Sobotnie spotkanie w ramach 28ej kolejki hiszpańskiej laliga. Obydwie drużyny słyną w ostatnich tygodniach ze stawiania w swoich bramkach piętrowych autobusów nie grzesząc skutecznością z przodu. Athletic w ostatnich 5ciu meczach stracił tylko 3 gole samemu strzelając tyle samo. Tylko 1 z ich ostatnich 10ciu meczów przebił proponowaną linię. Biorąc pod uwagę tylko ich domowe mecze, wygląd to równie skromnie, bo o ile strzelili 4 bramki w 5ciu meczach, o tyle stracili w nich tylko 1 gola (w żadnym z tych meczów nie padły co najmniej 3 gole). Atletico słynie z solidnego muru w swojej bramce, co potwierdza serią 4ech ligowych meczów bez straconej choćby jednej bramki, ale przy tym nie strzelają też dużo, bo po 1-2 gole w meczu. Bezpośrednie mecze między tymi zespołami co prawda obfitują w sporo bramek, ale od ostatniego minęły ponad 4 miesiące i moim zdaniem ich obecna gra jest dużo bardziej znaczącym wskaźnikiem. Myślę, że wynik może spokojnie zamknąć się nawet w jednym golu, ale asekuracyjnie wybieram nieco wyższą linię.
Jedno z sobotnich spotkań 24ej serii spotkań zaplecza ekstraklasy. Sandecja w całym sezonie spisuje się bardzo dobrze i z 40 punktami plasuje się na 3ciej pozycji w tabeli. Niemniej początek 2019 roku nie jest w jej wykonaniu idealny, bo zaczęła go od 2óch bezbramkowych remisów. Widać, że zespół świetne wygląda z tyłu (zresztą w całych rozgrywkach stracił tylko 12 bramek i ustępuje pod tym względem tylko dominującemu w lidze Rakowowi) ale brakuje skuteczności, bo sytuacji w ostatnich meczach stworzyli bardzo dużo. Garbarnia wydaje się być dla nich obecnie idealnym rywalem na przełamanie, bo jest to ostatnia drużyna w lidze z 16 punktami na koncie, która na dodatek przegrała wysoko (1:3 i 3:0) obydwa tegoroczne mecze. Jesienny mecz między analizowanymi drużynami zakończył się wyjazdowym zwycięstwem Sandecji 0:1. Ciężko mi wyobrazić by w obecnej sytuacji obu drużyn, Sandecja mogła zgubić punkty, raczej spodziewam się ich łatwego zwycięstwa 2-3:0.
Drugi z piątkowych meczów 26ej kolejki ekstraklasy. Wydawało się, że po 2 zwycięstwach, Lech wreszcie wrócił na właściwe tory i będzie regularnie grać na swoim poziomie, a tu jednak kolejna wpadka z Miedzią. Oglądając tegoroczną grę poznanian dochodzę do wniosku, że mają tam jakieś problemy z mentalnością, bo gubią głupio punkty, ale gdy są pod presją (jak w meczu z Legią lub nawet gdy musieli gonić wynik z Miedzią) to potrafią wznieść się na dobry poziom. Myślę, że własna publiczność i ciągle ciężka sytuacja w tabeli spowoduje, że w kolejnym meczu zobaczymy właśnie lepsze oblicze Lecha. Górnik jest w tym sezonie bardzo przeciętny – krótko mówiąc. W tym roku co prawda mają bilans 2-1-2, ale wygrywali tylko u siebie z zespołami dolnej części tabeli, a i remisem z Jagiellonią bardzo bym się nie podniecał, bo ta w ostatnich tygodniach notuje wyraźny spadek formy. Jesienią Górnik zremisował u siebie z Lechem 2:2, teraz jestem dziwne spokojny o zwycięstwo drużyny z wielkopolski.
