FC Basel zagra z Lechem Poznań. Zawodnicy mistrzów Szwajcarii są faworytami tego spotkania, ale ja zdecydowałem się postawić w tym meczu over 2.5. Dlaczego? Jest co najmniej kilka powodów. Piłkarze Ursa Fichera są bardzo ofensywną drużyną. W 5 ostatnich meczach (w różnych rozgrywkach) zanotowali 5 overów i 0 underów. Na uwagę zasługuje fakt, że zdobywali minimum 2 bramki. Nie można też nie zauważyć, że w tych konfrontacjach zawsze tracili minimum 1 gola. Z kolei w 8 ostatnich spotkaniach u siebie zanotowali 6 overów i 2 undery. To też kapitalny wynik. Poznaniacy moim zdaniem mają jednak szansę zdobyć w tej potyczce choć jednego gola. W końcu w 5 ostatnich meczach wyjazdowych nie udało im się to tylko jeden raz - na stadionie w Białymstoku. Poza tym podopieczni Skorży w ligowym meczu z Górnikiem grali już całkiem solidnie i stworzyli sobie kilka ciekawych sytuacji. A FC Basel zagra ofensywnie i poznaniacy na pewno będą mieli choć jedną okazję, żeby pokonać golkipera rywali.
W jednym z piątkowych spotkań w ekstraklasie belgijskiej Gent zagra z Genk. Typuję w tej konfrontacji over 2.5. Uważam, że można śmiało grać ten typ, ponieważ obie ekipy grają ofensywny futbol. W I kolejce Gent zremisowało na wyjeździe z Westerlo 1-1, a do overa zabrakło bardzo niewiele. Z kolei piłkarze Genk wygrali u siebie z OH Leuven 3-1. Jak widać w I kolejce obie te ekipy strzeliły i straciły minimum po jednej bramce, co jest bardzo dobrym prognostykiem przed meczem piątkowym. Dodatkowo w 5. poprzednich spotkaniach tych klubów były aż 4 overy, co także przemawia za overem. Gospodarze tej potyczki rozegrali przed sezonem 10 sparingów i zanotowali aż 7 overów i tylko 3 undery. W poprzednim sezonie gracze Gent zanotowali w sumie 24 overy i 16 underów. W pierwszym etapie rozgrywek pokusili się o 20 overów i 10 underów, a w drugim o 6 overów i 4 undery. Jak widać praktycznie wszystko przemawia za overem. Na koniec dodam, że obie te drużyny zapowiadały w mediach walkę o 3 punkty, dlatego powinniśmy być świadkami ofensywnej potyczki.
W III rundzie eliminacji do fazy grupowej Ligi Europy zmierzą się ze sobą piłkarze Athletic Bilbao i Interu Baku. Stawiam w tej czwartkowej potyczce na over 2.5 i zaraz podam kilka argumentów za tym właśnie typem. Piłkarze z Kraju Basków rozegrali 5 sparingów i w każdym z nich padały minimum dwie bramki. A w końcu defensywa Interu Baku jest zdecydowanie słabsza od obrony rosyjskiego Krasnodaru czy niemieckiego Greuther Furth, któremu Baskowie zaaplikowali aż 3 trafienia. Na pewno zawodnicy Athletic Bilbao będą chcieli już dzisiaj rozstrzygnąć sprawę awansu do kolejnej fazy tych rozgrywek i możemy spodziewać się ich huraganowych ataków. Poza tym zawodnicy Interu Baku w ostatnim meczu eliminacji - z islandzkim Hafnarfjordur - stracili aż dwie bramki. Na wyjeździe dali sobie wbić jedno trafienie i to pokazuje, że defensywa tego klubu na pewno nie jest monolitem, co powinni dzisiaj wykorzystać gracze z Estadio San Mames. Oprócz tego gracze klubu z Baku w 6. poprzednich meczach wyjazdowych zawsze tracili minimum gola, a kluby z tamtejszej ekstraklasy są dużo słabsze od ekipy z Bilbao.
