Wracająca po zimowej przerwie Holenderska Eredivisie przyniesie napewno wiele emocji, ze wzgledu na Arka Milika i zespół Ajaxu który goni w ligowej tabeli PSV. Ajax zacznie runde wiosenną już dziś PSV jutro w Arhem gdzie zagra z miejscowym Vitesse które przezimowało na miejscu 10 z dorobkiem 22 punktów, poprzedni rok kączyli zwycięstwem i trzema remisami. Na wasnym stadinie GelreDome w tym sezonie jeszcze nie przegrali ale bilans 3-6-0 nie jest idealny. PSV Eindhoven na wyjeździe z bilansem 5-1-2, a obecnie passa 4 zwycięstw, i pierwsze miejsce w tabeli Eredivisie 4 punkty przewagi nad drugim Ajaxem. Pierwsze potkanie w sierpniu wygrali miejscow czyli piłkarze PSV którzy pewnie wygrali 2:0. Na GelreDome PSV wygrywa bądz remisuje, co ciekawe Vitesse od 16 lat nigdy nie ograło zespołu Boern. W spotkaniach przygotowawczych Vitesse ostatnio przegrało z Anderlechtem Bruksela 5:0, natomiast PSV wygrało z Celticem 1:0 i SpartąPraga 5:2. Miejscowi wystąpią w tym sptkaniu bez Wallace i Dana Mori. PSV nie przywiezie do Arhem pauzującego za kartki Willemsa, a kontuzjowani są Schaars, Hijemark, Bertrams i Hendrix zawodnicy którzy nie grali głównych roli w rundzie jesiennej. Natomiast niepewny jest występ pierwszego bramkarza PSV Jeroena Zoeta. Uważam że PSV jest wstanie ograć Vitesse na GelreDome mimo paru drobnych osłabień. Mój typ to wieć czyste 2.
Newcastle United zajmujący 10 miejsce w Premier League podejmuje świetnie spisujących się Świętych z Southamptonu którzy obecnie na miejscu 3 z dorobkiem 39 oczek. Newcastle u siebie w 10 spotkaniach dobyli 18 punktów, a Southampton w delegacji 16 ostatnie dwa mecze wygrali z Manchesterem United i Crystal Palace. Jednak trzy osatenie mecze Świętych to mecze zakączone wynikiem under 2,5, oraz ostatnie spotkanie Newcastle. Sroki niedawno przegrały na wyjeździe z ostatnim w tabeli Leicaster w pucharze. Southampton zremisował u siebie z Ipswich i musiał grać powtórke którą wygrał. W pierwzym meczu obu ekip w tym sezonie to Święci rozgromili Sroki 4:0, podobny wynik padł również w poprzednim sezonie, a na St. James' Park padł remis 1:1.Poprzednie spotkania w Newcastle to ciągłe zwycięstwa Srok, dodać można że Święci nigdy tu nie wygrali, a to że są w formie może to zmienić, jednak przyjadą mocno osłabionym składem bez Hesketha, Rodrigueza, Alderwerelda, Mane i Wanyamy. Co prawda Newcastle również nie zagra optymalnym składem, nie mogą grać Abeid, Arons, Obertan, de Jong i Taylor, ponad to zagrają bez selekcjonera, ale dopoczywali w środku tygodnia więc moga pokusić się o niespodzianke. Mój typ to jednak over i otwarta gra w której padną bramki, których ostatnio brakowało w spotkaniach obu ekip.
O 16:00 czasu Polskiego QPR podejmować nabędzie Loftus Road Stadium Czerwonych Diabłów czyli Manchester United. Faworytem naturalnie są goście którzy zajmują 4 miejsce w tabeli, ale od trzech spotkań nie potrafili wygrać przegrywając z Southamptonem w ostatniej kolejce, a wcześniej zanotowali dwa remisy z Stoke i Tottenhamem. QPR to w tym sezonie rozczarowanie po 21 kolejkach dopiero 19 pozycja i 19 punktów na koncie. Mimo to przed własną publicznością radzą sobie dobrze bilans 5-4-2 i wszystkie wywalczone punkty to mecze przed własną publiką. Mój typ polegać będzie na over 2,5 ponieważ Manchester wostatnich trzech meczach zanotował under, jaki trzech wyjazdowych, a QPR ostatnie dwa również z underem przed własną publiką. W pierwszym meczu w Teatrze Marzeń wygrał Manchester 4:0. W Londynie Czerwone Diabły grały z QPR dwa razy w ramach rozgrywek Premier League dwa razy wygrywali 2:0, dziś jednak uważąm że QPR strzeli bramke a wynik będzie 1:2, może 1:3. Selekcjoner gości Louis Van Gall nie może skorzystać z Ashly Yunga i Robina Van Persiego. Gospodarze zagrają bez Suk-Young Yoon i Alejandro Faurlina. Z pewnością Manchester nie będzie mieć łatwego zadania bo Queens Park Rangers ostatni rez przegrali u siebie 19 października z Liverpoolem mimo że 3 bramki padły w ostatnich minutach.