Mecz kończący 27ą serię spotkań włoskiej serie A. Roma po dramatycznym odpadnięciu w 1/8 finału ligi mistrzów, będzie na pewno przygnębiona, ale i podrażniona i teraz będzie próbowała ratować sezon jak najlepszym miejscem w lidze. A ma o co walczyć, bo obecnie z 44 punktami zajmuje 5tą pozycję w lidze i traci 3 oczka do top 4 dającego grę w przyszłej edycji ligi mistrzów. Na wyjazdach Roma prezentuje się różnie, ale u siebie prezentuje się wyśmienicie i od grudnia zaliczyła w domu 6 zwycięstw w różnych rozgrywkach, a punkty straciła tylko remisując z Milanem i Interem. Empoli należy do ligowych słabeuszy i z 22 punktami znajduje się tuż nad strefą spadkową. Zespół ten przede wszystkim jednak tragicznie gra na wyjazdach. Do tej pory przywiózł z nich tylko 4 punkty (na 12 meczów) i jest pod tym względem najgorszą ekipą w lidze. Jesienią, na wyjeździe Roma wygrała z nimi gładko 0:2 i myślę, że w rewanżu co najmniej powtórzy ten wynik.
Mecz zamykający 25tą kolejkę ekstraklasy. Walcząca o mistrza Lechia nie porywa swoją grą w tym roku, ale do ostatniej kolejki grała skutecznie i wysoko punktowała. Sytuacja trochę zmieniła się po meczu w Lubinie, w którym Zagłębie wygrało 2:1 chociaż sam mecz był bardzo wyrównany. Moim zdaniem tamtego spotkania nie można rozpatrywać w kategoriach spadku formy gdańszczan itp., bo Zagłębie w tym roku wygląda bardzo fajnie i tym bardziej na swoim terenie mogą wygrać z każdym, a do tego Lechia kilka dni wcześniej miała daleki, pucharowy wyjazd do Zabrza. Na plus za to należy zaliczyć powrót po kontuzji Haraslina, który był kluczową postacią Lechii. Wisła start roku miała tragiczny i przegrała 3 mecze, ale przełamała się ostatnio z Cracovią. Ciężko powiedzieć na ile ten mecz jest zwiastunem lepszych czasów w Płocku, a na ile pojedyncza jaskółka, bo było to szalone spotkanie, a do tego Wisła grała u siebie. Teraz czeka ją wyjazd do lidera, który przy okazji jest też najlepszą, domową drużyną (Lechia wygrała u siebie 9 z 12 meczów i nie poniosła porażki). Moim zdaniem Lechia tym meczem wróci na zwycięski szlak.
Spotkanie kończące 19tą kolejkę rosyjskiej premier ligi. Krasnodar bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie i obecnie jest wiceliderem ligowej tabeli ze stratą tylko 3 punktów do Zenitu, a poza tym gra w 1/8 finału ligi europy. Na ich niekorzyść przed tym meczem mogłoby ewentualnie przemawiać zmęczenie po czwartkowym meczu w LE, ale jednak 3 dni odpoczynku mają i jest to dopiero początek rundy więc raczej o zmęczeniu materiału nie powinno być mowy. Orenburg jest ligowym przeciętniakiem, zajmuje 12tą pozycję w tabeli z 22 punktami i znajduje się tuż nad strefą spadkową. W tym roku grali 2 oficjalne mecze z innymi ligowymi przeciętniakami i zanotowali w nich tylko remis i porażkę, co pokazuje najlepiej, że nie jest specjalnie silny zespół. Pierwsze, bezpośrednie spotkanie analizowanych zespołów zakończyło się remisem 1:1. Myślę, że u siebie Krasnodar nie pozostawi złudzeń rywalom i sięgnie po spokojne zwycięstwo.
Jeden z niedzielnych meczów 29ej kolejki zaplecza hiszpańskiej laliga. Granada z 53 punktami plasuje się na 2giej pozycji w tabeli i zalicza się do grona 5 drużyn walczących o 2 miejsca dające bezpośredni awans do krajowej elity. Jest to też drużyna legitymująca się obecnie najlepszym bilansem bramkowym w lidze (+18). Stąd wiemy już, że zespół bardzo dobrze prezentuje się w obecnym sezonie i dodatkowo jest bardzo zmotywowany by w kolejnych meczach osiągać jak najlepsze rezultaty. Ich forma aktualnie również wygląda bardzo fajnie, wydostali się z dołka styczniowo-lutowego i wygrali 3 ostatnie mecze. Zaragoza nie wydaje się być dla nich obecnie rywalem nie do przejścia. Jest to ligowy średniak (15 pozycja w tabeli z 31 punktami), który jest obecnie pod formą (2 porażki i remis w ostatnich kolejkach). W ubiegłym roku Granada wygrała 2 z 2 meczów bezpośrednich i spodziewam się podobnego rozstrzygnięcia w najbliższym starciu, a proponowane kursy zachęcają do zagrania w ich stronę.