Także dzisiaj zawodnicy londyńskiego West Ham United podejmą na swoim obiekcie Astrę Giurgiu. Uważam, że w tym meczu warto zagrać na wiktorię Młotów, którzy dysponują o wiele lepszymi piłkarzami i będą mieli za sobą cały stadion. To oczywiście nie wszystkie argumenty przemawiające za triumfem graczy The Hammers. Trzeba dodać, że podopieczni Slavena Bilicia kiepsko spisywali się w poprzednich rundach eliminacji, ale wynikało to z obciążeń okresu przygotowawczego. Teraz sezon Premier League jest coraz bliżej i forma Młotów powinna być dużo lepsza. W poprzednim sezonie ligowym Młoty dobrze grały na Upton Park (9 zwycięstw, 4 remisy i 6 poraże), a przecież angielska ekstraklasa jest dużo silniejsza, niż liga rumuńska. Z kolei piłkarze Astry Giurgiu nie zachwycają w lidze, gdzie przegrali choćby u siebie z ASA Targu Mures aż 1-5. Poza tym w poprzednim sezonie ligowym piłkarze tej ekipy na wyjazdach wygrywali tylko 5 razy (oprócz tego 8 remisów i 4 porażki). Jak widać każdy inny wynik niż triumf Młotów będzie sporą niespodzianką.
Sezon rozpoczął się też w słowackiej Fortuna Liga. W 2. kolejce Slovan Bratysława zagra na swoim boisku z Myjavą. Obstawiam, że w tej niedzielnej konfrontacji zobaczymy minimum 3 gole. Zawodnicy Slovana Bratysława w 1. kolejce mierzyli się na wyjeździe z Morawcami i pokonali tę ekipę 2-1. Tymczasem zawodnicy Myjavy na inaugurację ograli na swoim terenie Trnavę aż 4-2. Obie ekipy zagrały zatem bardzo ofensywnie, dlatego uważam, że ten na over jest bardzo prawdopodobny. Dodatkowo w poprzednim sezonie Slovan zanotował aż 20 overów i tylko 13 underów. My zaś odniosła 17 overów i 16 underów. W ostatnim spotkaniu tych ekip My przegrała na własnym boisku ze Slovanem Bratysława aż ... 3-6. Ogólnie w 5 poprzednich potyczkach tych kubów padły aż 3 overy 2.5 i podobnie overowo powinno być też w niedzielę. Spodziewam się ofensywnego spotkania, w którym obie strony za wszelką cenę będą chciały wygrać. Over 2.5 ma bardzo dobry kurs, a i szansa na wejście tego typu jest spora.
W sobotę - w 3. kolejki ligi rumuńskiej - Steaua Bukareszt zagra u siebie z CFR Cluj. Typuję w tej konfrontacji pewne zwycięstwo gospodarzy. Piłkarze Steauy w 1. serii gier tego nowego sezonu ligowego w Rumunii zremisowali z Petrolul 0-0. W 2. kolejce pokonali już jednak pewnie na wyjeździe Pandurii 3-0. Obecnie zawodnicy Steauy Bukareszt zajmują 2. miejsce w tabeli (4 punkty) i moim zdaniem po sobotnim meczu znacznie powiększą ten dorobek. Na inaugurację gracze CFR Cluj zremisowali na wyjeździe z Constantą 2-2. W ostatniej kolejce pokonali zaś u siebie ACS Poli Timisoara 1-0. Niemniej jednak warto podkreślić, że piłkarze Steauy Bukareszt znakomicie grają na swoim boisku. W sezonie 2014/15 zanotowali na własnym terenie aż 10 wiktorii. Poza tym odnieśli 2 remisy i 5 porażek. Z kolei gracze CFR Cluj średnio spisywali się w minionym sezonie na wyjazdach, gdzie zanotowali tylko 6 triumfów, 7 remisów i 4 porażki. Dodatkowo w 3 poprzednich meczach w Bukareszcie ze Steauą zawsze przegrywali.
W jednej z potyczek 2. kolejki ekstraklasy rosyjskiej Krylja Sowietow Samara podejmie u siebie CSKA Moskwa. Stawiam w tym spotkaniu na triumf graczy ze stolicy Rosji. Piłkarze Krylji Sowietow Samara w swoim pierwszym meczu w nowym sezonie pokonali na wyjeździe Anzhi Machaczkała 1-0, ale nie zagrali jakichś wielkich zawodów (gospodarze mieli zdecydowanie więcej). Z kolei zawodnicy CSKA Moskwa na inaugurację wygrali na własnym boisku z Kazaniem 1-0. W tym meczu gracze CSKA byli zdecydowanie lepsi. Oddali aż 13 celnych strzałów na bramkę rywali (goście tylko 2). W drugim meczu tego sezonu moskwianie powinni odnieść 2 wiktorię. W 6 ostatnich meczach tych klubów, kiedy to Krylja Sowietow Samara była gospodarzem moskwianie zawsze wygrywali! Poza tym CSKA na ogół dobrze radzi sobie w delegacjach (8 zwycięstw, 5 remisów i 2 porażki w minionym sezonie ) i w związku z tym nie daję gospodarzom zbyt dużych szans nawet na 1 punkt.
