punkt. Przełamali się w ostatnim meczu, ale wygrana u siebie z przedostatnim zespołem w lidze mimo wszystko nie powala na kolana. Mechalen ma szczególnie duże problemy z grą na wyjazdach, z których przywieźli tylko 2 punkty w 6 meczach. W poprzednim roku zespoły te grały ze sobą 5 razy z czego 3 wygrało Charleroi, a po razie padł remis i wygrana Mechalen. Gospodarze wyglądają dużo lepiej na tym etapie rozgrywek i myślę, że warto pójść w ich stronę.
Mecz otwierający 16 kolejkę ekstraklasy. Jagiellonia na przełomie września i października miała gorszy okres kiedy to w 3 meczach zdobyła tylko 2 punkty. Jednak w ostatnich kolejkach zaprezentowała już fajny poziom wygrywając trudny mecz z Zagłębiem i wyjazd w Płocku. Ogólnie zespół z Białegostoku trzyma się ligowej czołówki i z 26 punktami plasuje się na 3cim miejscu ze stratą tylko 3 oczek do lidera. Termalica przed przerwą reprezentacyjną też miała lepszy okres i w ostatnich 5 meczach zdobyła okazałe 8 punktów (mierzyli się jednak tylko z zespołami końca tabeli). Ogólnie Bruk-Bet nie prezentuje jednak specjalnej formy w obecnych rozgrywkach i póki co zajmuje dopiero 13 miejsce z 16 punktami. H2h zdecydowanie na korzyść Jagi, która wygrała tylko w tym roku już 3 mecze z zespołem z Niecieczy. Przed tym meczem w żadnym z zespołów nie ma większych problemów kadrowych. Myślę, że jeśli Jaga zagra na swoim poziomie to zgarnie komplet.
Jeden z piątkowych meczów towarzyskich. Portugalia od zakończenia rozgrywanego latem pucharu konfederacji, prezentuje bardzo fajną formę. Wygrała wszystkie z ostatnich 4 meczów (które rozgrywała w ramach eliminacji MS) z łącznym bilansem goli 10:1. Tylko 1 z tych meczów (przeciwko słabiutkim wyspom owczym 5:1) pokrył proponowaną linię goli, a w pozostałych 3 meczach strzelili tylko 5 goli (grając m.in. z również beznadziejną Andorą (2:0)). W najbliższym meczu będą mieli dodatkowy problem z przodu bo nie zagra Ronaldo, który strzelił dla nich 15 z 32 goli w całych eliminacjach! Z drugiej strony Portugalczycy świetnie wyglądają w defensywie (tylko 1 stracony gol w ostatnich 4 meczach i 4 bramki łącznie w całych eliminacjach!). Arabia nie jest słabą reprezentacją i też wywalczyła awans na mundial (z 2 miejsca w strefie azjatyckiej). Jednak nie należą też do bardzo overowych zespołów (tylko w 2 z 9 tegorocznych meczów pokryli proponowaną linię). Tak więc mając na uwadze Brak Cristiano, dobrą defensywę Portugalii i niezły poziom Arabii myślę, że gradu bramek nie będzie.