Jeden z niedzielnych meczów 25ej kolejki tureckiej super ligi. Besiktas standardowo należy do grona czołowych ekip w lidze i na ten moment zajmuje 3cią pozycję z 41 punktami na koncie. W tym roku prezentuje równą i wysoką formę (4 zwycięstwa i 3 remisy) więc można być o nią spokojnym. Dodatkowo Besiktas walczy z Galatasaray o miejsce dające grę w przyszłym sezonie ligi mistrzów więc można być pewnym, że żadnego odpuszczania itp. z ich strony nie będzie. Konyaspor do słabeuszy ligowych nie należy i nieoczekiwanie zajmuje obecnie 5tą pozycję ze stratą 6 oczek do Besiktasu. W przypadku tego zespołu można jednak mówić o sporym dołku formy, bo w lutym zaliczyli tylko 4 remisy i porażkę (jest to ich najgorszy okres w obecnym sezonie). Moim zdaniem gdyby Konyaspor był w formie z przełomu roku to mógłby spokojnie sprawić tutaj niespodziankę i urwać punkty Besiktasowi. Przy obecnej formie zespołów uważam jednak, że gospodarze zgarną komplet oczek.
Spotkanie w ramach 21ej kolejki austriackiej tipico bundesligi. Austria Wiedeń prezentuje się bardzo solidnie w tym sezonie ligowym i z 30 punktami plasuje się na 3ciej pozycji w tabeli. Zespół poodpadał już z innych rozgrywek więc teraz w pełni będzie zmobilizowany na lidze by na koniec sezonu zająć miejsce dające grę w pucharach. Stołeczni szczególnie dobrze wyglądają ostatnio przed własną publicznością, przed którą wygrali 3 ostatnie mecze pokonując m.in. Rapid w klasyku i czołowe St. Polten. Altach jest ich przeciwieństwem i z 15 punktami zamyka ligową tabelę. Ich forma również wygląda słabo, w tym roku zdobyli tylko punkt w 2 meczach, a na wyjeździe wygrali ostatnio we wrześniu, notując od tego czasu po 3 remisy i porażki. Co ciekawe w ostatnich 5ciu bezpośrednich meczach, wygrywali ich gospodarze. Myślę, że przy obecnym poziomie i dyspozycjach obu zespołów, bardzo prawdopodobne, że trend ten zostanie utrzymany co będzie oznaczać zwycięstwo Austrii.
Ostatni z sobotnich meczów 25ej kolejki ekstraklasy. Arka w tym roku prezentuje się koszmarnie!!! Przegrała wszystkie z 4 meczów w 2019 roku i to nie przez brak szczęścia itp., po prostu zawodnicy grają kompletnie bez pomysłu i wyglądają na słabo przygotowanych fizycznie. Chociaż warto też zauważyć, że ich problemy zaczęły się już pod koniec listopada ubiegłego roku, bo od tego czasu nie wygrali meczu (zaliczyli aż 7 porażek i tylko 2 remisy). Do formy legionistów również można mieć sporo zastrzeż, bo w 3 meczach na początku roku faktycznie prezentowali się słabo. Jednak w meczu z Miedzią w końcu pokazali na co ich stać i pewnie wygrali 2:0 mając pełną kontrolę nad meczem przez całe 90 minut. Moim zdaniem postawienie Legii pod ścianą (jaką było odjeżdżające mistrzostwo w pociągu z napisem „Lechia” ) spowodowało, że w końcu drużyna w pełni się zmotywowała i teraz będziemy podobny poziom widzieć w następnych meczach. Pogromu na wyjeździe może nie będzie, ale stawiam, że wojskowi spokojnie wygrają.