Do niespodzianki doszło w pierwszym meczu pomiędzy Hibernians FC, a Maccabi Tel Awiw. Na Malcie gospodarze sensacyjnie wygrali 2-1. Nie wróże jednak powodzenia tej ekipie w rewanżu i stawiam na przekonujące zwycięstwo ekipy z Izraela, która moim zdaniem będzie triumfować minimum 3 golami (przy wiktorii 2 bramkami otrzymamy zwrot). Przede wszystkim gracze izraelskiego klubu mają w swoich szeregach dużo lepszych zawodników. Dodatkowo piłkarze z Tel Awiwu dobrze sobie radzili w sparingach (2 zwycięstwa, remis oraz porażka). Poza tym Maccabi znakomicie gra na własnym boisku. W poprzednim sezonie gracze tego izraelskiego klubu zanotowali 14 zwycięstw, 3 remisy i tylko raz przegrali. Strzelili 41 goli i tylko 12 stracili. Wydaje mi się, że dzisiaj możemy być świadkami bardzo pewnego zwycięstwa klubu z Tel Awiwu, który będzie chciał zatrzeć plamę z pierwszej potyczki i spokojnie przejść do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
O 17:00 rozpocznie się mecz II rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zmierzą się w nim takie drużyny jak Milsami i Łudogorec Razgrad. Stawiam w tym spotkaniu na wiktorię gości, a poniżej przedstawię argumenty za tym typem. Po pierwsze Bułgarzy to zdecydowanie bardziej ograna na arenie międzynarodowej drużyna (w sezonie 2014/14 Łudogorec grał nawet w fazie grupowej LM) i dzisiaj powinno to być widoczne jak na dłoni. Po drugie Bułgarzy rozpoczęli już zmagania w ekstraklasie bułgarskiej, a gracze Milsami cały czas czekają na start ligi. W związku z tym zawodnicy Łudogorca są już w jakimś rytmie meczowym, co też będzie działało na ich korzyść. Po trzecie zawodnicy klubu bułgarskiego muszą dzisiaj koniecznie wygrać, aby nie odpaść z dalszych gier w tych eliminacjach. W pierwszym meczu pomiędzy Milsami, a Łudogorcem gracze z Mołdawii triumfowali 1:0, ale dzisiaj stawiam na spokojny triumf Bułgarów, którzy już zagrają na 100% swoich umiejętności i możliwości. Po czwarte Łudogorec dobrze gra na wyjazdach, a w zeszłym sezonie wygrał w delegacjach 6 spotkań w całkiem silnej ekstraklasie bułgarskiej.
W pierwszej dzisiejszej rewanżowej potyczce o awans do 3. rundy eliminacji do Champions League Dila Gori podejmie u siebie Partizan Belgrad. Typuję w tym meczu wiktorię serbskiego zespołu. Gracze z Belgradu przed własną widownią wygrali 1-0. Kto oglądał ten mecz wie, że piłkarze Partizana mieli w nim przygniatającą przewagę. W sumie oddali 21 strzałów (w tym 9 celnych). A Dila Gori? zaledwie jeden strzał i 0 celnych. Posiadanie piłki 66% do 34% na korzyść Serbów. Poza tym zawodnicy z Serbii rozpoczęli już zmagania ligowe. Na początek ograli u siebie Metalac 4-0 i zaprezentowali się z kapitalnej strony. Oprócz tego Serbowie świetnie w poprzednim sezonie grali na wyjazdach. W 15 takich meczach zanotowali 10 zwycięstw, 4 remisy i tylko raz przegrali. Z kolei gracze Dila Gori jeszcze nie rozpoczęli swojego sezonu ligowego i nie są w rytmie meczowym. Biorąc pod uwagę powyższe argumenty stawiam na zdecydowany triumf ekipy z Belgradu.