Mistrzowie Polski, gracze Lecha Poznań, w 1 kolejce nowego sezonu TME zmierzą się z Pogonią Szczecin. Stawiam na pewny triumf Kolejorza. Zawodnicy Lecha są w dobrej formie, co potwierdzili kilka dni temu pewnie pokonując na własnym terenie Legię Warszawa 3-1 w spotkaniu o Superpuchar Polski. Ogólnie piłkarze klubu z Poznania muszą być w dobrej formie w tej fazie sezonu, bo walczą o fazę grupową Ligi Mistrzów, a w najgorszym razie o fazę grupową Ligi Europy. Warto dodać, że poznaniacy w poprzednim sezonie świetnie grali u siebie. W 19 meczach odnieśli 12 wiktorii. Poza tym odnieśli 5 remisów i 2 porażki. Tymczasem Portowcy w poprzednich rozgrywkach odnieśli tylko 3 triumfy na wyjazdach. Oprócz tego zanotowali 6 remisów i aż 10 porażek. Gracze Michniewicza mają na swoim koncie 4 porażki z rzędu - ligowe - a ostatnio też wysoko przegrali w meczu sparingowym z Kaiserslautern i pokazali, że nie są w zbyt wysokiej formie.
Za kilka dni startuje też ekstraklasa ukraińska. W 1 kolejce gracze Worskły Połtawy podejmą piłkarzy Wołynia Łuck. Stawiam tutaj na triumf gospodarzy. Piłkarze Worskły mają zdecydowanie mocniejszą kadrę i to jest pierwszy argument za triumfem tego klubu. W minionym sezonie gracze tej ekipy zajęli 5. miejsce, a w 26. kolejkach zgromadzili w sumie 42 punkty. Warto podkreślić, że zawodnicy Worskły Połtawy świetnie sobie radzili na swoim terenie. W 13 takich spotkaniach zanotowali 8 triumfów. Poza tym odnieśli 2 remisy i 3 porażki. W 4 poprzednich meczach domowych gracze klubu z Połtawy zawsze wygrywali. Z kolei gracze Wołynia Łuck w minionym sezonie uplasowali się na dopiero 9. miejscu. Po 26. seriach gier piłkarze tego klubu zdobyli tylko 25 punktów. Na wyjazdach gracze tej ekipy nie zachwycali. Odnieśli tylko 5 zwycięstw, 3 remisy i aż 5 porażek. W bezpośrednim starciu tych ekip było 2:0 dla Worskły Połtawy i mniej więcej taki wynik przewiduję w jutrzejszym spotkaniu tych klubów.
W jednym z sobotnich spotkań T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra u siebie z Górnikiem Łęczna. Stawiam w tym meczu na under 2.5. Poniżej przedstawię kilka argumentów za tym typem. Zawodnicy klubu z Chorzowa będą sobie musieli radzić bez Grzegorza Kuświka, który wczoraj przechodził testy medyczne w Gdańsku. Tak naprawdę to ten piłkarz był motorem napędowym akcji ofensywnych Niebieskich wraz z Filipem Starzyńskim, który także odszedł z Ruchu. W związku z tym ekipa Fornalika ma deficyt naprawdę klasowych ofensywnych graczy. W 4 meczach sparingowych Ruch zdobył tylko 2 gole, co niejako potwierdza te wnioski. Na pewno zawodnicy z Chorzowa nie będą chcieli przegrać na inaugurację, dlatego szykuje nam się mocno underowe spotkanie. Taką samą taktykę zastosują też gracze Górnika. Oni też nie mają napastnika z prawdziwego zdarzenia, co dobitnie pokazał miniony sezon. Dodatkowo w 4 ostatnich meczach ligowych minionego sezonu ta ekipa zawsze notowała under. W ostatnim meczu bezpośrednim tych klubów było zaś tylko 1-0 dla Ruchu. Bramkę zdobył Grzegorz Kuświk.