Pierwszym spotkaniem 21 kolejki Lique 1 będzie spotkanie Bordeaux z zespołem Nice. Faworytem wydają się być gospodarze którzy plasują się na miejscu 6 w tabeli z dorobkiem 32 oczek, jednak ostatnie zwycięstwo odnieśli ponad miesiąc temu, od tego momentu przegrali z Nantes 2:1 i zostali upokożeni przed własną publicznością przez obecnego lidera Olympique Lyon którzy wygrał 5:0 była to pierwsza porażka w tym sezonie na własnym boisku. W tym roku, bezbramkowo zremisowało w Monaco, a dziś podejmuje 12 w tabeli zespół Nice. Które w pierwszym meczu 2015 roku po bardzo dobrym spotkaniu wygrali z Lorient 3:1. Na wyjeździe w 9 rozegranych do tej pory spotkaniach zdobyli10 punktów. Warto dodać że Ostatnie dwa pojedynki obu klubów zakończyły się na Stade Jacques Chaban-Delmas remisami 1:1. A wcześniej wygrała jeszcze Nicea, która wygrała tu pierwszy raz od ponad 10 lat. Uważam że Bordeaux przerwią dziś złą passe sptkań z Nicea i odniosą zwycięstwo, taki jak w spotkaniu pierwszym w Nice, gdzie mimo że przegrywali potrafili wygrać 3:1. Z początku roku Bordeaux wygrał w pucharze z Toulousą 2:1, natomiast Nice przegrało z Valenciennes. Niec nie przywiezie do Bordeaux paru zawodników którzy są kontuzjowani albo wyjechali na PNA, nieobecnymi są X. Pentecote, M. Traoré, J. Delle, D. Digard i M. Bodmer, prawdopodobnie nie wystąpi również Ben Arfa. Żyrądyści nie mogą skorzystać z usług T. Pellenard, Tiago Ilori, Jussiê, C. Diabaté oraz Lamine Sane i Wahbiego Khazri. Moim zdaniem gospodarze powinni skromnie wygrać.
Spotkanie Crystal Palace z Tottenhamem zapowiada się bardzo interesująco. Rozpędzone koguty nie przegrały o 7 spotkań i wciąż są na fali, natomiast gospodarze po zmianie trenera powoli się rozkręcają. Faworytem oczywiście są goście, którzy w ostatnim ligowym spotkanie w hitowym meczu ograli Chelsea London 5:3. Obecnie Koguty zjmują 5 miejsce w tabeli dobrą perspektywe na puchary. Crystal Palace to po 20 kolejkach 18 ekipa która jest pod kreską w Premier League. Tottenham c cztery dni temu rozegrał spotkanie w ramach pucharu FA w którym zremisował na wyjeździe z Burnley 1:1, natomiast Crystal Palac dzień wcześniej ograło 4:0 zespół Dover Palac FC. Dodać możne że będzie to kolejne derbowe spotkanie mowa o derbach Londynu. W pierwszym spotkaniu obu ekip na White Hart Lane padł bezbramkowy remis. Dziś uważam że Koguty powinny wygrać na Selhurst Park, na którym w sierpniu 2013 wygrali skromnie 1:0. Szkoleniowiec gospodarzy Pardew nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Maroune’a Chamakha, niewiadomo czy na mecz wykuruje się Glenn Murry, a Mile Jedinaka i Yannicka Bolasie wyjechali na Puchar Azji i Puchar Narodów Afryki. Koguty przyjadą bez Ryana Masona, Erika Lameliego i Nabil Bentaleblego. Moim zdaniem spotkanie toczyć się bedzie w szybkim tępie i zobaczymy sporo bramek, a zwycięstwo odniosą goście. Początek spotkania o 18:30, a zawody poprowadzi A. Taylor.
