Mecz na szczycie polskiej grupy eliminacyjnej do mistrzostw świata. Nasza reprezentacja po wpadce wyjazdowej z Kazachstanem, weszła na właściwe tory i zanotowała kolejne zwycięstwa nad Danią, Armenią, Rumunią i zwłaszcza w ostatnim z tych meczów mieliśmy pokaz bardzo dobrej gry biało-czerwonych. W efekcie z 10 punktami Polacy są na szczycie grupowej tabeli. Czarnogóra gra bardzo nierówno. Potrafiła wygrać na wyjeździe z Danią i rozbiła 5:0 Kazachstan, a z drugiej strony zremisowała z Rumunią i przede wszystkim przegrała ostatnio z Armenią. Ogółem jednak z 7 punktami plasują się na drugim miejscu w grupie. Bezpośrednio reprezentacje te mierzyły się ze sobą już podczas eliminacji do poprzedniego mundialu i wtedy dwukrotnie kończyło się podziałem punktów. Moim zdaniem jednak Polacy od tamtego czasu zrobili bardzo duży postęp, a po obecnych wynikach Czarnogóry widać ciągle brak stabilnego, wysokiego poziomu. Dlatego myślę, że Polacy będą kontynuować swój zwycięski marsz.
Mecz kwalifikacji do mistrzostw świata. Obie drużyny są dostarczycielami punktów w grupie G i aktualnie mają zerowe dorobki punktowe. Jednak reprezentacja Macedonii dużo lepiej prezentuje się w swoich spotkaniach. Tylko w meczu wyjazdowym z Hiszpanią została rozbita 4:0, a w meczach z Włochami, Izraelem i Albanią przegrała tylko 1 golem i blisko była w nich przynajmniej zremisowania. Dla porównania Liechtenstein „postawił się” tylko Izraelowi, z którym przegrał tylko 1 gole i zdobył swoją jedyną bramkę w kwalifikacjach. W pozostałych 3 meczach ich bilans bramkowy to 0:14. Tak więc widać, że Macedonia prezentuje dużo solidniejszy poziom. Potwierdza to też ich historia bezpośrednich starć. Do tej pory reprezentacje te grały ze sobą 5 razy i 4 z tych starć kończyły się wygranymi Macedonii, a raz skończyło się remisem. Liechtenstein to jednak piłkarsko poziom Andory, Gibraltaru i myślę, że nawet bardzo przeciętna Macedonia po raz kolejny sobie z nim poradzi.
Starcie w grupie D eliminacji mistrzostw świata. Jest to bardzo ciekawa, wyrównana grupa bez wielkich potentatów i totalnych słabeuszy. W efekcie 4 reprezentacje walczą o 2 premiowane awansem miejsca, a nawet najsłabsze Gruzja i Mołdawia potrafią czasem odebrać punkty faworytom. Serbia aktualnie z 8 punktami jest na 2 miejscu w tabeli z bilansem 2 zwycięstw (nad Austrią i Mołdawią) i 2 remisów (z Irlandią i Walią). Gruzja z 2 punktami zajmuje przedostatnie miejsce. Swoją zdobycz zawdzięczają remisom z Mołdawią i sensacyjnemu z Walią na wyjeździe. Spotkania z Irlandią i Austrią przegrali, ale tylko 1 golem. Bezpośrednio zespoły te nie miały jeszcze okazji ze sobą grać. Ogólnie uważam, że Serbia jest dużo lepszą reprezentacją i z racji wyrównanej tabeli będzie musiała zrobić wszystko by zgarnąć komplet. Z drugiej jednak strony Gruzini na pewno nie odpuszczą, a już pokazali, że potrafią sprawić niespodziankę. Myślę, że teraz do niej nie dojdzie, Serbia wygra, ale będzie to minimalne i wymęczone zwycięstwo.