W drugim meczu nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy Lechia Gdańsk zagra na PGE Arenie z Cracovią Kraków. W tym meczu na pewno warto postawić na under 2.5. Zawodnicy Lechii Gdańsk od momentu przejęcia tej drużyny przez Jerzego Brzęczka na swoim terenie praktycznie w ogóle nie tracą bramek! W 9 ostatnich spotkaniach na PGE Arenie gdańszczanie zanotowali aż 7 underów i tylko 2 undery. To o czymś świadczy. W tych meczach dali sobie wbić zaledwie 4 gole. Widać, że na własnym boisku gracze Lechii starają się przede wszystkim nie stracić bramki. Z kolei piłkarze Cracovii Kraków w ostatnich meczach wyjazdowych też w ogóle nie tracili goli. W 4 poprzednich potyczkach delegacyjnych .. ich rywale nie wbili im ani jednej bramki. Ta tendencja utrzymuje się od momentu przyjścia do tego klubu Jacka Zielińskiego. Kolejnym argumentem za underem jest to, że w 6 poprzednich spotkaniach tych ekip na PGE Arenie było aż 5 underów.
W pierwszym meczu nowego sezonu Wisła Kraków zagra z Górnikiem Zabrze. Typuję tutaj triumf podopiecznych Kazimierza Moskala. Za wiktorią Białej Gwiazdy przemawia kilka istotnych argumentów. Przede wszystkim krakowianie zagrają u siebie przy dopingu własnych kibiców. W poprzednim sezonie gracze Wisły mierzyli się na swoim terenie łącznie 18 razy i mieli całkiem dobre statystyki (7 zwycięstw, 6 remisów i 5 porażek). Poza tym Wiślacy dobrze radzili sobie w meczach sparingowych. W 2 ostatnich potyczkach kontrolnych krakowianie odnieśli 2 zwycięstwa: 2:0 z Karviną i 3:1 z Banikiem. Trzeba dodać, że nowi zawodnicy Wisły całkiem dobrze wkomponowali się do tego klubu. Zabrzanie zaś w 2 ostatnich meczach sparingowych zanotowali 2 bezbramkowe remisy: 0:0 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza oraz 0:0 z Karviną, z którą Wisła przecież spokojnie wygrała. Gracze Górnika średnio radzili sobie w minionym sezonie na wyjazdach (6 zwycięstw, 4 remisy i 9 porażek). Poza tym ostatni raz przegrali w Krakowie z Wisłą aż 1:4.
W innym czwartkowym meczu kwalifikacyjnym zawodnicy KR Reykjavik podejmą piłkarzy Rosenborgu Trondheim. Stawiam w tym meczu na wiktorię gości, którzy w swoich szeregach mają o wiele lepszych piłkarzy. Poza tym zawodnicy norweskiego klubu są w niezłej formie, ponieważ kilka dni temu wygrali u siebie z Odd aż 3-0. Aktualnie piłkarze tego klubu zajmują 1. miejsce w tabeli. Po 16. kolejkach zgromadzili dokładnie 36 punktów (11 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki). Na wyjazdach piłkarze Rosenborgu Trondheim też radzą sobie bardzo dobrze. W 8 spotkaniach delegacyjnych zanotowali aż 6 triumfów. Poza tym przegrali tylko 2 mecze, ale ekipa z Islandii prezentuje dużo niższy poziom i wykluczam stratę punktów przez Norwegów. Liga islandzka jest dużo słabsza i marzący o grze w fazie grupowej Ligi Europy gracze Rosenborgu Trondheim powinni wykazać swoją wyższość nad tymi rywalami spokojnie ich pokonując.
W czwartek Legia Warszawa wejdzie do gry o rundę grupową Ligi Europejskiej. Jej pierwszymi rywalami będą zawodnicy FC Botosani. Moim zdaniem podopieczni Henninga Berga spokojnie w tej potyczce wygrają. Zawodnicy warszawskiego klubu dobre grają na swoim stadionie i to jest pierwszy argument za ich wiktorią. W poprzednim sezonie Ligi Europy wygrali u siebie 3 z 4 potyczek. W T-Mobile Ekstraklasie Legioniści rywalizowali u siebie 19-krotnie i zanotowali 13 zwycięstw, 3 remisy i tylko 3 porażki. Drugim argumentem za wiktorią Legii jest zdecydowanie większe doświadczenie w europejskich pucharach. Następnym jest słaba dyspozycja graczy FC Botosani na wyjazdach. W sezonie 2014/15 zawodnicy tego klubu mierzyli się na wyjazdach 17 razy i wygrali tylko 5 potyczek. Poza tym odnieśli też 6 remisów i 6 porażek. Dodam też, że gracze Legii mają w swoim składzie dużo lepszych zawodników i przy wsparciu swoich kibiców powinni sobie poradzić z Rumunami.