Kolejnym ciekawym spotkaniem bedzie spotkanie West Bromwich Albion z Hull City. Zespoły plasujące się w dolnej części tabeli z podobną ilością punktów. W roli gospodarze wystąpią piłkarze West Bromwich, który po zmianie trenera odnieśli już pierwsze zwycięstwo w pucharze. Było to bardzo przekonujące zwycięstwo 7:0 z Gateshead. Wcześniej WBA nie wygrało w lidze od 4 spotkań zdobywając tylko jeden punkt, a grali z rywalami z podobnych miejsc. Hull City w ostatnim meczu ograli Everton który również nie jest w formie. Goście ostatnie spotkanie rozegrali 20 grudnia więc mieli dużo czasu na przygotowanie się jednak problem polega na bardzo dużej ilości kontuzjowanych zawodników. Na The Hawthorns nie zobaczymy Mohameda Diame, Roberta Snodgrassa, Andrew Robertsona, Gastona Ramireza i Liama Roseniora. Pod znakiem zapytania znajduje się także występ Jamesa Chestera. W składzie WBA nie zaobaczymy Jonasa Olssona, Yossouf Mulumbu i Jasona Davidsona. W pierwszym spotkaniu gdzie Hull było gospodarzem padł bezbramkowy remis. A na The Hawthorns w poprzednim roku wygrało West Bromwich Albion 3:2, po niesamowitej końcówce. Moim zdaniem pierwsze ligowe spotkanie pod wodzą nowego trenera zakączy się dla miejscowych wygraną.
Szykuje się bardzo emocjonujące spotkanie na Goodison Park w Liverpool. Miejscowy Everton podejmować będzie Mistrzów z Manchesteru. Faworytem oczywiście są goście którzy obecnie plasują się na miejscu 2 z tą samą ilością punktów i bramek co pierwsz Chelsea. W ostatnim spotkaniu City wygrało z Sanderlandem mimo że nie było to łatwe spotkanie dla podopiecznych Manuela Pellagriniego. Wcześniej City zanotowało zaskakujący remis przed własną publicznością z Burnley. Mimo to Manchester od 4 spotkań wyjazdowych wygrywa i jest najlepszą ekipą wyjazdową w tym sezonie. Everton po dobrym początku sezonu zdecydowanie nie jest teraz w formie. Ostatnie 4 spotkania Everton przegrał, z Hull, Newcastle, Stoke i Southamptonem, zespołami z którymi pownieni ugrać conajmniej pare punktów. Patrząc pod kątem Goodison Park w 9spotkaniach Everton zdobył 12 punktów. Jednak City nie miało tu łatwego życia. Mimo że w poprzednim sezonie to City wygrało 3:2, to w kolejnych 4 latach górą zawsze był Ewerton. Obie ekipy na tygodniu grały mecze pucharowe Everton zremisował z West Hamem, a City wygrało skromnie 2:1 z zespołem Sheffield Wad strzelając bramke w ostatniej mnicie. W pierwszym w tym sezonie na Etihard Stadium to City wygrało 1:0. Dziś jednak Edin Dzeko, Sergio Aguero, Matija Nastasić i Vincent Kompany mogą nie zagrać, jednak w Evertonie sytuacja kardowa również nie jest kolorowa. Z pewnością nie zagrają Tony Hibbert, Steven Pienaar, Sylvian Distin, Darron Gibson,James McCarthy i Tim Howard. Moim zdaniem Manchester City nie wygra w tym sezonie drugi raz z Evertonem, dlatego postanowiłem postawić na remis.