Jedno z niedzielnych spotkań angielskiej premier league. Tottenham zajmuje aktualnie 2 miejsce w ligowej tabeli z 56 punktami. Koguty tracąc 10 punktów do Chelsea nie mają wielkiej szansy na zdobycie tytułu, ale cała czołówka tabeli jest bardzo spłaszczona (nad 6 Manchesterem United tylko 7 punktów przewagi) i nawet chcąc utrzymać miejsce w top 4, trzeba bardzo konkretnie punktować. Pod względem ligowych celów, sytuacja świętych jest wiele bardziej przejrzysta. Zajmują 10 miejsce w tabeli z 33 punktami i taki dorobek sprawia, że nie mają szans na grę w europejskich pucharach, ale też z drugiej strony nie są zagrożeni walką o utrzymanie. W efekcie uważam, że Tottenham będzie dużo bardziej zdeterminowany w tym starciu, poza tym na przestrzeni sezonu jest wyraźnie mocniejszy (pozycja w lidze i liczba zdobytych punktów) i ostatecznie gra u siebie (najlepszy „domowy” zespół w lidze). Dlatego wszystko wskazuje mi na wygraną kogutów.
Ostatni z sobotnich meczów 26 kolejki ekstraklasy. Obie drużyny w tym roku notują bardzo wysokie wyniki swoich spotkań. Wszystkie tegoroczne mecze z udziałem Jagiellonii kończyły się over 2,5 gola, a padało w nich średnio aż ponad 4 bramki na mecz, z czego Jaga strzelała aż 3! W meczach Pogoni również padało dużo bramek, a 4 z 6 kończyły się over 2,5 gola. Łącznie w jej tegorocznych 6 meczach padło 17 bramek więc średnio blisko 3 gole w spotkaniu. Ogólnie na przestrzeni całego sezonu Jaga jest drugim najczęściej notującym overy zespołem w lidze (17 w 25 meczach) i mimo że Pogoń pod tym względem jest dużo gorsza (11 z 25 meczów overowych), to biorąc pod uwagę tylko mecze domowe i tak co drugi jej mecz kończy się co najmniej 3 golami. Do suchych statystyk warto dodać, że podział punktów nikogo tu nie urządza (Jaga w razie stary punktów straci lidera, a Pogoni będzie uciekać top 8) więc myślę, że tym bardziej nie będzie tu kalkulacji i zobaczymy fajny mecz z wieloma bramkami.
Bardzo ważny dla Sunderland mecz w 29 kolejce angielskiej premier league. Gospodarze tego spotkania zajmują aktualnie ostatnie miejsce w lidze z 19 punktami i do bezpiecznej strefy kończą już 6 punktów. Dlatego dla nich każdy mecz jest bardzo ważny, a w tej kolejce trafią rywala, z którym wręcz „muszą” zapunktować. Burnley zajmuje 12 miejsce w tabeli z 31 punktami i takie statystyki dają im bardzo spokojną sytuację więc nie muszą (zwłaszcza na wyjazdach) gryźć glebę do upadłego. Poza tym jest to zdecydowanie najgorsza, wyjazdowa ekipa w kraju. Przegrali 12 z 14 meczów w delegacjach, a pozostałe tylko zremisowali. Tak więc dla Sunderlandu jest to idealny rywal by rozpocząć poważne punktowanie i pokazać, że realnie myśli o utrzymaniu. Natomiast jeśli w tym meczu nie zgarną kompletu to morale w zespole sięgną dna, sytuacja ligowa będzie niemal tragiczna i spadek będzie niemal pewny… Uważam, że jednak Sunderland tym meczem pokaże, że nie można ich jeszcze skreślać.
Bardzo ważny, piątkowy mecz 26 kolejki ekstraklasy. Ranga tego meczu jest dlatego tak wysoka ponieważ na już tylko 5 kolejek przed końcem rundy zasadniczej, obydwa zespoły bezpośrednio rywalizują o miejsca w grupie mistrzowskiej, która daje zespołom m.in. spokojny byt do końca sezonu. Wisła krakowska jest w tej chwili w nieco lepszej sytuacji zajmując 7 miejsce z 34 punktami. Wisła Płock zajmując 9 miejsce jest tuż za wymarzoną strefą, ale do najbliższego rywala traci tylko 2 punkty! Patrząc na formę obydwóch zespołów w obecnym roku można wyraźnie zauważyć, że obie ekipy dużo lepiej spisują się na własnych obiektach, a wyjazdy im nie wychodzą (Wisła Płock jeszcze w tym roku w delegacji nie wygrała). Dlatego widzę tu dużą przewagę po będącej gospodarzem białej gwieździe. Poza tym w bezpośrednich starciach dużo lepiej wypada zespół spod Wawela, który wygrał 7 z 10 ostatnich spotkań (w pierwsze z tego sezonu) i ani razu nie przegrał! Dlatego sumarycznie uważam, że biała gwiazda umocni swoje miejsce w top 8.