Trabzonspor zagra na swoim terenie z Differdange FC 03. W tym spotkaniu nie widzę innego wyniku, niż pewny i wysoki triumf zawodników tureckiego klubu. Z tego względu stawiam na wiktorię Trabzonsporu minimum 3 golami. Za Turkami przemawia wszystko. Atut własnego stadionu i kibiców to pierwsza sprawa. Gra w dużo mocniejszej lidze. Przepaść sportowa pomiędzy oboma klubami. Dużo większe doświadczenie w europejskich pucharach. Chęć rozstrzygnięcia sprawy awansu już po tym pierwszym, czwartkowym spotkaniu. Naprawdę mocno zdziwiłbym się, gdyby piłkarze Trabzinsporu w tej potyczce nie wygrali minimum 3 golami (przy wiktorii np.: 2-0, 3-1 będziemy mieli zwrot co praktycznie eliminuje ryzyko w tym meczu). Warto dodać, że piłkarze Trabzonsporu w 5 ostatnich spotkaniach u siebie wygrywali aż czterokrotnie. W tych meczach aż 3 razy zdobywali minimum 2 gole, a dzisiaj zagrają przeciwko fatalnej defensywie, dlatego możemy spodziewać się pogromu.
NK Dinamo Zagrzeb zmierzy się z CS Fola Esch. W tym meczu gram under, ale tym razem 3.5. Zdecydowanymi faworytami tej rywalizacji są piłkarze chorwackiego klubu, ale nie wydaje mi się, aby tak wysoko pokonali swoich środowych rywali. Piłkarze NK Dinamo Zagrzeb dopiero są na początku sezonu, dlatego ich forma jest jeszcze daleka od optymalnej. Pokazał to mecz 1 kolejki chorwackiej ekstraklasy. 12.07.2015 zawodnicy z Zagrzebia tylko zremisowali na własnym terenie z Hajdukiem Split 1-1. W grze tego klubu było sporo niedokładności. Nie sądzę, aby jutro zawodnicy Dinama mieli się na tyle poprawić, aby strzelić rywalom aż 4 gole, bo też nie przypuszczam, aby zawodnicy CS Fola Esch byli w stanie zdobyć choćby bramkę. W 10 ostatnich meczach u siebie zawodnicy klubu z Chorwacji tylko 3 razy strzelali minimum 4 bramki, a pewnie rywala z Luksemburga będą chcieli przejść jak najmniejszym kosztem sił i nie będą się na niego zbytnio spinać. W poprzednim sezonie gracze NK Dinamo Zagrzeb mieli tylko 13 overów 3.5, a aż 23 undery.
Świetnym typem w meczu Malmo - VMFD Żalgiris Wilno jest na pewno over 2.5. Gracze klubu ze Szwecji sami mogą pokryć tę linię, ale nie wykluczam, że zawodnicy ekipy z Litwy też są w stanie strzelić co najmniej jednego gola. Ekipa Malmo w ostatnim meczu ligowym zremisowała u siebie z Orebro 2-2. W 9 ostatnich meczach tej drużyny aż 8 razy był over 2.5. 8 razy drużyna ze Szwecji zdobywała i traciła minimum po jednej bramce. U siebie piłkarze Malmo też grają ofensywnie. W 7 ostatnich spotkaniach było aż 6 overów. Zawodnicy Malmo aż 5 razy zdobywali minimum 2 bramki i tylko raz udało im się zachować czyste konto. Gracze z Wilna w ostatnim meczu sparingowym pokonali Dinamo Mińsk aż 3-0. W 5 poprzednich meczach ligowych zawsze notowali over 2.5. Co więcej - w 9 z 10 ostatnich spotkań wyjazdowych w lidze zdobywali minimum 2 gole i tylko 4 razy ani jednej bramki nie stracili. Można więc śmiało napisać, że gol Żalgirisu w jutrzejszym meczu nie jest wykluczony, ale i tak typuję spokojny triumf Malmo 4-1 lub 3-1.