W 1/8 pucharu Króla los złączył ze sobą dwie ekipy które są typowymi średniakami w Pimiera Division. W roli gospodarza wystąpią piłkarze Almeri którzy z dorobkiem 16 punktów zajmują 15 miejsce w tabeli. Co ciekawe gospodarze w tym sezonie jeszcze nie zwyciężyli przed własną publicznością, grają zdecydowanie lepiej w delegacji. Getafe w tabeli ma punkt więcej i zajmuje miejsce wyżej, w spotkaniach wyjazdowych zdobyli 8 punktów w 8 spotkaniach. W poprzedniej rundzie goście z Getafe ograli w dwumeczu Eibar 3:0 i 2:1, natomiast Almeira wygrała z Betisem 4:3 i 2:1 było to pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością, a i tak mogło zakączyć się tylko remisem ale w ostatniej minucie spotkania rzutu karnego nie wykorzystał R Castro. Warto dodać że kolejne dwa spotkania ligowe Almeira również wygrała z Celtą i Malagą, więc do tego pojedynku podchodzi z dobrą serią. Getafe ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli 31 października w La Corunie od tamtej pory udało nim się zremisować z Granadąi Levante oraz ulegli Villarealowi. W bezpośrednich pojedynkach mamy remis zarówno gospodarze jak i goście wygrywali po trzy razy i raz padł remis. Ostatnie spotkanie w poprzednim roku wygrała Almeira. Dzisiejszy mecz będzie się rządził troche innymi prawami, gdyż szkoleńowcy mogą wprowadzić pare roszad kadrowych. Z pewnością na Estadio de los Juegos Mediterráneos nie zobaczymy J. Zongo i Fran Veleza którzy muszą pauzować z kartki. Arbitrem spotkanie bedzie Jose Gonzalez a ja stawiam na zwycięstwo przyjezdnych.
O 20:45 czasu polskiego Everton podejmować bedzie na Goodison Park ekipe West Hamu. Faworyta ciężko wskazać ale bukmacherzy stawiają w roli faworyta gospodarzy, którzy w Primiera Division plasują się dopiero na miejscu 13 z dorobkiem 21 oczek, a ostatnie 4 spotkania przegrali, z Hull, Newcastle, Stoke i Southampton. Młoty w lidze radzą sobie dobrze obecnie na miejscu 7 ale od trzech spotkań nie wygrali i stracili swoją mocną pozycje. Większość spotkań w lidze obu ekip kączy się wynikami over 2.5, ale jeśli chodzi o puchar FA, jestem wstanie podiąć ryzyko i postawić na under po bardzo dobrym kursie. Jestem niemal pewny że spotkanie będzie prowadzone w szybkim tępie i bardzo emocjonujące, bowiem dwie ekipy będą walczyć o przełamanie złej serii. Za Evertonem stoi fakt że trzy ostatnie spotkania na Goodison Park wygrali z młotami, a ostatnią porażke ponieśli w 2005 roku, dodać też można że każde z tych spotkań było bardzo wyrównane i w każdym padały bramki, mimo to uważam że dziś padną maksymalnie dwie, bo mecz będzie się toczyć w ramach pucharu FC, w ktorym obie jedenastki dopiero zaczną przygode w obecnym sezonie. Jedynym osłabieniem Evertonu jest brak pauzującego a kartki obrońcy A.Alcaraza, natomiast West Ham przyjedzie do Liverpoolu w swoim optymalnym zestawieniu. Moim zdaniem dużym prawdopodobieństwem jest remis w tym spotkaniu.
Celta Vigo dziś podejmować bedzie u siebie zespół Athletico Bilbao w ramach rozgrywek Pucharu Króla. Celta w lidze mimo dobrej pozycji w Primiera Division jaką jest 9 miejsce grają od dłuższego fatalnie od 6 spotkań z rzędu nie zdobyli ani jednego punktu. Dlatego na to spotkanie w Vigo panuje pełna mobilizacja by przerwać tą złą serie. Rywal jest jak najbardziej do ogrania, w lidze zajmuje 12 miejsce i ma tylko 1 punkt mniej od Celty. Athletico również nie jest w najlepszej formie bo od 4 spotkań nie wygrali, zdobywając tylko jeden punkt. Bilabao w spotkaniach wyjazdowych zdobyli 8 punktów w 9 spotkaniach. W 1/16 finału Celta mierzyła się w dwumeczu z Las Palmas z którym wygrała 4:3, a awans dał Orellana w ostatniej minucie gry. Bilbao również nie pokazało się z dobrej strony w dwumeczu z Alcoyano i wygrało 2:1. Moim zdaniem Celta przed własną publicznością powinna sobie poradzić z zespołem Basków, nie wiadomo do końca w jakich składach wyjdą obie ekipy, wydaje mi się że będzie pare rotacji kadrowych, w związku mecz może byćbardziej ciekawszy i żywszy, ale i tak stawiam na zespół Celty vigo.