Bardzo ważny dla obydwu zespołów mecz 30 kolejki francuskiej ligue 1. Ważny dlatego, że aktualnie Metz zajmuje 16 miejsce z 32 punktami, a Bastia jest w tabeli przedostatnia z 25 punktami więc toczy się tutaj bezpośrednia walk o utrzymanie, a remis w gruncie rzeczy nie zadowoli żadną ze stron. Patrząc ogólnie na formę obu zespołów to jest ona bardzo podobna (po 3 remisy i 2 porażki w ostatnich 5 meczach), jednak przyglądając się tylko formie domowej Metz i wyjazdowej Bastii, sytuacja wygląda już zdecydowanie inaczej. Metz w tym roku na 5 rozegranych spotkań wygrało 3 i 2 razy zremisowało więc całkiem nieźle. Natomiast Bastia w tym roku przegrała wszystkie z 6 tegorocznych wyjazdów notując do tego tragiczny bilans 2 strzelonych i 22 straconych goli! Poza tym patrząc na bezpośrednie spotkania między tymi zespołami, gospodarze wygrali 5 ostatnich z nich i aż 8 z ostatnich 10. Moim zdaniem obie ekipy bardzo potrzebują punktów i zagrają na 100%, a statystyki i rola gospodarza przemawiają na korzyść Metz.
Najciekawiej zapowiadający się rewanż 1/8 finału ligi europejskiej, a to dlatego, że spotykają się 2 bardzo uznane w europie marki, czołowe zespoły mocnych lig i pierwszy mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla gości najbliższego starcia. Roma jest wiceliderem włoskiej serie A i zespołem strasznie mocnym na swoim terenie. W całym sezonie ligowym wygrała 12 z 13 meczów u siebie. O. Lyon w swojej lidze jest na 4 miejscu, ale licząc tylko mecze wyjazdowe, wygląda dużo słabiej. Pierwszy mecz, w Lyonie zakończył się jak wspomniałem zwycięstwem gospodarzy 4:2 i z jednej strony jest to fajna zalicza, ale z drugiej bramki strzelone na wyjeździe pozwalają Romie ciągle liczyć się w walce o awans. Moim zdaniem Roma jest jednak wyraźnie mocniejszym zespołem i zarazem z mocniejszej ligi. Myślę, że do tego starcia podejdzie na 100% skoncentrowana (bo dochodząc do 1/8 raczej zespoły celują już najwyżej) i w efekcie wygra samo spotkanie oraz powinna odrobić starty z pierwszego meczu, by ostatecznie awansować.
Pogromca Legii walczy o ćwierćfinał ligi europejskiej. Pierwszy mecz zakończył się jednak zwycięstwem FC Kopenhagi 2:1, dzięki czemu Duńczycy są na nieco lepszej pozycji przed rewanżem. Ajax jest jednak zespołem wyjątkowo dobrze grającym przed własną publicznością. Na 13 ligowych meczów u siebie, wygrał aż 10, a przegrał tylko 1. Do tego w meczu z Legią też wygrał tylko grając u siebie. FC Kopenhaga jest aktualnie liderem i dominatorem w duńskiej super lidze. Jednak w europie już tak fajnie się nie reprezentując, a w 1/16 wyeliminował w dużych męczarniach bułgarski Ludogorets. Po pierwszym z ich meczu należy też pamiętać, że to Holendrzy byli stroną przeważającą i spokojnie mogli wywieźć bardzkiej korzystny rezultat. Ogólnie uważam Ajax za wyraźnie lepszą drużynę (FC Kopenhagę potencjałem sportowym porównałbym mimo wszystko do Legii) i moim zdaniem w rewanżu odniesie zwycięstwo, które pozwoli zameldować im się w kolejnej rundzie.